Używany samochód do miasta? 40 tysięcy to dosyć pokaźny budżet jeśli szukamy auta do miasta na rynku wtórnym. Niestety dziś taki zasób gotówki w salonie wystarczy tylko na początkową wpłatę własną, kiedyś choćby Dacia oferowała nowe Sandero, Logana czy wreszcie słynnego Dustera Access za 39.900 zł. No ale te czasy nie wrócą.
Dzisiaj za 40 tysięcy zł do wyboru mamy zarówno wszędobylskie modele segmentu A, nieco praktyczniejszy segment B i modne crossovery. Każdy wariant sprawdzi się na codziennych dojazdach do pracy czy na zakupy.
Używane Renault Twingo III
Od początku lat 90-tych Renault miało oryginalny i skuteczny pomysł na sukces w segmencie A. Pierwsza i druga generacja modelu Twingo zachwycała wybitnie przestronnym wnętrzem mieszczącym cztery dorosłe osoby. Założony budżet wystarczy jednak na zakup trzeciej generacji Twingo, produkowanej od 2014 roku. Tym razem jednak model opracowany wspólnie ze Smartem powstał wedle zupełnie innej koncepcji.
Pojawiło się wysokie i wąskie pięciodrzwiowe nadwozie, największą zmianą jest umiejscowienie zespołu napędowego. Twingo III dysponuje napędem na tylne koła, zaś sam silnik zainstalowano pod podłogą bagażnika. Brak elementów układu napędowego na przedniej osi pozwala osiągnąć wybitną zwrotność. Dodatkowa para drzwi nie przekłada się jednak na większą praktyczność wnętrza, jedynym ułatwieniem jest wsiadanie na tylną kanapę. O ile na przednich fotelach miejsca jest wystarczająco dla dorosłej osoby, o tyle z tyłu jest po prostu ciasno. Jakość tworzyw rzecz jasna nie porywa, plastiki są twarde i dość tanie, ale estetyczne.
Co jest dużym plusem Twingo? Lekko się je prowadzi, jest bardzo zwrotne, znakomicie poradzi sobie z nim kobieta. Renault proponowało swego czasu lakiery do paznokci w kolorze nadwozia!
Lista wyposażenia obejmować może elektrycznie sterowane szyby (tylne są tylko uchylne, niczym lufciki w Maluchu), klimatyzację, komputer pokładowy, tempomat i proste multimedia znane z innych modeli koncernu. Do napędu oddelegowano tylko benzynowe silniki 0,9 TCe 90-110 KM i wolnossący 1.0 SCe 60 KM. Rynkową ciekawostką pozostaje wariant elektryczny o mocy 81 KM. Jego realny zasięg nie przekracza 200 km.
Używane Twingo z pewnego źródła o znanej historii można kupić od 22 tysięcy zł. Zobacz oferty sprzedaży używanego Renault Twingo III.
Używany Renault Captur
Dużym rynkowym sukcesem także w segmencie B okazały się modne crossovery, swoją funkcjonalnością nie odbiegają zanadto od klasycznych rozwiązań znanych od lat. Jednym z przebojów okazał się Renault Captur. Jego pierwsza generacja produkowana w hiszpańskich zakładach marki obecna była w cennikach od 2013 do 2019 roku. Obłe nadwozie osadzono na sprawdzonej technologii, Captur I dzieli płytę podłogową i całą technologię z Clio IV. Wnętrze jest bardzo przestronne i wygodne, z łatwością mieści cztery dorosłe osoby w przyzwoitych warunkach.
Tworzywa są przyzwoite, jednak zdecydowanie ważniejszy dla Renault najwyraźniej był design. Nie ucierpiała także ergonomia i swoboda obsługi. Wielu użytkowników doceni wysoką pozycję za kierownicą i dobrą widoczność. Płaskie, wystarczająco wygodne fotele w żadnym wypadku nie zachęcają do dynamicznej jazdy. Z tyłu natomiast umieścimy dwa foteliki, lub dwie osoby o wzroście do 188 cm. Wyposażenie dodatkowe na jakie możemy liczyć to między innymi automatyczna klimatyzacja, multimedia z nawigacją, kolorowa tapicerka, panoramiczne okno dachowe, systemy bezpieczeństwa i automatyczna, dwusprzęgłowa przekładnia EDC.
Wybór diesli sprowadza się do jednostki 1.5 dCI o mocy 90-110 KM zużywającej symboliczne porcje oleju napędowego i gwarantującej zupełnie dobrą dynamikę. Benzynową alternatywą są 0.9 TCe 90 KM, 1.2 TCe 120 KM i wprowadzony pod koniec produkcji 1.3 TCe o mocy 140-160 KM.
Warto dodać, że mieliśmy w redakcji od nowości Renault Caput 1.5 dCi X-Mod który przez pięć lat eksploatacji nie sprawiał żadnych kłopotów. Spalanie szokowało, znacznie poniżej 5 litrów latem.
Zobacz oferty sprzedaży używanego Renault Captur I
Używany Peugeot 208 I generacji
Peugeot w segmencie B od lat 80-tych grał pierwsze skrzypce. Kultowy 205 jak i 206 sprzedawały się doskonale, zachwycając lekkością prowadzania i charakterem. W przypadku modelu 207 było nieco gorzej.
Peugeot naprawił swój błąd wraz z nowym modelem – 208 pierwszej generacji produkowanym od 2012 do 2019 roku. W cenniku znalazł się tylko trzy i pięciodrzwiowy hatchback. 208 co zaskakujące jest mniejszy i dużo lżejszy od poprzednika, w środku jednak serwuje więcej przestrzeni. Nowoczesny design i futurystyczne oraz funkcjonalne wnętrze sprawdzają się doskonale w codziennym życiu. Materiały są trwałe i solidnie spasowane.
Fotele pozwolą na nieco szaleństwa na krętych arteriach, dbając przy tym o nasze plecy. Na tylnej kanapie zupełnie bez uszczerbku na zdrowiu usiądą osoby o wzroście do 180 cm. Bazowe odmiany wyposażeniowe rażą plastikową, tanią kierownicą i archaicznym radiem wpasowanym w miejsce dotykowego ekranu. Na szczęście bez kłopotu znajdziemy godnie wyposażonego 208 z automatyczną klimatyzacją, multimediami, skórzaną tapicerką, tempomatem czy skórzaną tapicerką na pokładzie. Cennik benzynowych silników otwiera cherlawy lecz trwały 1.0 VTI o mocy 68 KM, niewiele więcej zapewnia 1.2 PureTech 82 KM (110 KM z doładowaniem).
Dobra dynamika zaczyna się dopiero od 1.4 VTI 95 KM i 1.6 VTI 120 KM (są to jednostki opracowane razem z BMW). Zdecydowanie lepsze opinie mechaników mają jednak diesle z rodziny HDI, słynące z oszczędności. Do wyboru mamy powolnego 1.4 HDI 68 KM i 1.6 HDI 92-115 KM. W ich przypadku osiągnięcie wyniku poniżej 4 litrów na sto kilometrów nie jest dużym wyzwaniem. Na szczycie gamy plasuje się nieco szalona wersja GTI napędzana silnikiem 1.6 THP o mocy 208 KM.
Najtańsze egzemplarze (z dużym przebiegiem) kupimy od 17.500 zł.
Zobacz oferty sprzedaży używanego Peugeot 208 I.
Najnowsze komentarze