Rafał Kulka – „Po kilku letniej przerwie wracam na OS-y i to właśnie na Rajd Wisły, który jest organizowany przez mój Automobilklub Śląski. Zdecydowałem się wypożyczyć na tą imprezę samochód Renault Clio R3 z zespołu rajdowego 2Brally. Słyszałem dobre opinie na temat przygotowania sprzętu, a także profesjonalnego podejścia do tematu. Pomimo problemów technicznych z samochodem podczas testów mam nadzieje, że limit pecha został już wyczerpany i uda się wystartować w rajdzie oraz osiągnąć przyzwoity wynik i dojechać do mety, co jest priorytetem. Najważniejszym celem startu jest dobra zabawa z jazdy tym samochodem, gdyż uważam że jest to prawdziwe auto rajdowe. Myślę że samochód jest na tyle szybki i konkurencyjny, że po jego dobrym poznaniu i licznych treningach można walczyć o najwyższe pozycje w klasyfikacji generalnej RPP. Życzę więc sobie i innym zawodnikom, byśmy w jak największym gronie spotkali się na mecie”.
Aneta Marcol – „Bardzo się cieszę, że Rafał zaprosił mnie na prawy fotel w jednym z moich ulubionych rajdów, czyli "Wisełce". Po dwukrotnych testach rajdówki, które nie napawały optymizmem, mam nadzieję, że nasz start topowym samochodem Renault Clio R3 dojdzie do skutku. Myślę, że limit pecha mamy już wyczerpany i na rajdzie obejdzie się bez kłopotów natury technicznej. Życzę wszystkim zawodnikom mety, kibicom pięknej pogody oraz dopingowania i trzymania kciuków za naszą załogę nr 24. Do zobaczenia na trasach 57. Rajdu Wisły 2011!”
Piotr Witkowski – „Wracamy z Rajdu Dolnośląskiego z mieszanymi uczuciami, a to ze względu na sobotnią rundę. Tak samo jak w zeszłym roku w pierwszym dniu zawodów mieliśmy problemy techniczne (2010 r. wycofanie po awarii). W tym roku było trochę lepiej, bo serwisowi udało się naprawić auto, ale złapaliśmy karę za spóźnienie na PKC i to zamknęło nam drogę do satysfakcjonującego wyniku. Niedzielę kończyliśmy w całkowicie odmiennych humorach, gdyż udało nam się zrobić „życiówkę” w generalce (8. miejsce). Same trasy zaliczam do jednych z bardziej wymagających w całym cyklu, ale jednocześnie jest wiele długich zakrętów, na których trzeba „prostować nogę”. Przygotowując się do rajdu doznałem kontuzji pleców, co powodowało dyskomfort w czasie jazdy, ale reasumując jesteśmy na „TAK”, bo każdy kolejny ukończony rajd, to dla nas nowe doświadczenia i kolejne przejechane kilometry, które są nam bardzo potrzebne aby walczyć o jak najwyższe pozycje”.
Jerzy Muskalski – „Pierwszy dzień tak, jak Piotrek powiedział, to walka bardziej z autem, niż konkurentami. W pewnym momencie już myślałem, że się wycofamy, gdyż auto na dojazdówce jechało z maksymalną prędkością 20 km/h, ale jakoś udało się „doczłapać” do serwisu i naprawić auto. Niestety nie obyło się bez kary za spóźnienie. Drugi dzień, to atak od samego początku, aby nadrobić straty punktowe z soboty. W dotychczasowej, krótkiej karierze nie mieliśmy okazji jechać z prędkościami rzędu 170-180 km/h wśród szpaleru drzew, tak więc raczej patrzyłem w notatki niż na drogę :-) Do ostatnich metrów rajdu musieliśmy walczyć o 3. miejsce w grupie N, co udało się na koniec osiągnąć. Punkty zdobyte na Dolnym Śląsku prawie zagwarantowały nam 3. miejsce w klasie N3 w klasyfikacji rocznej. Walka o 3. miejsce w grupie N będzie się toczyć do ostatnich rajdów sezonu”.
Start załogi President Rally Team jest możliwy dzięki wsparciu firm: PRESIDENT ELECTRONICS POLAND, PRESIDENT MEDICAL POLSKA (PST), P.P.U.H. ALFA Sosnowscy sp.j., F.H.U. OMEGA Muskalski Wojciech oraz POL-SERVICE materiały biurowe. Serwisem oraz przygotowaniem auta do rajdów zajmuje się firma 2BRally.
Zapraszamy na: http://www.facebook.com/2BRally
Źródło. 2BRally
Najnowsze komentarze