Dziś rano przedstawiliśmy krótką relację z czterech pierwszych odcinków specjalnych i złośliwie cieszyliśmy się ;-))) z odpadnięcia z imprezy Marcusa Grönholma. Żartuję – szkoda Groszka, a i Sebastien pewnie wolałby z nim walczyć, ale takie są rajdy – Loeb też w tym sezonie wylatywał w kosmos, acz klatki wówczas nie uszkodził ;-)
Teraz czas na informacje o tym, co się działo po pierwszej pętli dzisiejszego etapu.
OS5, czyli powtórnie przejeżdżany Pawse Kamuy, to ponowne zwycięstwo Latvali. Drugie miejsce przypadło jego rodakowi – Mikko Hirvonenowi. Dopiero trzeci czas (o 0,1 sekundy słabszy) uzyskał Sebastien Loeb. Dani Sordo finiszował z piątym wynikiem i tylko o pół sekundy pokonał Manfreda Stohla. Hiszpan nieźle dobrał opony i cieszył się z wysokiej przyczepności.
Cup Kamuy 2, czyli OS6, to niespełna 14-kilometrowy odcinek, który wyeliminował dwóch fabrycznych kierowców Subaru. Petter Solberg stracił układ transmisyjny na dojazdówce na ten odcinek, zaś Chris Atkinson zaliczył potężną kraksę i nie ma co liczyć nawet na SupeRally. Za to „nasi” poczynali sobie całkiem nieźle. Loeb uległ jedynie Hirvonenowi (o niespełna 3 sekundy), Sordo zaliczył piąty czas, zaś Manfred Stohl był szósty. Na Daniego w generalce naciskał Henning Solberg (tylko 1,4 sekundy straty), ale Stohl swoją pozycję miał niezagrożoną.
Na OS7 Hirvonen powiększył przewagę nad Loebem o kolejne 5,5 sekundy. Dani Sordo wywalczył czwarty czas, a oprócz wspomnianej dwójki szybszy od Hiszpana okazał się jeszcze Jari-Matti Latvala. Manfred uległ Henningowi Solbergowi i zajął szóste miejsce.
Tak nieszczęśliwy dla Grönholma Rikubetsu, podczas drugiego przejazdu (OS8) znowu wygrał Dani Sordo. Dopiero czwarty czas (za Danim, Hirvonenem i Latvalą) uzyskał Sebastien Loeb, ale stracił do zwycięskiego Hiszpana tylko 1,6 sekundy. Stohl ponownie był szósty.
Etap kończył podwójny superOS Obihiro. Podczas pierwszego przejazdu tego krótkiego (1,35 km) odcinka doszło do sensacji – wszystkie „wurce” pokonał Armindo Araujo w N-kowym Mitsubishi! Za nim finiszowali kierowcy C4-ek – najpierw Dani Sordo, a potem Sebastien Loeb, który odrobił jedynie 0,1 sekundy do prowadzącego w generalce Hirvonena. Manfred Stohl był dziesiąty, ale to nie wpłynęło na jego pozycję w klasyfikacji kroczącej rajdu.
Powtórny przejazd Obihiro (OS10) nie przyniósł już spektakularnych niespodzianek – honor Subaru uratował Xevi Pons, a za nim sklasyfikowano Daniego Sordo i Sebastiena Loeba. Czemu chłopaki nie sięgają po OS-owe zwycięstwa? :-/ Dobrze chociaż, że Loeb przesunął się przed Latvalę w generalce.
Stohl znów się popisał nieco gorzej – czyżby brakowało mu dystansu do rozpędzenia się? ;-) Uzyskał dopiero jedenasty czas, ale strata do Ponsa wyniosła niewiele znaczące 3,2 sekundy.
Po dzisiejszych dziesięciu odcinkach specjalnych pierwsza dziesiątka klasyfikacji generalnej wygląda następująco:
1. Mikko Hirvonen, Ford Focus WRC, 1:00:30,8
2. Sebastien Loeb, Citroën C4 WRC, +0:00:10,3
3. Jari-Matti Latvala, Ford Focus WRC, +0:00:13,7
4. Daniel Sordo, Citroën C4 WRC, +0:00:40,6
5. Henning Solberg, Ford Focus, WRC, +0:00:48,4
6. Manfred Stohl, Citroën Xsara WRC, +0:01:30,0
7. Xavier Pons, Subaru Impreza WRC, +0:02:02,6
8. Luis Perez Companc, Ford Focus WRC, +0:02:20,8
9. Matthew Wilson, Ford Focus WRC, +0:02:50,8
10. Federico Villagra, Ford Focus WRC, +0:03:26,4
Jutro kolejne zmagania, o których Was poinformujemy, acz zapewne z drobnym opóźnieniem spowodowanym naszym startem w Rajdzie „Integracyjny Most”. Liczymy, że będziecie trzymać kciuki nie tylko za Loeba, Sordo i Stohla, ale i za nas… ;-)
KG
Najnowsze komentarze