Znana dziennikarka motoryzacyjna Supercar Blondie przyjrzała się z bliska nowemu Citroenowi Ami. Niewielki pojazd z napędem elektrycznym ma cechy wspólne zarówno z Lamborghini Aventador, jak i modelem 2CV.
Supercar Blondie wsiadła na pokład nowego Citroena. Zaprojektowany przez Kate Mouilleron model powstał na bazie koncepcyjnego Ami One. Aby uzyskać przystępną cenę, seryjny pojazd prezentuje się mniej futurystycznie od prototypu, ale nie brakuje w nim ciekawostek. Jedną z nich są drzwi, które otwierają się w przeciwnym do siebie kierunku. Aby je zamknąć od środka trzeba skorzystać z kolorowych tasiemek, które mogą kojarzyć się z Lamborghini Aventador.
Citroen Ami ma dosyć minimalistyczny charakter wnętrza. Nie ma tu zbyt wielu przycisków ani ekranu dotykowego, ale przecież w obecnych czasach prawie każdy korzysta ze smartfona, który będzie służył m.in. jako nawigacja lub baza ulubionych utworów muzycznych. Wewnątrz Ami przewidziano miejsce zarówno na smartfon, jak i głośnik. Swoją prostotą, niewielkimi wymiarami oraz sposobem otwierania szyb nowy Citroen nawiązuje do modelu 2CV.
Elektryczny napęd Citroena Ami generuje moc 7 KM i pozwala rozpędzić francuskiego malucha maksymalnie do 45 km/h. To sprawia, że za kierownicą mogą zasiąść nawet 14-latkowie bez prawa jazdy kat. B. Maksymalny zasię pojazdu wynosi 70 km. Pełne ładowanie akumulatora trwa 3 godziny. Kabel znajdziemy zaraz za drzwiami pojazdu dlatego podłączenie do gniazdka powinno odbywać się bardzo szybko.
Najnowsze komentarze