MOTOR nie zdrożał. W przeciwieństwie do „Auto Świata”. To ta lepsza wiadomość. Ta druga – w porównaniu z konkurencyjnym pismem na okładce jest więcej aut francuskich. Aż trzy. Wszystkie w dolnej części okładki, więc w większości punktów sprzedaży prasy nie mamy szansy ich dostrzec, ale dobrze, że w ogóle są. W porównaniu do reprezentacji jednego tylko niemieckiego koncernu – VAG – jest to i tak mniej. VAG-a reprezentują na okładce cztery, a w zasadzie nawet pięć aut. To się nazywa obiektywizm prasy motoryzacyjnej ukazującej się w Polsce…
MOTOR nr 01 (3367) z 2.I.2018
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,55 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS, Peugeot, Renault, Alpine, Simca, Dacia
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, C4, C4 Cactus, C4 Picasso, C5, C5 Aircross, 3 Crossback, 7 Crossback, 3008, 508, 5008, Partner, Clio, Espace, Megane, A110, 1301, Duster
Nie mogło być inaczej – MOTOR opublikował artykuł o nowościach planowanych na bieżący rok. Największa fotka – Audi. Podobno jakieś nowe. I kilka mniejszych. Choć „Auto motor i sport” zapowiada ich aż dziewiętnaście. A wszystkie identyczne ;-)
Pierwsze dwie strony możecie sobie darować, ale na tej oznaczonej cyferką 8 jest już coś dla nas. Wizualizacja DS 3 Crossbacka (naprawdę duża, ale jakaś taka bezpłciowa; moim zdaniem Francuzi pokażą o wiele ciekawszy samochód). Zamaskowany Citroën Berlingo. Citroën C4 Cactus i C5 Aircross (i odwołania do Peugeotów 3008 i 5008). I DS 7 Crossback. I na dodatek jeszcze Dacia Duster w najnowszej odsłonie.
Trzy strony dalej wizualizacja Peugeota 508 (MOTOR pisze, że w Polsce będzie dostępny od września) oraz zamaskowany Partner. I do tego zapowiadany na wiosnę Renault Megane R.S. Wspomniano tam też wycofanego w ubiegłym roku z produkcji Citroëna C5. MOTOR twierdzi, że następca pojawi się pod koniec dekady.
Na stronach 14-15 zaprezentowano Alpine A110. To obecne, ale pokazano też i legendarnego protoplastę o tym samym symbolu. Redaktor Struk przypomniał najważniejsze sportowe sukcesy poprzedniego A110. Opisał też pokrótce najważniejsze cechy konstrukcyjne obecnego A110. Wyjaśnił w ten sposób rewelacyjnie niską masę własną samochodu. Masę, która w połączeniu z wcale nienajwyższą mocą (252 KM) pozwala się rozpędzić do setki w 4,5 sekundy!
Wspomniano też Megane IV R.S., które otrzyma ten sam silnik 1.8. Silnik, który na pewno będzie też podkręcony do wyższych zakresów mocy.
MOTOR zauważa, że jak na dwumiejscowe auto, Alpine A110 okazuje się nader przestronne. Skrzynia nie ma lewarka – ograniczono się jedynie do przycisków z wyborem trybu jazdy (to dwusprzęgłowy automat firmy Getrag). W połączeniu z przyjemnie zestrojonym zawieszeniem całość tworzy auto całkiem poręczne na co dzień. A na koniec ta niemieckolubna prasa stwierdziła, że Alpine daje „większą frajdę niż Porsche Cayman (300 KM)”, choć francuskie coupe jest droższe od niemieckiego. Ale na pewno niesie ze sobą komunikat „patrzcie, mam własne zdanie i nie boję się go manifestować”. Kogo więc stać na A110 – zapraszamy do jedynego w Polsce dealera tej marki. Z tego, co czytamy, nie powinniście być zawiedzeni dokonując takiego wyboru.
Renault Clio i Dacia Duster pojawiły się na stronach 16-17 w roli ósmego i dziesiątego najchętniej kupowanego nowego samochodu w Polsce w minionym roku.
Wśród premier roku wymieniono Alpine A110 (strona 18.) i – z niezrozumiałego dla mnie powodu – Volkswagena Arteona. MOTOR napisał, że to „Kolejne wyróżnienie za odwagę: przód auta nie ma nic wspólnego z zachowawczym designem, który do niedawna był symbolem VW”. Chyba mam jakieś inne oczy, ale dla mnie Volkswagen wciąż jest zachowawczy, konserwatywny, wręcz nudny!
Na tej samej stronie wspomniano o przejęciu Opla i Vauxhalla przez Grupę PSA.
Na stronie 19. wspomniano Renault Clio jako drugi najchętniej kupowany nowy samochód w Europie. Renault było w 2017 roku drugą najchętniej wybieraną marką nowych aut na Starym Kontynencie.
„Jak sprytnie kupować części” zamienne doradza MOTOR na stronach 32-35. Wśród przykładowych aut – dwa francuskie. To dwa minivany – Citroën C4 Picasso pierwszej generacji oraz Renault Espace IV.
W dziale Używane na krótkim przeglądzie (strona 43.) pojawił się Citroën C4 II generacji. W podtytule napisano: „Odwrotność poprzednika – stonowany wygląd kryje dopracowane auto”. W żadnej kategorii ten kompaktowy Citroën nie spadł poniżej ocen przeciętnych. Przyznano je za przestronność wnętrza, osiągi, zużycie paliwa, koszty serwisu oraz awaryjność. Noty :powyżej średniej” C4-ka otrzymała za pojemność bagażnika, wyposażenie, wygląd i styl, ceny części zamiennych oraz ich dostępność. Oceny bardzo dobre przyznano w kategoriach jakość materiałów, komfort jazdy i hałas, cena zakupu, a także za dostępność serwisu.
Ciekawie za to wygląda pytanie i odpowiedź zamieszczone obok i dotyczące Škody Octavii. Ta, o którą pyta czytelnik tygodnika MOTOR, ma dopiero 7 lat i 80.000 km przebiegu. Jak na nowoczesny samochód tyle, co nic. Za to złachane jest niemożebnie, a MOTOR pisze, że „to znany problem nowoczesnych Skód”. Zaraz, zaraz, czy to nie w tym piśmie i w paru innych piszą, że Škoda zachwyca materiałami wykończeniowymi, które w dodatku są trwałe? Trwałe, to znaczy co? Że przez życie auta w parku prasowym jest OK, a potem nie ma to dla Panów Redaktorów znaczenia?
W dziale MOTOR Retro (strona 54.) pojawia się wzmianka sprzed pół wieku: Renault atakuje! Wspomniano tam o Alpine A110 i Renault Gordini 1300, które mogli otrzymać polscy kierowcy rajdowi.
Niżej wspomniano też Simcę 1301.
I to już wszystko, co MOTOR napisał o francuskich samochodach w pierwszym tegorocznym numerze.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: MOTOR
Najnowsze komentarze