Na okładce ostatniego tegorocznego numeru AUTO MOTO jest tylko jedno auto francuskie. To malutkie zdjęcie Citroëna C5 II zlokalizowane na dole. Trochę to mało, ale może wewnątrz numeru znajdzie się więcej? Na tej podstawie spróbujemy udzielić odpowiedzi na pytanie, czy warto w ogóle to pismo kupić.
AUTO MOTO nr 12 (307) z XII.2021
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 100 (z okładką)
Cena: 6,99 zł
Koszt 1 strony: niemal 7 groszy
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS Automobiles, Peugeot, Renault, Dacia, Opel
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C3 Aircross, C5, DS 4, 308, 3008, 508, Arkana, Laguna, Megane E-Tech Electric, Talisman, Sandero, Astra, Grandland
Na pierwsze wzmianki traktujące o interesujących nas samochodach natrafiłem dopiero na stronach 22-29. Znajdziecie tam pochodzący od niemieckiego partnera (by nie napisać: „z centrali”) test czterech hybrydowych SUV-ów segmentu C, a wśród nich dwa pochodzą z koncernu PSA. Opel Grandland i Peugeot 3008 stanęły w szranki z Hyundaiem Tucsonem i Volkswagenem Tiguanem. Auta PSA mają 300-konne zespoły napędowe, Hyundai dostarcza maksymalnie 265 KM, a Volkswagen nikczemne w tym gronie, ale przecież naprawdę duże 245 KM. Tyle, że jedynie Volkswagen – najtańszy w tym porównaniu – ma napęd na przednią oś, pozostali rywale są czteronapędowymi samochodami. Wszystkie modele, to hybrydy typu plug-in.
Od początku widać, że AUTO MOTO kibicuje Volkswagenowi. Tu wszystkiego jest najwięcej – przestrzeni, bagażnika, systemów wspomagania… Tylko mocy jest najmniej. I szerokości całkowitej. Za to dziwnym trafem – jak zwykle w przypadku aut z Grupy VAG – nie przeszkadza mu to jakimś cudem mieć najszerszego wnętrza. Kuriozalne jest też stwierdzenie, że testowane pojazdy nie imponują jakością zastosowanych materiałów. Biorąc pod uwagę, że Peugeot ma wykończenie drewnem pisanie o szorstkim plastiku przemówi chyba tylko do niedowidzących (z całym szacunkiem dla osób z problemami ze wzrokiem). Naturalnie wciąż Autor nie umie się przyzwyczaić do trochę dziwnej ergonomii i małej, nisko umieszczonej kierownicy. i-Cockpit® jest oferowany od lat i był już czas, żeby się przyzwyczaić. Ale zdaniem piszącego test bardziej zrelaksowaną podróż zapewniają Hyundai i VW. To tylko tutaj są „znakomite fotele” i „precyzyjnie wyważone zawieszenie”. Oczywiście w Volkswagenie wymaga to zakupienia zawieszenia adaptacyjnego, które nie tylko wymaga dopłaty, ale i jest oferowane w wyższych wersjach (tak zrozumiałem Autora), ale AUTO MOTO pisze to tak, jakby wybór tego dodatku był oczywistością.
Naturalnie skrytykowano hybrydowy napęd Opla i Peugeota – rzekomo nie pracuje tak płynnie, jak w Volkswagenie i Hyundaiu. W dodatku piszą przy tych modelach o tym, że warto zadbać o pełne baterie, by cieszyć się pełnią osiągów. A u rywali to nie? Ktoś się bardzo starał, żeby obrzydzić potencjalnym nabywcom hybrydowe SUV-y z PSA…
Dobrze chociaż, że przyznano, iż Tiguan ma problemy z trakcją – za dużo momentu trafia na przednią oś. To jednak najwyraźniej żaden problem, bo Opel i Peugeot dają słabe czucie na kierownicy. Volkswagen ma najdłuższą drogę hamowania, ale to znajdziecie tylko w tabelce. Po co kłuć w oczy słabym wynikiem? Cena też okazuje się wielką zaletą, choć w porównaniu do rywali z PSA Volkswagen oferuje wyraźnie niższą moc i napęd tylko na jedną oś, w dodatku mocno przesadzony, skoro nie da się go w pełni na nią przekazać bez strat.
Ostatecznie starcie wygrał jednak Hyundai. Nie wszystko da się naciągnąć. Peugeot zajął miejsce drugie wyprzedzając Volkswagena, a Opla sklasyfikowano na miejscu czwartym.
Na stronie 50., czyli w połowie numeru, AUTO MOTO zamieszcza tym razem kolejny odcinek wrażeń z jazdy Renault Arkaną w teście długodystansowym. W tym miesiącu skupiono się a osiągach. Samochód sprawia wrażenie bardziej dynamicznego, niż jest w rzeczywistości. Fabrycznie ta odmiana przyspieszać ma od zera do setki w 10,8 sekundy. Rzeczywistość w AUTO MOTO okazała się nieco inna – uzyskano czas o 0,4 sekundy gorszy. To i tak jednak całkiem przyzwoicie. Ważniejsze, że hamulce samochodu okazują się skuteczne, a do tego są odporne na fading, czyli po wielu ostrych hamowaniach droga zatrzymania się nie wydłuża. Prędkość maksymalna hybrydowej Arkany, to 172 km/h. Aktualne spalanie testowe wynosi 5,9 l/100 km. To dobry wynik
Citroëna Grand C4 Picasso widać na zdjęciu zamieszczonym na stronie 54. Rozpoczyna się tam artykuł poświęcony silnikom w różnych markach/koncernach samochodowych. Wybrano najlepsze i najgorsze jednostki. Silniki Grupy PSA (Citroën, DS Automobiles, Peugeot) polecane przez AUTO MOTO na stronie 57., to 1.2 PureTech (!), 1.4/1.6 16v oraz 1.6/2.0 HDi, a niepolecane to 1.6 VTi/THP. Jednostki Renault zaprezentowano na stronie 61. Za najlepsze uznano 1.2/1.2 TCe z rodziny D, 1.6 8v/16v z rodziny K, 2.0/2.0 TCe z rodziny F oraz 2.0 dCi. Wśród najgorszych wymieniono 1.5 dCi, ale nie zająknięto się, że chodzi o te sprzed lat, a dzisiejsze są znakomite, oraz 1.9/2.2 dCi.
Samochody francuskie pojawiły się też w gronie tuzina aut segmentu D, które warto rozpatrywać przy zakupie używanych modeli tej klasy (strony 64-73). To Citroën C5, Peugeot 508, Renault Laguna i Renault Talisman. Miło, że wzięto pod uwagę oba modele Renault. C5-tkę (II generacji) opisano na stronie 66. AUTO MOTO chwali niezawodność Citroëna, jego wykończenie i wyciszenie. Docenia przestronność i 2-litrowe diesle, zauważa przystępne ceny samochodów i części zamiennych. Odradza silnik 2.7 HDi, nie poleca też diesli 1.6 HDi i 2.2 HDi. Jeśli ktoś woli benzyniaki, to sugerują tu wybór starszych jednostek i raczej unikanie silników 1.6 THP. Straszą kosztami w przypadku benzynowego 3.0 V6.
Trzy strony dalej opisano Peugeota 508 I generacji. Tu także ceny są dość atrakcyjne, a jakość i trwałość wysoka. Kwestia silników – tożsama z tym, co można znaleźć w C5 II poza starszymi benzynami.
Opisu Renault Laguny III szukajcie na stronie 70. To także świetny samochód, trwały i bezproblemowy, a do tego do dziś świetnie wygląda. Można go kupić za rozsądne pieniądze, jak przystało na auto francuskie, jest świetnie zabezpieczone przed korozją i ma znakomite dwulitrowe diesle. AUTO MOTO sugeruje wybór wersji GT.
Talismana przedstawiono na stronie 71. Stwierdzono, że to kawał samochodu w budżecie aut starszych o generację, ale też zarzucono mu, że ma awaryjną elektronikę. I to bardzo. Doszukano się też niskiej jakości montażu elementów poszycia. Za to poza tym – mnóstwo zalet: przestronność, bezpieczeństwo, ponadprzeciętny komfort jazdy, bogate wyposażenie, dobre silniki i atrakcyjne ceny na rynku wtórnym.
Na stronach 84-87 AUTO MOTO zachęca do głosowania w plebiscycie Auto Lider 2022 i prezentuje kandydatów w kategorii premiera motoryzacyjna. Wśród nominowanych aut znajdują się m.in. Citroën C3 Aircross, Dacia Sandero, DS 4, Opel Astra, Peugeot 308, Renault Arkana i Renault Megane E-Tech Elelctric.
I to już wszystko, co o interesujących nas samochodach napisano w ostatnim tegorocznym numerze AUTO MOTO. Kolejne wydanie trafi do punktów sprzedaży prasy za nieco ponad tydzień
Krzysztof Gregorczyk; grafika: AUTO MOTO
Najnowsze komentarze