„WRC Magazyn Rajdowy” nr 11 (86) z XI.2008
Stron: 84 (z okładką)
Cena: 7,95 zł
Koszt 1 strony: niemal 9,7 grosza
Warto kupić? tak
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault
Jakim modelom poświęcono miejsce: sportowe: C2, C4, Saxo, 106, 206, 207, 306, Clio, Megane,
Może to dziwić, ale przez pierwszych 10 stron praktycznie nie ma nic o samochodach francuskich, nie licząc reklamy kalendarza rajdowego na przyszły rok. Trochę szkoda, tym bardziej, że dalej rozkręca się też raczej powolutku – od wzmianki o pucharze Citroëna (C2R2 Teams’ Challenge) w cytacie wypowiedzi Cytrynka. To jednak tylko jeden głos w całej masie opublikowanych wypowiedzi. No ale dalej powinno być lepiej… ;-)
Citroëna i Peugeota wspomina w swoim felietonie zamieszczonym na stronie 14. Eryk Mełgwa. Zauważa dominację Sebastiena Loeba i Bryana Bouffiera, ale jednocześnie docenia ogromny wkład Peugeot Polska w rozwój polskich rajdów (Rajdowy Pucha Peugeota, który pozwolił wielu zawodnikom wybić się w tym sporcie).
O starcie Janka Chmielewskiego i Irka Pleskota w Rajdzie Jeseniky w Czechach oraz o przyszłorocznym starcie fabrycznej załogi Peugeota w przyszłorocznym cyklu IRC (pojadą Guillaume Canivenq i Stephane Sarrazin) można przeczytać na stronie 15. Po raz pierwszy tą załogę będziemy mogli dopingować w Rajdzie Monte Carlo.
50. Rajd Sanremo padł wprawdzie łupem Fiata, ale w pierwszej dziesiątce mieliśmy tam sześć Peugeotów 207 S2000 (na miejscach drugim, trzecim, piątym, szóstym, siódmym i dziesiątym), a na pozycji dwunastej ukończyli imprezę Michał Sołowow i Maciek Baran. Relację z tej imprezy znajdziecie na stronie 16. „Magazynu Rajdowego WRC”.
Następna strona, to prezentacja dwóch aut francuskich. Pierwsze, to konstrukcja niespotykana – Citroën C4 WRC HyMotion4. Francuska firma pokazała to auto na Salonie Samochodowym w Paryżu. Wcześniej przedstawiliśmy je w publikacji przygotowanej przez dział prasowy Citroëna. Czy właśnie taka jest przyszłość rajdów?
Na tej samej stronie, tylko nieco niżej, Wspomniano o nowej wersji Renault Clio R3. Wersja Access napędzana jest seryjnym 200-konnym silnikiem o pojemności 2 litrów, który nieznacznie zmodyfikowano dodając elektronikę Magneti Marelli, sportowe kolektory i wałki rozrządu, a także koło zamachowe pochodzące z Clio Maxi. W samochodzie zainstalowano klatkę bezpieczeństwa, fotele z pasami Sabelt, sekwencyjną skrzynię biegów, szperę, amortyzatory Bilstein i hamulce Brembo z czterotłoczkowymi zaciskami. Cena takiego auta w specyfikacji przystosowanej do startów na asfalcie wynosi 32.600 euro. Co ważniejsze – koszt pokonania oesowego kilometra skalkulowano poniżej 17 euro, co w normalnych krajach może sprawić, że po ten samochód sięgać będzie wielu młodych kierowców. W Polsce zresztą ta cena też nie powinna szokować. Czy po Clio R3 Access sięgnie stajnia 2Brally?
I tak dotarliśmy do strefy relacji z rajdów. Na początek zapraszamy Was na strony 20-26, gdzie pojawił się obszerny artykuł bogato ilustrowany znakomitymi zdjęciami, dotyczący Rajdu Dolnośląskiego. Warto przypomnieć, że żadnego z piętnastu odcinków specjalnych nie wygrał kierowca, który jechał niefrancuskim autem. Tomek Kuchar triumfował w dwóch próbach (licząc z prologiem), zaś pozostałe padły łupem Bryana Bouffiera. W ten sposób Francuz mocnym akcentem przypieczętował swoje drugie z rzędu Mistrzostwo Polski.
Rajd Dolnośląski był jednocześnie kolejną rundą Pucharu PZM. Na podium stanęły załogi Peugeotów – Markowski/Machela w 306-tce S16 i Hankiewicz/Wierzchowska w 206-tce RC. Nie zabrakło również załóg w innych autach francuskich – Saxo, Clio, czy 106-kach. Relację z rundy dolnośląskiej rundy PPZM znajdziecie na stronach 28-31 „Magazynu Rajdowego WRC”.
Rewelacyjny występ Citroënów w Rajdzie Katalonii jest dominującym tematem relacji z hiszpańskiej rundy Mistrzostw Świata, jaką zamieszczono na stronach 32-35. Z przekorą napisano jednak, że w Katalonii wiało nudą, bo przecież od czterech lat nie zdarzył się asfaltowy rajd, w którym nie triumfowałby Sebastien Loeb. Warto jednak przypomnieć, że Hiszpania była kolejną rundą cyklu WRC, w której załogi Citroënów C4 WRC zdobyły 18 punktów zajmując dwie pierwsze lokaty. Co więcej – od początku imprezy dwaj liderzy się nie zmieniali – od pierwszego do ostatniego OS-u prowadził Sebastien Loeb, a tuż za nim równo podążał Dani Sordo.
Swój znakomity występ w kolejnym asfaltowym rajdzie Sebastien Loeb potwierdził tydzień później na Korsyce. Francuz znowu prowadził od początku do końca. Niestety żadnych punktów nie zdobył drugi z kierowców Citroëna – Dani Sordo uderzył w skarpę już na trzecim OS-ie i już do walki nie powrócił. Szkoda, bo Hiszpan jest bardzo groźny na asfaltowych nawierzchniach. Szkoda tym większa, że za Loebem uplasowali się Hirvonen i Duval obaj w tym rajdzie reprezentujący Forda. Hirvonen zresztą został wiceliderem dopiero na koniec imprezy, gdy Malcolm Wilson znowu zasady fair play wsadził sobie głęboko w… buty i nakazał Duvalowi przepuszczenie Fina. Jak się okazało niedługo później w Japonii – i tak nic to nie dało i Mistrzem Świata po raz piąty został Sebastien Loeb i to na jedną rundę przed końcem sezonu.
Relację z Rajdu Korsyki znajdziecie na stronach 36-40 listopadowego „Magazynu Rajdowego WRC”.
W środku numeru znalazł się dwustronicowy plakat przedstawiający Citroëna C2R2 Janka Chmielewskiego i Irka Pleskota startujących w barwach WESEM-NEO Rally Team.
Rajd Antibes, w którym doskonałe trzecie miejsce zdobyli Michał Sołowow i Maciek Baran, warto zapamiętać nie tylko z uwagi na trzy Peugeoty 207 S2000 na podium, ale przede wszystkim z powodu zdobycia przez kieleckiego kierowcę tytułu Wicemistrza Europy! Tylko dwa punkty zabrakło Sołowowowi do Luki Rosettiego, który okazał się najlepszy w sezonie. Tak, czy inaczej, trzeba się cieszyć, że Polacy we francuskim samochodzie tak dobrze spisali się w tegorocznych zmaganiach.
W artykule wspomniano także inne modele samochodów, a relacja jest bardzo ciekawie napisana, polecam więc Wam szczerze lekturę artykułu zamieszczonego na stronach 44-45.
Wywiad z dwukrotnym Mistrzem Polski, czyli z Bryanem Bouffierem startującym w Peugeocie 207 S2000, zamieszczono na stronach 46-47. Francuz bardzo dobrze wyrażał się o polskich kierowcach, choć generalnie lał ich przecież w niemal każdej imprezie w zasadzie deklasując rywali. Pełen kurtuazji sympatyczny Bryanek (jak mawia o nim moja Koleżanka) idzie przez życie z radością, ale nie zadziera nosa do góry – jest przesympatycznym człowiekiem i wie, co powiedzieć, żeby usatysfakcjonować czytających ;-)))
Bouffier skomplementował także mechaników z Peugeot Sport Polska porównując ich pracę do takich stajni, jak TRT, czy Kronos. Poświęcił też parę słów Protonowi Satria, którym startował w Rajdzie Antibes, ale wyeliminowały go awarie.
Kolejny wywiad, zamieszczony na stronach 48-49, to zapis słów Janka Chmielewskiego, który zdobył w tym roku mistrzostwo klas A6 i R2B w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Równie sympatyczny, co Bryan Bouffier, Janek Chmielewski opowiedział o niezawodnym Citroënie C2R2 (Chmielewski punktował we wszystkich dziewięciu rundach sezonu!), o finansowaniu startów, o ryzyku inwestycji w rajdy, ale i o życiu prywatnym.
O kierowcach startujących m.in. francuskimi rajdówkami napisano trochę na stronach 54-57.
I tak dobrnęliśmy do końca – nie licząc ogłoszeń o sprzedaży różnego rodzaju samochodów rajdowych, bądź o sportowym zacięciu, to już wszystko, co o autach francuskich znalazłem w listopadowym numerze „Magazynu Rajdowego WRC”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze