Jak wyglądały drogi w Polsce 100 lat temu? Wiele na ten temat może powiedzieć nam „Mapa stanu dróg”, opublikowana w czasopiśmie Auto. Pokazuje nie tylko sieć dróg, ale też ich stan. A ten w wielu miejscach musiał być tragiczny. Prasa z tamtego okresu narzekała na to, że polskie drogi są dziurawe, zaniedbane często zapomniane.
Automobiliści, czy – jak dzisiaj byśmy powiedzieli – kierowcy, musieli zmagać się z brakiem stacji benzynowych, powodziami, drogami zawianymi śniegiem czy wreszcie niechęcią a wręcz wrogością mieszkańców wsi i małych miasteczek.
Drogi były w tak kiepskim stanie, że mapa drogowa z 1928 roku dzieli je na trzy kategorie, zupełnie inne niż dzisiaj:
- szosa w stanie złym,
- szosa w stanie średnim,
- szosa w stanie dobrym.
Nic też dziwnego, że w wielu reklmach samochodów podkreślano, że są one doskonałe na polskie warunki. Polubisz każdą drogę to przecież hasło Citroena.
Takim komfortowem wozem był na przykład Citroen C6:
A skoro na drogach nie było światła, to przydawały się… osramówki samochodowe. Tak, już wtedy firma Osram miała trochę problemów z nazwą i poszła w „ówki”.
Francuscy przedsiębiorcy prześcigali się w reklamach. Hotchkiss na przykład pisał o elastyczności, pewności i szybkości.
W prasie reklamował się też intensywnie Renault. Tutaj ze znacznie zaniżonymi cenami.
A po zakupie auta przychodził czas próby, czyli wyjazd na drogę. I przychodziła weryfikacja zapowiedzi producentów.
Mapa dróg Polska 1928
Najnowsze komentarze