Nowy Peugeot 408 był niewątpliwie jedną z największych atrakcji światowych targów motoryzacyjnych w Paryżu. Oryginalna ekspozycja w kuli i wolnostojące modele przyciągały zwiedzających. Z największym rozmachem wystawił się jednak koncern Renault a Luca de Meo królował, goszcząc i prezydenta Marcona i całą masę innych znakomitych gości.
Zobacz nasze szczegółowe relacje z targów w Paryżu:
Targi motoryzacyjne w Paryżu miały w tym roku charakter zdecydowanie inny, niż jeszcze kilka lat temu, mniej producentów tradycyjnych, więcej mniejszych firm i startupów. Nas tradycyjnie interesowały marki francuskie, więc pierwsze kroki skierowaliśmy właśnie ku nim. Stoisko Stellantis nie było zbyt duże a prezentowano tutaj tylko trzy marki koncernu: DS Automobiles, z jego pięknym DS E-tense Performance i nowym DS 7, Peugeot, gdzie najważniejsze miejsce zajmował nowy 408 oraz Jeep, pokazujący swój najnowszy model Avenger, produkowany zresztą w Polsce.
Mieliśmy okazję zobaczyć Carlosa Taveresa, który udzielał niezliczonej ilości wywiadów (zapowiedział m.in, że kilka nowych modeli elektrycznych Stellantis będzie produkowanych we Francji) i narzekał na obecność chińskiej konkurencji – a potem udał się na jej stoiska – zauważyliśmy go w czasie wizyty w BYD.
Peugeot 408 to bardzo ciekawy samochód – trzeba przyznać, że zupełnie inaczej wygląda, kiedy ogląda się go na żywo niż to, co mieliśmy okazję zobaczyć na zdjęciach. Sylwetka jest bardzo masywna, wygląda znacznie bardziej okazale niż 308 SW. Jego charakter podkreślają i duże przetłoczenia z przodu, spore koła jak i wyniesiony w górę i przedłużony mocno tył. Auto bardzo się podobało i wokół niego ciągle były tłumy zwiedzających.
Ogromne stoisko miał koncern Renault. Na targach miała przecież miejsce premiera Renault 4, konceptu, który zapowiada nową gamę. Tutaj wyraźnie widać jak bardzo zmienia się ta marka – i w którą stronę dąży. Z jednej strony odwołanie się do przeszłości, z drugiej ultranowoczesny design. Był też przyciągający uwagę Renault 5, który wygląda naprawdę dobrze.
Nie mogło zabraknąć Dacii, która zaprezentowała Manifestwo – swój koncept przeznaczony do jazdy w terenie. Tu również prawie ciągle znajdował się tłum chętnych do oglądania tego pojazdu i nic dziwnego, bo bardziej przypomina filmowy rekwizyt z przyszłości, niż pojazd z XXI wieku. Alpine zachwycało konceptem Alpenglow a młoda marka Mobilize, należąca również do Renault, pokazała kilka ciekawych samochodów, o których napiszemy wkrótce.
Na koniec mamy jeszcze dla Was fragmenty wypowiedzi Luca de Meo, szefa koncernu Renault, z jego konferencji prasowej:
„Nasza dzisiejsza obecność na Paris Motor Show to wyraz dla wszystkich, którzy pracują w tym sektorze i dla niego, a także dla wszystkich, którzy pasjonują się tym, co robimy! dlatego Renault jest tutaj! Because We Love It […] Renault Scenic Vision H2Tech, który znajduje się na naszym stoisku, mówi wiele o tym, gdzie chcemy stawiać poprzeczkę w zakresie designu i technologii. ten model, lub przynajmniej coś bardzo zbliżonego do niego, pojawi się na rynku za nieco ponad rok […] W Renault, kochamy Renault 5 Turbo 2 i wszyscy mieliśmy ogromne pragnienie, aby wskrzesić go z okazji 50-lecia R5, ale oczywiście całkowicie z powrotem w powietrzu czasu. wynik jest R5Turbo3E ET-ech 100% elektryczny! […] Renault 4L to mit. a mity nigdy nie umierają! to właśnie ten wymiar samochodu uniwersalnego, samochodu, który każdy może pokochać, chcemy odkryć na nowo dzięki nowoczesnej i elektrycznej reinterpretacji Renault 4. zróbcie miejsce dla 4everTrophy ETech 100% electric!” – powiedział Luca de Meo.
Po kilku godzinach intensywnego zwiedzania i rozmów ruszamy już w stronę lotniska a za kilka godzin ekipa Francuskie.pl powinna być już w Polsce. W najbliższych dniach zdamy bardziej szczegółową relację z tego co działo się w Paryżu a na razie mamy dla Was kilka zdjęć prosto z tych targów.
Zobacz nasze relacje z targów w Paryżu:
- Renault na Paris Motor Show 2022 – relacja własna
- Alpine na Paris Motor Show 2022 – relacja własna
- Peugeot na Paris Motor Show 2022 – relacja własna
Relacjonował dla Was Krzysztof Gregorczyk.
Najnowsze komentarze