Cztery interesujące nas samochody pojawiły się na okładce sierpniowego numeru miesięcznika AUTO MOTO. Wszystkie wprawdzie na niewielkich, a dwa nawet na bardzo małych zdjęciach, ale są. Króluje tym razem BMW, bo marka ma podobno zaprezentować „wkrótce 9 nowych modeli”. Ciekawe, czy faktycznie tak będzie. Kluczowe jest tu pewnie słówko „wkrótce”, bo cholera wie, jakie ramy czasowe obejmuje.
AUTO MOTO nr 08 (255) z VIII.2017
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 100 (z okładką)
Cena: 5,99 zł
Koszt 1 strony: niemal 6 groszy
Warto kupić? Tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, C3, C3 Aircross, C3 Picasso, C4, C4 Aircross, C4 Cactus, C4 Picasso, C5, 2008, 308, 407, 4008, 5008, Pick Up, RCZ, Captur, Espace, Fluence, Kadjar, Koleos, Laguna, Duster, Lodgy
Pierwsze wzmianki związane z francuską motoryzacją pojawiły się w artykule zamieszczonym na stronach 12-13. Zaprezentowano tam zwycięskie silniki roku w poszczególnych kategoriach pojemności, w tym motory z rodziny PureTech z Grupy PSA.
Na stronie 14. pokazano zdjęcie zamaskowanego Citroëna Berlingo nowej generacji.
Wśród premier miesiąca (strony 16-19) pokazano – i to na trzech zdjęciach! – Citroëna C3 Aircross zastępującego C3 Picasso i wspomniano też C3. Nie zapomniano również o Peugeocie Pick Upie, choć na europejskie rynki to użytkowe auto nie trafi.
Porównawczy test Nowego Peugeota 5008 ze starą Škodą Kodiaq AUTO MOTO zamieściło na stronach 26-30. Starą, bo przecież od paru już lat była obecna w fotogazetkach. Zapowiadano ją tyle czasu, że zdążyła się zestarzeć przed premierą. Nic dziwnego, że ma design sięgający XX wieku ;-) Przypomnijmy tylko, że te same modele porównał ze sobą MOTOR (również wydawany przez Bauera) i tam Škoda przerżnęła! Tyle, że tam w szranki stanęły najmocniejsze diesle, a AUTO MOTO porównał wersje benzynowe, oczywiście zaturbione.
Test w AUTO MOTO pochodzi z niemieckiej centrali wydawnictwa. I pewnie mają tam jakieś inne wersje, bo jak MOTOR napisał, że w Peugeocie „uderzanie głową w podsufitkę grozi tu już osobom o wzroście 190 cm”, tak w AUTO MOTO przedrukowującym test niemiecki piszą już, że „w Peugeocie pasażerowie od 180 cm wzrostu praktycznie dotykają głowami do podsufitki”.
I rzeczywiście – najwyraźniej inne miary mają w Niemczech, bo nie zgadza się większość gabarytów wnętrza. Może to kwestia metodologii, a może czegoś innego… Dla porównania załączam skany z obu pism. Po lewej z AUTO MOTO, po prawej – z MOTOR-u.
Spore rozbieżności, prawda? A najciekawsze jest to, że AUTO MOTO podaje więcej cm przestrzeni pionowej w pierwszym i drugim rzędzie, niż MOTOR, ale twierdzi, że tego miejsca jest mniej, bo już o 10 cm niższy, niż podano w drugim piśmie, człowiek będzie dotykał głową podsufitki. I tu powstaje pytanie – czy oni w obu redakcjach na pewno mierzą te samochody?
Oczywiście nie może być tak, żeby francuskie auto okazało się lepsze od Škody. Dlatego w Kodiaqu jest „szybko działająca, najnowsza wersja 7-stopniowej, 2-sprzęgłowej skrzyni DSG”. Skrzynia Peugeota jest przykładem francuskiego „zrelaksowanego podejścia do pracy”. Choć wcześniej napisano o niej, że jest szybka. No i skoro to Japończycy mają takie podejście do pracy, to jestem w szoku. Bo Peugeot stosuje japońskiego Aisina…
Za to przy porównaniu bagażników nie walczono z faktami – Peugeot królem jest i basta! Pod względem ładowności też u Peugeota jest nieco lepiej. Škoda za to może ciągnąć znacznie cięższą przyczepę. Zabierzecie na nią blisko pół tony kartofli więcej! Peugeot będzie za to ciągnął przyczepę z truflami ;-)
Nawet w AUTO MOTO napisano, że jeśli chodzi o wyposażenie z dziedziny komfortu „Skoda robi tu wrażenie skąpca”. Wcale mnie to nie dziwi – w VAG-u od zawsze trzeba było dopłacać niemal za wszystko, a i tak golas był drogi, przeszacowany wręcz.
Nie wiem, na jakiej podstawie AUTO MOTO twierdzi, że „w tym segmencie kupującym zależy na zupełnie innych zaletach niż np. w klasie średniej. Najbardziej liczą się tutaj wielkość i wszechstronność, a obfitość wyposażenia ma znaczenie drugo- albo i trzeciorzędne”. Może u nabywców Škody tak rzeczywiście jest, ale jeśli chodzi o większe SUV-y Peugeota, to zdecydowana większość klientów wybiera którąś z dwóch-trzech najbogatszych wersji wyposażeniowych (Allure, GT Line – o ile jest w ofercie w danym kraju, GT). Poza tym to i w przypadku Škody pewnie gówno prawda – jak ktoś wydaje ponad 100.000 zł na samochód, to chce się cieszyć wyposażeniem. A i pochwalić przed sąsiadami. Zwłaszcza, że sporo tych aut „idzie na firmy”.
Fotele Peugeota są dobre, ale w Škodzie – oczywiście – są lepsze. Spalanie francuskiego SUV-a jest niższe, ale przyspieszenia i reakcje na gaz Škoda ma lepsze. I to mimo słabszego silnika i wyżej położonego maksymalnego momentu obrotowego. Cóż – to pewnie kwestia tej błyskawicznej skrzyni… ;-)
Hamowanie, wyciszenie, to też triumf Škody. To wszystko jest o tyle zastanawiające, że Kodiaq jest o dobrych 150 kg cięższy od Peugeota!
Mimo takich zalet Škoda wygrała – o trzy punkty – z Peugeotem, ale tylko dopóki nie doszły do głosu koszty, eksploatacja i wyposażenie. I choć ceną zakupu Peugeot traci, to zyskuje na wyposażeniu i w efekcie remisuje ze Škodą. Co w tym proniemieckim, a zwłaszcza proVAGowskim piśmie i tak powinniśmy uznać za sukces.
Na stronach 34-37 mamy kolejny test francuskiego auta. To Renault Koleos 2.0 dCi 175 X-Tronic 4×4 Initiale Paris. I już na początku wtopa. AUTO MOTO pisze bowiem, że „dopiero mariaż z Nissanem dostarczył francuskiemu koncernowi sprawdzonej technologii, którą ten zaczął skwapliwie wykorzystywać, budując gamę uterenowionych modeli”. Gdyby tak było, to Renault oferowałoby takie auta już na przełomie wieków, bo Alians Renault-Nissan zawiązano pod koniec kwietnia 1999 roku. Wtedy nikomu się jeszcze nie śnił boom na SUV-y i crossovery, a na pewno „mariaż nie dostarczył technologii”. To stało się później, naturalną koleją rzeczy.
Nie zgodzę się też, że żeby pogłośnić, albo ściszyć radio trzeba „zagłębić się w ustawienia systemu operacyjnego”. Na zdjęciu, które prezentuję obok (zrobiłem je podczas jazd prasowych Koleosem w Finlandii) widać wyraźnie po prawej stronie ekrany plusik i minusik. Naciskając je da się odpowiednio zwiększyć, bądź zmniejszyć natężenie dźwięku.
Nie wiem, gdzie Autor wyczuł te wszystkie drobne nierówności i „przestawianie osi”, bo Koleos ma całkiem przyzwoicie zestrojone zawieszenie. A jeździliśmy przecież nie tylko gładkimi fińskimi asfaltami, ale także po torze offroadowym. Miałem więc okazję sprawdzić ten samochód w różnych warunkach. Za jakiś miesiąc będę miał okazję sprawdzić Koleosa w polskich warunkach – może w Finlandii nam zawieszenie zamarzało ;-) Ale w czerwcu?
Na szczęście wnętrze oceniono jako wygodne i atrakcyjne stylistycznie. Entuzjazmem jednak Autor do tego samochodu zwyczajnie nie pała – uznana przez zdecydowaną większość dziennikarzy, z którymi rozmawiałem, bądź których recenzje czytałem, za bardzo dobrą skrzynia CVT w AUTO MOTO została opisana słowami „pracuje całkiem kulturalnie”. I tyle. Na szczęście chociaż ceny Koleosa uznano za „bardzo atrakcyjne”. Ostateczna nota dla tego SUV-a, to jedynie cztery gwiazdki na pięć możliwych do uzyskania.
W tekście wspomniano też Kadjara.
Często w odniesieniu do francuskich SUV-ów, zwłaszcza tych z PSA, ale i do Captura się zdarza, motogazetki utyskują nad brakiem napędu na cztery koła. Dziś AUTO MOTO porównuje (w dziale Używane) trzynaście SUV-ów i crossoverów z napędzanymi pojedynczymi osiami. Ba – przyznaje nawet, że 4×4 jest wręcz luksusem. Materiał, o którym wspominam, zamieszczono na stronach 50-51 i znalazły się w nim dwa interesujące nas samochody. Pierwszy, to Dacia Duster. Opisano ją na stronie 53. Zauważono, że nawet wersja 2WD dobrze spisuje się w terenie. Wprawdzie Duster nie prowadzi się tak precyzyjnie, jak wielu rywali, ale za to zabija je ceną. Zawieszenie i układ elektryczny nie sprawiają problemów, nawet silnik 1.5 dCi uznano za dopracowany i bardzo rzadko ulegający awariom. Wersje benzynowe też są trwałe, ale zarzucono im słabą dynamikę i spore spalanie. Ponarzekano za to na wykończenie i zdarzające się usterki np. klimatyzacji. Zganiono Dustera za słabe wygłuszenie kabiny.
Na kawałku strony 61. przedstawiono jeszcze Citroëna C4 Aircrossa i bliźniaczego doń Peugeota 4008. Krótki to tekst, ale parę stron wcześniej znajdziecie opis Mitsubishi ASX-a, na którym francuskie kompaktowe SUV-y bazowały.
Dalej w dziale Używane zaprezentowano samochody dające „Radość z jazdy” (strony 66-71). Znalazł się wśród nich Peugeot RCZ (strony 70-71) bazujący skądinąd na pierwszej generacji 308-ki. I choć dostrzeżono potencjalne problemy z silnikami THP, to przytomnie stwierdzono, że koszty serwisu już nie rujnują kieszeni, a w porównaniu z prezentowanym nieco wcześniej Volkswagenem Scirocco jest to samochód wyjątkowo bezawaryjny! Kupcie Scirocco, jak nie macie co robić z kasą – mechanicy Was pokochają! Za to RCZ-a pochwalono za prowadzenie, skrzynię biegów, temperament, wykończenie wnętrza. No i ten wygląd!!! Przecież to auto wygląda nie jak milion dolarów, tylko jak dziesięć milionów i to w złocie!
Citroëny C4, C4 Picasso i C5, Peugeoty 308 i 407 oraz Renault Espace i Lagunę wspomniano w poradniku poświęconym automatycznym skrzyniom biegów (strony 72-77).
Trzy sztuki Renault Espace można dostrzec na niewielkim zdjęciu zamieszczonym na dole strony 78. Dwie strony dalej w tym samym materiale zamieszczono inną fotkę przodu Espace’a oraz kolejne zdjęcie tych trzech Espace’ów, ale ujętych z innej strony.
Tył Renault Fluence’a można dostrzec na jednym ze zdjęć opublikowanych na stronie 85. Dwie strony dalej, w tym samym artykule, widać na dużym zdjęciu Renault Espace od tyłu.
W Przeglądzie prasy ma stronach 88-89 magazyn AUTO MOTO zajął się testami SUV-ów Peugeota w europejskiej prasie. Jedno z pism porównało Peugeota 2008 z Citroenem C4 Cactusem i Renault Capturem i taka właśnie była kolejność „na mecie” testu. W innym porównaniu Peugeot 5008 pokonał Nissana X-Traila, a w jeszcze innym 3008-ka GT poradziła sobie z Range Roverem Evoque’iem. Analogiczne 3008 pokonało też Volkswagena Tiguana, a w innym teście Peugeot 3008 „dokopał” Kadarowi. To były testy francuskie. W Wielkiej Brytanii 3008-ka poradziła sobie z Seatem Ateną, zaś w Polsce (MOTOR) wygrała z Fordem Kugą, Oplem Mokką X, Kią Sportage i Renault Kadjarem.
Wśród Rynkowych debiutów miesiąca (strona 91.) wspomniano Dacię Lodgy Outdoor oraz Renault Captura po liftingu.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w sierpniowym numerze AUTO MOTO.
Krzysztof Gregorczyk; grafiki: AUTO MOTO i MOTOR