Alfa Romeo ma bardzo ambitne plany. Zamierza znacząco zwiększyć sprzedaż i dotrzeć do nowych klientów. Chce zwiększyć poziom zadowolenia klientów, którzy mają teraz być zachwyceni swoimi nowymi samochodami. Takie plany stawia przed marką jej szef, Jean-Philippe Imparato. Czy mu się to uda?
Alfa Romeo ma dużą grupę zwolenników i często to jest to wybór zamiast jednej z niemieckich marek premium. Dlatego Imparato, który odpowiada między innymi za sukces Peugeot 3008 – a trzeba pamiętać, że ten model stał się punktem zwrotnym w historii francuskiej marki – zamierza zrobić wszystko, aby udało się Alfę wzmocnić.
„Chcę być na poziomie Lexusa. Kieruję się jakością” – powiedział Jean-Philippe Imparato. „I nie jest to tylko kwestia produktu. Jest to również kwestia zadowolenia klienta. Nie chcę, aby klient był zadowolony. Chcę, abyś był zachwycony”.
Imparato ma jednak ograniczony budżet i chociaż Alfa Romeo dostała dziesięć lat na zbudowanie swojej nowej pozycji, to musi balansować między wymogami rynku a możliwościami finansowymi. Stellantis kilkukrotnie ogląda każde euro, bo Carlos Tavares jest finansistą i dba przede wszystkim o wyniki, które przekładają się na zadowolenie inwestorów. Warto przy tym zauważyć, że o ile zyski koncernu idą w górę to akcje Stellantis spadają, podobnie jak spada sprzedaż wielu marek. Ilość dostarczanych samochodów maleje.
Imparato jest optymistą i chce pokazać, że Alfa Romeo może zawojować rynek. Czy mu się to uda?
Najnowsze komentarze