Citroën Xantia obchodzi dzisiaj swoje 30 urodziny. Z tej okazji w Warszawie odbędą się uroczyste obchody, na których będziemy mieli zaszczyt powitać specjalnego gościa z dalekiej Japonii. To Junichiro Ueda, dziennikarz, wydawca i wielki miłośnik Citroëna. Rozmawialiśmy z nim tuż po przylocie do Warszawy.
ポーランドへようこそ – tak zaczęło się nasze spotkanie z uśmiechniętym Japończykiem, który wyraźnie zmęczony, ale zadowolony, wyszedł ze strefy przylotów na lotnisku Chopina w Warszawie i skierował się w stronę grupki osób ze znakami Xantia. Powitaliśmy go upominkami związanymi z Polską, a w czasie jazdy redakcyjnym Citroënem Xantią do hotelu rozmawialiśmy oczywiście o samochodach.
Skąd się wzięło u Pana zainteresowanie Citroënami?
Gdy byłem młody, chyba jak większość z nas, interesowały mnie szybkie sportowe samochody. Być może dlatego wybrałem karierę dziennikarza motoryzacyjnego. Jeździłem wtedy Fiatem 1X/9, bardzo podobała mi się Lancia Stratos. Traf chciał, że pisałem również o Citroënach. Poznałem to środowisko, poznałem ludzi i… zakochałem się.
Jaki był więc Pana pierwszy Citroën?
To było chyba około 1996 roku. Miałem wtedy 25 lat i pierwszym moim Citroënem był AX z częściami od Peugeot 106 Rallye. Prawdziwy hot hatch. Dużo później przyszła Xantia, do której sentyment mam do dzisiaj!
Jak wygląda rynek samochodów Citroëna w Japonii?
Sieć salonów Citroëna istnieje w całym kraju. W zeszłym roku marka sprzedała 5.984 aut, udział rynkowy wynosi 1,57% spośród importowanych. Popularne u nas są marki niemieckie, Mercedes (16,91%), Volkswagen (10,4%) czy BMW (9,97%), ale Japończycy są tradycjonalistami i 90% rynku to marki lokalne.
A starsze modele?
Są firmy i sklepy oraz warsztaty wspierające miłośników starszej motoryzacji, działają bardzo sprawnie.
Jak wygląda środowisko posiadaczy starszych Citroënów w Japonii?
Mam wrażenie, że jest ich bardzo dużo. Najpopularniejsze modele to 2CV, SM oraz oczywiście DS. A młodsi ludzie jeżdżą modelem BX, przemawia do nich ta stylistyka. Sprawnie działa Citroën Club of Japan, założony w 1965 roku, ma wielu członków. Możecie odwiedzić stronę http://ccj.gs.
Na koniec chciałbym zapytać, skąd pomysł by przyjechać do Polski?
Znalazłem w internecie informację, że Citroën miał bardzo dużo związków z Polską. Widziałem też wasz teledysk Citroën i Chopin, a jak pewnie wiecie, Chopin jest również postacią bardzo znaną i lubianą w Japonii. Gdy dowiedziałem się, że w Warszawie organizowane są urodziny Xantii, nie czekałem zbyt długo – napisałem do Was, szybko dostałem odpowiedź i… jestem.
Jakie ma Pan plany na pobyt w naszym kraju?
Będę tylko kilka dni, więc chce jak najwięcej zobaczyć. Poczuć, dotknąć, zrozumieć początki Citroëna. Na pewno pojechać do Głowna, gdzie zaczęła się historia marki Citroën, zobaczyć zabytki Warszawy. W ciągu tych kilku dni polecę też do Paryża na spotkanie klubu Citroën Xantia Activa. Zapowiada się bardzo intensywny wyjazd.
Dziękujemy za rozmowę!
Najnowsze komentarze