Z dwudziestu pięciu samochodów pokazanych na zdjęciach zdobiących okładkę kwietniowego numeru „Auto Moto”, aż dwadzieścia trzy uznać możemy za niemieckie: to osiem Audi, osiem BMW, sześć Volkswagenów i jeden Ford, z europejskiego działu tego koncernu, więc powszechnie uznawany za niemiecki. Dwa pozostałe auta, to Range Rover i Renault Clio, które znalazło się w prawym górnym rogu okładki i to nawet w wyrazistej wersji R.S., która właśnie trafia do salonów Europy. Niebawem będzie można je kupić także w Polsce.
„Auto Moto” nr 04 (203) z IV.2013
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 100 (z okładką)
Cena: 5,99 zł
Koszt 1 strony: niemal 6 groszy
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia Citroen
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, C4, C4 Picasso, C5, Technospace, Xsara, Xsara Picasso, 206, 207, 208, 2008, 307, 308, 406, 407, 5, Captur, Clio, Espace, Kangoo, Laguna, Megane, Scenic, Duster, Logan, Sandero, sportowe
Citroëna i Peugeota wspomniano na stronie 6. w początkach tekstu poświęconego SUV-om Volkswagena. Dwie strony dalej w tym samym materiale pojawił się ponownie Peugeot i dołączył do niego Renault, a chwilę potem znów Citroën. Pod koniec zaś całego tego artykułu pojawił się jeszcze Peugeot 2008 oraz wzmianka o Renault Capturze.
Captura pokazano zresztą ponownie na stronie 14., obok dziewięciu innych „największych hitów” Salonu Samochodowego w Genewie. Jednym z tych hitów okrzyknięto też Citroëna Technospace, czyli zapowiedź nowego C4 Picasso, które to auto zadebiutuje wcześniej, niż się wszyscy spodziewali, a które możecie od praktycznie początku kwietnia podziwiać także na naszych łamach.
Z tabelki zamieszczonej w prawym dolnym rogu strony 17. wynika, że Renault Megane było siódmym najchętniej wybieranym w Polsce kompaktem w ciągu dwóch pierwszych miesięcy br.
Nową Dacię Logan MCV wspomniano (i pokazano) na stronie 18. wśród kompaktowych kombi. Obok pojawiła się też wzmianka o startach Roberta Kubicy w Citroënie DS3 RRC.
Wśród zakamuflowanych aut testowanych w różnych krajach świata pokazano – na stronie 20. – Citroëna C4 Grand Picasso oraz jego rynkowego rywala, Renault Grand Scenic’a, zaś na stronie 21. – Peugeota 508 w roli rywala dla nowej wersji Opla Insigni.
Miłośnicy Renault, a zwłaszcza usportowionych wersji samochodów tej marki, nie mogą opuścić materiału opublikowanego na stronach 22-25. Artykuł poświęcono wprawdzie Renault Clio IV R.S., ale przypomniano też kilka prawdziwych legend: modele 5 Alpine, 5 Turbo, 5 Turbo 2, 5 GT Turbo, Clio Williams, Clio II V6 oraz Clio III R.S. – piękna karta dokumentująca wielkie osiągnięcia wśród hot hatchy segmentu B.
Nowe Clio R.S. napędzane jest turbodoładowanym silnikiem i nafaszerowane elektroniką, która ma wpływ także na prowadzenie samochodu. Mimo to Redaktor Kifer uznał, że nie zabija ona przyjemności z jazdy, a pozwala nawet na zmianę ustawień w zależności od oczekiwanego stylu jazdy. A ma to znaczenie o tyle, że samochód wyposażono w automatyczną, dwusprzęgłową przekładnię, która jednakże potrafi zmienić bieg w czasie nawet 0,15 sekundy. Według Autora to i tak sporo, ale nie ma wpływu na przyjemność jazdy tym samochodem. Generalnie sporo pochwał trafiło pod adresem tego auta, ale ostateczna ocena, to tylko cztery na pięć możliwych do zdobycia gwiazdek.
Wśród rywali wymieniono Peugeota 208 GTi.
Kolejny interesujący nas samochód opisano na stronach 46-48. To Dacia Sandero w najbogatszej wersji Laureate z 0,9-litrowym silniczkiem TCe. Podkreślono oczywiście atrakcyjne ceny samochodów tej gamy (wspominając oczywiście także o Loganie) i nawet testowane auto uznano za wycenione co najmniej rozsądnie – nowoczesny silnik i bogata specyfikacja sprawiają, że niespełna 42.000 zł, to wciąż dobra cena. Warto dorzucić jeszcze 950 zł, aby otrzymać nawigację z dotykowym ekranem i systemem multimedialnym.
Pochwalono wykończenie, lepsze niż w pierwszej wersji, ale wciąż bez szału. Ciekawe, że jakoś podobne teksty nie trafiają się praktycznie w odniesieniu do równie twardej i plastikowej Fabii… Która do niedawna jeszcze nie potrafiła wyświetlać komunikatów po polsku, a Dacia to umie.
Skrytykowano fotele, pozycję za kierownicą, włącznik klaksonu w dźwigience kierunkowskazów (moim zdaniem bardzo fajny patent, uwielbiałem to w Saxo chociażby), czy lokalizację przycisków służących do sterowania szybami – typowo niemieckie marudzenie, ale czegóż oczekiwać, skoro pod tekstem podpisał się niejaki Jurgen Voigt (nie mylić z Jonem Voightem!). Nie powinna więc dziwić taka opinia: Pod maską wylądowała nowoczesna jednostka napędowa. Zresztą „nowoczesna” znaczy tyle, że rozwijając sporą moc, zużywa mało paliwa. Ale na wolnych obrotach się trzęsie, na wysokich hałasuje, a zawsze niemile brzmi. Ma za mało siły na niskich obrotach (szarpie, gdy turbo wejdzie do akcji), nie lubi być zmuszana do przekraczania 4500 obr./min. I to pisze przedstawiciel nacji, która skonstruowała się i rozpływała się w zachwytach nad silnikami TDI na pompowtryskiwaczach! Również nad tymi trzycylindrowymi, które o kulturze pracy nawet nie słyszały w kłębach hałasu, jaki same wydzielały. W których do 2.000 obr./min. niewiele się działo, a po ich osiągnięciu, gdy do pracy wkraczała turbina, nagle wyskakiwały, jakby je ktoś z procy wystrzelił. Trzymajcie mnie, bo nie wytrzymam!
Nic więc dziwnego, że przy takim podejściu Dacię Sandero wyceniono na jedynie trzy gwiazdki z pięciu możliwych do uzyskania. Przecież nie można dopuścić, żeby ludzie pomyśleli, że Dacia Sandero, to naprawdę ciekawe auto…
W dziale Używane wśród propozycji do 10.000 zł „AutoMoto” poleca Citroëna Xsarę z dieslem 1.9D (strona 63.), a w przedziale 10.000-20.000 zł Citroëna Berlingo i Dacię Logan MCV (strona 65.). Jeśli macie do wydania do 30.000 zł, to możecie się skusić na C4 Grand Picasso (strona 66.), a gdy dysponujecie pieniędzmi jeszcze większymi (rzędu 35.000 zł), to „AM” sugeruje zakup Dacii Duster, bądź drugiej edycji Citroëna C5.
Ranking awaryjności w podziale na marki i elementy wyposażenia demaskuje parę legend – francuskie samochody wcale nie są nadmiernie awaryjne, a usunięcie usterek statystycznie nie trwa przesadnie długo. Nie kosztuje też zbyt wiele. Można się o tym przekonać zaglądając na strony 72-79, a wspomniano w tym materiale o Citroënach Berlingo, C4, C4 Picasso, C5, Xsarze, oraz Xsarze Picasso, Peugeotach 206, 207, 307, 308, 406, oraz 407 i Renault Clio, Megane, Kangoo, Lagunie, Scenic’u i Espace.
Krótki zapis z testu długodystansowego Peugeota 208 1.4 VTi zamieszczono na stronie 88. Tym razem pochwalono przestronność wnętrza (i bagażnika, dzięki jego regularnym kształtom) i niskie spalanie – średnia poza miastem nie przekroczyła 6 litrów benzyny na każde 100 km.
Cennik nowej Dacii Logan znajdziecie na stronie 90., zaś kolejna przynosi wieści na temat akcji serwisowych dotyczących Renault Megane II Grandtour i Koleosa.
I to już wszystko, co o naszych ulubionych samochodach napisano w kwietniowym numerze „Auto Moto”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze