Rosyjska gospodarka boryka się z wieloma trudnościami, czego przyczyny w wielu aspektach leżą po stronie międzynarodowych sankcji nałożonych na administracje prezydenta Putina za sytuację na Ukrainie. W politykę się tu oczywiście bawić nie będziemy, ale o motoryzacji pisać nie przestajemy.
PSA Peugeot Citroën jest zaangażowany na rosyjskim rynku biznesowo i to nie tylko w sprzedaż, ale i w produkcję samochodów. Wielu producentów mocno ograniczyło swoją działalność w tym kraju, są tacy, którzy się nawet wycofali z rosyjskiego rynku, ale PSA twardo stoi na ziemi i choć notuje spadki sprzedaży, to zaprzestawać produkcji nie zamierza.
Francuski koncern przewiduje, że trudności w Rosji potrwają jeszcze dwa lata. Potem powinno być lepiej. Owszem – przez ten czas trzeba będzie zacisnąć pasa, nie obejdzie się zapewne bez przestojów w fabryce, ale management PSA patrzy perspektywicznie i dwuletni problematyczny okres uznaje za przejściowy, a liczy na efekty po tym czasie.
Specjaliści mówią, że w tym roku możemy mieć do czynienia z nawet 35-procentowym spadkiem zamówień. To duży problem, ale moim zdaniem dobrze, że Francuzi się nie wycofują – to może zaowocować lepszą pozycją po ustabilizowaniu się sytuacji w Rosji. I choć teraz mamy trudny czas, to jest spora szansa, że za dwa lata będzie zauważalnie lepiej.
KG
Najnowsze komentarze