Na okładce ostatniego tegorocznego numeru miesięcznika „Auto motor i sport” pojawiło się nowe Renault Clio oraz wzmianka o Dacii Duster, która – zdaniem Redakcji – jest gorsza od Škody Yeti. Wcale mnie to nie dziwi – przecież Škoda robi najlepsze samochody na świecie, co już dawno zostało udowodnione, jakim więc cudem jakiś tam Duster miałby się okazać lepszy od Yeti? A poważniej – zawsze tak można porównać samochody, że jeden będzie lepszy od drugiego. Tutaj na przykład oceniano napędy na cztery koła. Czy jednak rzeczywiście rozwiązanie z Yeti jest lepsze?
„Auto motor i sport” nr 12 (259) z XII.2012
Stron: 140 (z okładką)
Cena: 8,60 zł
Koszt 1 strony: ponad 6,1 grosza
Warto kupić? Tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia
Jakie interesujące nas modele opisano/pokazano/wspomniano: C-Elysee, C4, C4 Picasso, C5, Xsara, Xsara Picasso, 107, 208, 301, 308, 406, 508, RCZ, Clio, Fluence, Laguna, Megane, Scenic, Duster, Lodgy, Logan, sportowe
Pierwszym francuskim samochodem, o którym wzmiankę znalazłem w aktualnym „Amis” jest Renault Fluence, o którym wspomniano na marginesie strony 3.
Trzy strony dalej zacytowano Bryana Bouffier, który stwierdził, że „Peugeot 208 R2 prowadzi się bardzo dobrze, wiele wybacza, więc idealnie nadaje się dla młodych zawodników do nauki rajdowania”.
Citroëna, Peugeota i Renault-Alpine wspomniano na stronie 24. przy okazji artykułu poświęconego odejściu Forda, jako producenta, z cyklu WRC. Na tej samej stronie znajdziecie jeszcze wzmianki i Citroënach Xsarze WRC i C4 WRC, którymi w swoim prywatnym zespole, walczył w Mistrzostwach Petter Solberg.
Króciutką wzmiankę o Renault Clio znajdziecie na górze strony 38. A już prawdziwy jego test – na tych z numerkami od 44 do 49. I już na wstępie pojawiły się bardzo pozytywne opinie na temat designu Clio IV, zarówno zewnętrznego, jak i wewnętrznego. Zaś ikonki informujące o niedogrzaniu, bądź przegrzaniu silnika, to coś, co występuje także np. w Škodzie Fabii – moim zdaniem to zbędna oszczędność w designerskim Clio. Lepszy byłby prawdziwy wskaźnik temperatury płynu chłodzącego.
Pochwalono też przestronność wnętrza i to w obu rzędach miejsc! Mam dziwne wrażenie, że ktoś niedawno w jakimś artykule (ale w innym piśmie) krytykował Clio właśnie za to samo! Dobrze oceniono także pozycję za kierownicą. Praktycznie nie pojawiły się tez zarzuty o rzekomo złej ergonomii, z którymi jakże często mamy do czynienia w opisach francuskich aut.
Gorzej poszło z silnikiem. Trzycylindrowa jednostka 0.9 TCe została uznana za nieelastyczną, terkoczącą (tu przywołano przykłady, m.in. Peugeota 107) i wymagającą wysokich obrotów. Jak wiecie, jeździłem takim autem i nie jestem w stanie zgodnie z własnym sumieniem potwierdzić tych opinii.
Zauważono pewne niedostatki w wyposażeniu (drobiazgi, ale dziwne, np. brak lusterka w osłonie przeciwsłonecznej po stronie kierowcy, co zmartwi pewnie kobiety) i dość dziwną politykę w konfiguracji wersji (szyby elektrycznie sterowane z tyłu można mieć tylko w najdroższej odmianie i to za dodatkową opłatą).
Ogólnie jednak Clio IV w redakcji „Auto motor i sport” najwyraźniej się spodobało, sądząc po tekście, ale już ocena gwiazdkowa, której szukać będą ludzie nieprzyzwyczajeni do czytania – zaskakuje swoją surowością: ledwie 3,5 gwiazdki na 5 możliwych, to mało!
W tekście pojawiły się też wzmianki, a nawet zdjęcie Peugeota 208.
Dacia Lodgy jest jednym z sześciu samochodów różnych segmentów, w których porównano możliwości przewozowe, zwłaszcza ładowność. Materiał poświęcony temu zagadnieniu znajdziecie na stronach 58-61. Lodgy okazała się autem najpakowniejszym, choć po uwzględnieniu jeszcze bezpieczeństwa jazdy, drogi hamowania, osiągów i komfortu uległa Mercedesowi E 250 CDI T, pokonała jednak resztę rywali! Mnie to jednak nie dziwi, czemu dałem wyraz w naszym redakcyjnym teście.
Krótki zapis z testu długodystansowego Peugeota 208 znajdziecie na stronie 71. Na liczniku miejskiego Lwiątka już blisko 9.300 km i wszystko działa perfekcyjnie.
W artykule poświęconym filtrom cząstek stałych (strony 72-73) znalazła się wzmianka o Peugeocie 406, bo było to pierwsze na świecie seryjne auto z takim rozwiązaniem.
O tym, dlaczego napęd na cztery koła w Yeti jest lepszy od tego w Dusterze możecie poczytać na stronach 74-79. Haldex jest – zdaniem „Amis” – lepszy i szybszy w działaniu od sprzęgła elektromagnetycznego, czego nie neguję, ale już w tabelce z punktami widzę pewne subiektywne, niemierzalne odczucia, co oczywiście może być składową testu, ale czy na pewno ocenianą punktowo?
Wśród samochodów dobrych, a dostępnych w cenie do 20.000 zł (strony 94-99), wymieniono Dacię Logan (można za tę kwotę kupić samochód nawet tylko dwuletni!), oraz Citroëna Xsarę Picasso w wieku 5 lat. W przypadku Dacii wspomniano Renault Clio, z którym Logan dzieli wiele elementów mechanicznych). Dacia jest bardzo komfortowa, funkcjonalna, całkiem przestronna i ma przeszło 500-litrowy kufer, a przy tym jej eksploatacja jest bardzo tania.
W przypadku Xsary Picasso pochwalono funkcjonalność, przestronność, udane silniki (zwłaszcza diesle), tanie części i ciekawy design.
Niestety w zestawieniu dziesięciu aut aż cztery pochodzi z koncernu VAG, co wydaje mi się lekką przesadą. Tym bardziej, że znalezienie Passata, czy Golfa w dobrym stanie wcale nie jest rzeczą łatwą, a poza tym, moim zdaniem, są to samochody mocno przeszacowane, zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym.
Renault i jego silniki wspomniano w tekście poświęconym Nissanowi Qashqai’owi opisanemu na stronach 100-102.
Na stronie 102. znajdziecie też pytanie użytkownika Citroëna Xsary 1.9D, który narzeka, że producent zaleca wymiany oleju co 10.000 km. Boże, czy ci ludzie w tym kraju nie nauczą się, że samochód będzie jeździł dobrze, jeśli dotrzyma się reżimów serwisowych? Ileż może kosztować wymiana oleju w takim aucie i jak często do tego dochodzi? Jeśli co 2 miesiące, to znaczy, że użytkownik zarabia tym samochodem, więc niech nie oszczędza na oleju. Jeśli raz do roku, to tym bardziej nie jest to wydatek rujnujący roczny budżet. A jeśli jednak wydatek przekracza możliwości właściciela, to zapraszamy do komunikacji publicznej.
Peugeot 308 SW, to jedna z propozycji samochodu dla matki z dwójką dzieci, co stanowi treść materiału zamieszczonego na stronach 106-107.
Citroëna C-Elysee, nazwanego z jakichś powodów C4 Elysee, zaprezentowano pokrótce na stronie 112. Wspomniano tam też jego bliźniaka, Peugeota 301. Francuskiego sedana przedstawiono w naprawdę dobrym świetle!
Podsumowanie rajdowego sezonu w Polsce, a w nim zdjęcie Peugeotów 207 S2000, znajdziecie na stronach 130-131.
Miłośnicy rajdówek powinni też zajrzeć na strony 132-135, gdzie znajdą opis Peugeota 208 R2. Autem tym jeździł Redaktor Obrocki, a „na prawym” siedział Bryan Bouffier.
Na stronach 136-137 rankingi polskiej sprzedaży w głównych klasach. Wynika z nich, że:
– wśród aut miejskich ósme miejsce należy do Clio, a jedenaste do Peugeota 208;
– Megane jest piątym najchętniej wybieranym kompaktem, a dziesiątkę zamyka Citroën C4;
– w klasie średniej Peugeot 508 jest na szóstym miejsce, Renault Laguna na dziesiątym, a drugą dziesiątkę otwiera Citroën C5;
– wśród aut luksusowych i sportowych ósme miejsce zajmuje Peugeot RCZ;
– drugie miejsce w klasie SUV wywalczyła Dacia Duster;
– w segmencie vanów czwartą lokatę przyznano Dacii Logan MCV (???), siódme Scenic’owi, a dziewiąte Citroënowi C4 Picasso.
W całym tym materiale pojawiła się także wzmianka o Renault Fluence Z.E. oraz odświeżonej wersji tego samochodu z napędem spalinowym.
Renault jest też piąta najpopularniejszą w Polsce użytkowaną marką, o czym przekonacie się zaglądając na stronę 138.
I to już wszystko, co o samochodach francuskich napisano w „Auto motor i sport” w tym miesiącu. Można kupić!
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze