„Auto Świat” nr 36 (785) z 30.VIII.2010
Stron: 52 (z okładką) + 32 (dodatek „AŚ market”)
Cena: 2,80 zł
Koszt 1 strony: 3,33 grosza (licząc z dodatkiem)
Warto kupić? Można
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C4, C4 Picasso, DS3, 207, 306, 3008, 408, i0n, 8, Clio, Fluence, Koleos, Latitude, Safrane, Vel Satis, Duster, Sandero, sportowe
Znowu, jak przed miesiącem, zaczniemy od dodatku „Auto Świat market”. A tam, już na III stronie, można dostrzec fotkę Citroëna C4 Picasso. Ilustruje ona krótki materiał na temat planowanych zmian podatkowych, w związku z którymi warto pospieszyć się, jeśli chce się kupić auto na firmę na dotychczasowych zasadach.
Na następnej stronie zamieszczono krótką analizę ofert kredytowych banków samochodowych, w tym PSA i Renault.
Strony VI-VII przynoszą porady dla ośmiu czytelników pisma w zakresie, jaki samochód wybrać dysponując określonym budżetem i pewnymi preferencjami. „Auto Świat” sugeruje przede wszystkim samochody niemieckie, lub produkowane przez marki zależne od niemieckich koncernów (12 przypadków na 24 możliwe) i żadnego francuskiego! Dwukrotnie za to pojawiła się Dacia, zawsze jako propozycja w zakresie aut nowych. To Sandero i Duster.
O cenach części zamiennych oryginalnych i zamienników traktuje artykuł zamieszczony na stronie VIII dodatku. Wynika z niego jasno, że części zamienne do Citroëna C4 w porównaniu z wieloma jego konkurentami w segmencie C są tańsze! I to zarówno jeśli chodzi o ceny w ASO, jak i oryginały. Dodajmy do tego, że wiele części do ukochanej przez wielu Polaków i mnóstwo dziennikarzy Octavii mogą przyprawić o nagłą siwiznę! Przykłady? Zamiennik kompletnego sprzęgła, to 2.425 zł (do C4 – 577 zł), wtryskiwacz (mowa o silnikach wysokoprężnych), to wydatek 865 zł (Bosch), gdy do C4-ki tylko 230 zł (też od Boscha). Pompa wody: 324 zł (w C4: 184 zł), rozrząd (komplet): 754 zł, a do C4: 486 zł. Chłodnica: 613 zł (w C4: 512 zł). W oryginałach nie jest lepiej – droższe do Octavii, niż do C3, są klocki hamulcowe, sprzęgło, i półosie napędowe, a filtr cząstek stałych kosztuje aż 7.911 zł, gdy w ASO Citroëna trzeba zostawić tylko 2.440 zł. I co – francuskie są drogie w serwisie?…
I przechodzimy już do regularnego numeru omawianego tygodnika.
Zdjęcie Renault 8 zobaczyć możecie na stronie 4. „Auto Świata”.
Artykuł o Peugeocie 3008 HYbrid4 zajmuje wprawdzie sporą część strony 12., ale tekstu w nim jest niewiele. Fakt, że zawarto najważniejsze fakty, ale lepiej zajrzeć do materiałów opublikowanych u nas.
Na tej samej stronie znajdziecie też krótki materiał poświęcony Peugeotowi i0n i Królowej Zofii.
Miłośnicy Renault z kolei mogą zajrzeć na stronę 13., gdzie pojawił się krótki tekst na temat modelu Latitude. Wprawdzie napisano, że to auto segmentu E, następca Safrane i Vel Satisa, ale przecież samo Renault pozycjonuje go niżej. Latitude rozstawem osi ustępuje bowiem np. obecnej wersji Forda Mondeo (2.850 mm), choć długością go przewyższa.
Przy okazji w tekście wspomniano dwa inne modele Renault – Fluence i Koleos.
Krótką relację z Rajdu Niemiec, po raz kolejny wygranego przez załogę Sebastien Loeb/Daniel Elena, znajdziecie na stronie 15. Niżej pojawiła się jeszcze wzmianka o Peugeocie 908 HDi FAP w notatce poświęconej tysiąckilometrowemu wyścigowi na torze Hungaroring, a w ramce na tej samej stronie znajdziecie zapowiedź Rajdu Warszawskiego ilustrowaną zdjęciem Peugeota 207 S2000.
Wspomniany już na początku test porównawczy trzech kombi segmentu B napędzanych silnikami wysokoprężnymi o mocy rzędu 90-105 KM zamieszczono na stronach 16-20. Jak pisałem, Peugeot nie miał szans z konkurencją z koncernu VAG, choć jego największą, żeby nie powiedzieć – jedyną istotną – wadą okazał się bagażnik mniejszy, niż u konkurentów. Wewnątrz auta na szerokość oferuje 4-4,5 cm więcej przestrzeni, niż Škoda i Seat. Podobnie ma się rzecz z szerokością kufra – tylko 207-ka przekracza (o 5 cm) metr, Ibiza i Fabia są węższe o 9 cm. To sporo.
Peugeota pochwalono też za wyciszenie wnętrza i za oszczędny silnik. Skrytykowano go za prowadzenie, choć tak naprawdę po dociążeniu 207-ką jeździ się bardzo fajnie. Na pusto faktycznie nie jest rewelacyjnie – za sztywno. Redaktorom „Auto Świata” nie spodobała się także – jak zwykle – skrzynia biegów francuskiego samochodu. Do tego brak możliwości zamówienia automatycznej klimatyzacji i elektrycznego sterowania tylnych szyb.
Ostatecznie 207-ka przegrała i to z kretesem. Z dorobkiem 424 punktów traci do Ibizy 15 oczek, a do Fabii aż 42! Szkoda gadać…
Ciekawiej oceniono Renault Clio R.S. napędzane 200-konnym wolnossącym silnikiem 2.0, które to auto opisano na stronach 24-25. Samochód uwielbia, jak na małego sportowca przystało, wysokie zakresy obrotów – kręci się bezstresowo aż do 7.500 obrotów, a siły prze niego generowane przenosi na 17-calowe koła sześciostopniowa skrzynia biegów. Aby to wszystko skutecznie zatrzymać, zastosowano hamulce Brembo – wystarczy im 35 metrów, aby wyhamować ze 100 do 0 km/h. Całość świetnie się prowadzi, a jeśli komuś to mało, to za granicą może zamówić wersję Cup z jeszcze bardziej utwardzonym i nieco obniżonym zawieszeniem. Tylko po co tym jeździć w kraju nad Wisłą? Przyjemność żadna.
Pochwalono również układ kierowniczy, świetne prowadzenie i niesamowitą przyczepność kół. I choć nie jest to tania propozycja (86.200 zł), to jednak pochwał pojawiło się całe mnóstwo, a samochód oceniono na maksymalną notę pięciu gwiazdek!
Peugeota 306 można dostrzec na jednym ze zdjęć ilustrujących artykuł poświęcony amortyzatorom, który znajdziecie na stronie 27.
Dziewięć strona dalej znajdziecie fotkę z kolejnym Peugeotem 306, na którego niestety spadł konar drzewa i zniszczył samochód. Obok jednak zamieszczono porady, od kogo się w takiej sytuacji domagać odszkodowania.
Francuskie samochody pojawiły się też w konkursie Złota Kierownica 2010 – można głosować na Citroëna DS3, nowego Citroëna C4, Peugeota 408, Renault Fluence’a, Renault Latitude’a i Dacię Duster, a szczegóły o tych samochodach oraz informację, jak wziąć udział w plebiscycie i co za to można wygrać, znajdziecie na stronach 44-47.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w „Auto Świecie” w tym tygodniu. Można omawiane pismo kupić.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze