Renault Clio było intensywnie promowane przez markę w Polsce. W 1994 roku na okładkach najważniejszych czasopism mogliśmy znaleźć zdjęcie pięknego samochodu z równie piękną dziewczyną i hasłem „Nowy Renault Clio – prosto z raju”.
Reklama zawierała nie tylko dziewczynę, ale uśmiechniętego zawadiacko żółtego węża z muszką, który do ogona miał przyczepioną kartkę z informacją o kontyngencie bezcłowym. Firma oferowała też promocyjny kredyt – 19,52% rocznie.
Reklama Renault Clio z 1994 roku
„Nowa generacja Clio to nowe brzmienie hasła wszystkie zalety dużego samochodu. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom klientów w sprawdzonej konstrukcji Renault Clio zmodyfikowano blisko 600 parametrów technicznych.
Prosto z raju
Dzisiaj, ten jeszcze piękniejszy samochód oferuje anatomiczne fotele, wykonane ze specjalnej pianki, wspomaganie kierownicy i centralny zamek już w wersji RN, zmienione detale linii nadwozia, szerokie listwy odbojowe, poduszkę powietrzną i ABS (wyposażenie dodatkowe już w wersji RT), ujednoliconą deskę rozdzielczą (już od wersji RL), sześć nowych kolorów karoserii oraz wzbogaconą gamę doskonałych silników.
Wzmocnienia boczne karoserii, pirotechniczne napinacze pasów, trójdrożny katalizator to kolejne dowody dbałości o bezpieczeństwo pasażerów i środowisko naturalne. Dopracowane w najdrobniejszych szczegółach wnętrze zaprasza do najdłuższych nawet podróży, a dynamiczne silniki, poczynając od najmniejszego 1.2l, dostarczają wiele radości z jazdy.
Wszystko to sprawia, ze sformułowanie „prosto z raju” nabiera prawdziwie ziemskiego wymiaru.
Renault żyje w zgodzie z naturą. Wszystkie modele Renault wyposażone sa w trójdrożny katalizator spalin.” – kończyła się reklama.
Najnowsze komentarze