Fiat wprowadza na rynek nowy model 600. Jest to bezpośrednie nawiązanie do przeszłości i w pewien sposób skopiowanie strategii Renault.
Kilka dni temu byliśmy na jazdach próbnych nowego Fiata 600, produkowanego przez koncern Stellantis a wrażenia z tych testów możecie przeczytać tutaj. Producent mówi wprost o nawiązaniach do słynnego poprzednika, który pojawił się na rynku w połowie lat pięćdziesiątych i najwyraźniej chce dotrzeć do pokolenia, które wtedy było dziećmi. Tak się bowiem składa, że nowe samochody najczęściej kupują osoby starsze. Pomysł nie jest nowy.
Dokładnie to samo robi Renault. Ze swoimi wchodzącymi na rynek modelami Renault 5 a później Renault 4 wprost odwołuje się emocji i wrażeń z lat 60. i 70. Producenci doskonale zdają sobie sprawę jaki efekt psychologiczny za tym stoi. Powrót do czasów dzieciństwa jest magiczną podróżą w czasie, nawet jeśli mówimy tylko o emocjach.
Ta sama nazwa, podobne założenia konstrukcyjne, współczesny wygląd – Fiat 600, Renault 4 i Renault idą drogą do masowego klienta, licząc na dużą sprzedaż i spore zyski. Strategia ta może zadziałać i zapewne sporo osób kupi te auta właśnie z powodu sentymentu, chociaż będzie to już zupełnie inny produkt niż ten 50 lat temu.
Na sentymentach grają też inni producenci, jak choćby Citroën. Marka „odświeżyła” ostatnio logo, wracając do tego, które stworzył jeszcze Andre Citroën, założyciel firmy. Powód jest dokładnie ten sam, z badań wynika, że ludzie, którzy kupują Citroëny zwracają uwagę na historię tej marki i jej wartości. Peugeot stworzył koncepcyjny e-Legend odwołując się do znakomitego modelu 504 coupé. Można by tak długo.
Mówi się, że sztuka sprzedaży to sztuka budowania emocji pomiędzy klientem i produktem. Jak widać – to po prostu działa.
Najnowsze komentarze