Papierosy i tankowanie samochodu to głupi pomysł. Przekonał się o tym Rosjanin, który próbował urozmaicić sobie napełnianie zbiornika swojego Logana dymkiem.
Zakazy używania otwartego ognia na stacji benzynowej nie są umieszczane bez powodu. Opary benzyny są łatwopalne i wystarczy nawet mała iskra, aby zajęły się ogniem. Wypadki związane z ich zapaleniem się zdarzają się dość często, jednak zwykle w wyniku awarii lub zbiegu niekorzystnych okoliczności. Opary palą się gwałtownie a cała reakcja przebiega błyskawicznie. Rosjanin uwieczniony na filmie opublikowanym przez kanał Nexta najwyraźniej nigdy nie spotkał się z tym dziwnym dla niego zjawiskiem.
Gdy podjechał na stację benzynową w Czelabińsku, czekając aż zbiornik się napełni, stanął tuż obok wlewu paliwa, wyjął papierosa i próbował go zapalić. Bezmyślność kosztowała go nie tylko tratę zdrowia – został bardzo poważnie poparzony, ale też samochodu a sama stacja nadaje się tylko do wyburzenia i postawienia na nowo.
Co się wydarzyło? Opary paliwa, unoszące się znad wlewu, błyskawicznie zajęły się ogniem. Ten przedostał się do zbiornika samochodu a ponieważ zszokowany palacz nawet nie próbował wyjąc pistoletu z auta, benzyna lejąca się z węża także się zaczęła palić.
Za głupotę trzeba płacić a sądząc ze skali pożaru owa zapłata będzie najprawdopodobniej bardzo wysoka a trudno podejrzewać, że cokolwiek pokryje tu ubezpieczenie.
A man in #Chelyabinsk region, #Russia decided to light a cigarette at a petrol station. The result of this can be seen in the video. pic.twitter.com/PaVS5cuU8P
— NEXTA (@nexta_tv) July 30, 2022
Najnowsze komentarze