„Wśród krajów europejskich – Francja posiada najbardziej rozwinięty przemysł samochodowy. Ma ona też swego Forda. Francuskim królem automobilowym jest Andre Citroën w Paryżu. Przed 25-tu laty założył małą fabryczkę automobilową. W. roku 1918 zorganizował Tow. Akc. Mors, które z początku fabrykowało 125 samochodów rocznie. Lecz po pięciu latach cyfra produkcji wyniosła już 1200 wozów rocznie” – donosił Nowy Kurjer w 1927 roku w Polsce.
„Obecnie zakłady Citroëna wypuszczają 330 wozów dziennie. W niedalekiej przyszlości Citroën chce wybudować wielkie huty i stalownię pod Paryżem, która umożliwi mu fabrykację 1000 sztuk wozów dziennie. Citroen dąży do jak najtańszej fabrykacji, tak żeby każdy Francuz mógł mieć swe auto, jak to już jest i w Ameryce.
Robotnicy będą przyjeżdżali de fabryki nic na rowerach. lecz autami. Citroën prócz aut wyrabia także taksówki. Założył własne przedsiębiorstw-o pod nazwą Compagnie de Taxi Citroën w 1920 r. i puścił od razu 2000 taksówek. Filie tego przedsiębiorstwa istnieją. w Marsylii, Tulonie, Lugdunie, Bordeaux, Amienis, Lilli, Angers, Nantas i St. Etienne. Francuski król samochodów jest twórcą fabryk automobilowych w także w Austrji i Rosji.
W 1921 r. zbudował pierwsze samochody typu tanków, które mogą się poruszać na każdym terenie. W r. 1922 karawana złożona z pięciu automobilów – tanków Citroëna przejechała przez cała pustynię Saharę. Po raz drugi zbadała w ten sposób pustynię w r. 1924 karawana licząca 20 wozów – tanków. Wyprawy te oddały wielkie usługi nauce” – pisał Nowy Kurjer.
Inna wzmianka w polskiej prasie dotyczyła zdolności językowych Citroëna:
„Król automobilizmu francuskiego Citroën wydał w tych dniach wspaniały bankiet, w którym wzięło udział 2.000 osób. Citroen zwany powszechnie „francuskim Fordem” zaprosił swoich przedstawicieli wszystkich krajów, aby omówić z nimi rozmaite zasadnicze sprawy i interesy. Wśród wrzawy bankietu rozbrzmiewały języki najrozmaitszych narodowości. Gdy zaś sam „król automobilowy” Citroën podniósł się do wygłoszenia wielkiej mowy, wszystkich owładnęła ciekawo: w jaki sposób Citroën porozumie się z wszystkimi przedstawicielami swej firmy.
Ku olbrzymieniu zdumieniu uczestników bankietu, król automobilizmu francuskiego, wygłosiwszy swą mowę w języku ojczystym, przetłumaczył ją następnie na 30 różnych języków. Najlepiej wbicia podobno Citroen językiem angielskim, niemieckim i hiszpańskim, gdy tymczasem jego turecka wymowa pozostawia bardzo wiele do życzenia. Niezbyt zadowoleni również z wymowy czeskiej byli czescy przedstawiciele firmy Citroen, natomiast wszyscy inni jego współpracownicy byli wprost rozentuzjazmowani „wszechstronnością” swego szefa i wznosili na jego cześć długo niemilknące okrzyki” – donosił Goniec Wielkopolski w 1929 r.
źródło: Nowy Kurjer 1927.09.08 R.38 Nr 205, Goniec Wielkopolski: najstarszy i najtańszy niezależny dziennik demokratyczny 1929.10.24 R.53 Nr 246.
pisownia oryginalna
Originally posted 2020-11-08 00:07:16.
Najnowsze komentarze