Citroën 2CV to samochód kultowy i doskonale rozpoznawalny, symbol Francji. Bardzo często pokazywany jest na tle wieży Eiffla. Ma grono swoich licznych zwolenników, wiele osób decyduje się też na różnego rodzaju przeróbki. I tak jest w opisywanym przez nas przypadku.
Pewien właściciel Citroëna z Argentyny postanowił, że ze swojego samochodu stworzy pojazd dwuosobowy. Ale żeby nie było tak prosto, to zamiast wyrzucić dwa tylne siedzenia i przeznaczyć uzyskaną w ten sposób powierzchnię na przestrzeń bagażową, postanowił auto mocno zwęzić, tak, aby oferowało dwa miejsca siedzące… za sobą.
Zobacz: Citroën 2CV Sahara najbardziej niezawodnym samochodem świata
W efekcie powstał dość dziwnie wyglądający pojazd, który ma wyjątkowo wąską kabinę (każdy kto zna 2CV wie, że w środku na szerokość miejsca specjalnie dużo już nie ma), koła wystają mocno na boki a przód i tył chronią dość kuriozalnie wyglądające przy takiej szerokości nadwozia zderzaki. Właściciel nie zapomniał oczywiście o błotnikach, które muszą być obecne, żeby nie denerwować pieszych oraz innych kierowców w czasie deszczu.
Zobacz: Citroën 2CV w wersji luksusowej. Skóra i szlechetne wykończenia
Warto również zwrócić uwagę na tył tego oryginalnego pojazdu. Klapa bagażnika przypomina bowiem… klapę sedesu a owalne okienko nie zapewnia w zasadzie żadnej widoczności, chociaż dla kierowcy 2CV nie powinien być to problem. I szkoda tylko, że tak oryginalny projekt najwidoczniej się marnuje, bo stoi porzucony na ulicy i niszczeje. Nakład pracy, potrzebny do wykonania takiego pojazdu, był bowiem całkiem spory.
Najnowsze komentarze