Dzisiaj mija równi 100 lat od śmierci Gustawa Eiffela. To dzięki niemu Paryż ma znany na całym świecie symbol, ogromną 300-metrową wieżę zbudowaną ze stali a Citroën, przy pomocy czarodzieja świateł, wykreował swoją niezwykłą reklamę.
Wieża Eiffla była najwyższą budowlą świata do 1930 roku. Chociaż dzisiaj nie wyobrażamy sobie bez niej Paryża, to była również przedmiotem ostrej krytyki. Zarzucano jej, że jest… obrzydliwa! Po wystawie światowej z okazji której ją zbudowano, miano ją rozebrać, ale na przeszkodzie na szczęście stanęły innowacje: radiotelegraf, radio, potem telewizja a w końcu internet bezprzewodowy. Wieża zapewnia łączność, ale przede wszystkim jest symbolem miasta, mimo rozpaczy wielu Paryżan.
Jej twórca zmarł 100 lat temu, 27 grudnia 1923 roku. Niewiele też brakowało, żeby w ogóle jej nie zbudował, miał bowiem pracować w fabryce… farb swojego wuja. Na szczęście pokłócił się z nim ze względu na poglądy polityczne i założył własną firmę. Słynny wiek odkryć i wynalazców dał mu ogromny sukces.
Firma Eiffel cieszyła się znakomitą reputacją pod względem jakości i innowacji na całym świecie. Mało kto dziś pamięta, że rama podtrzymująca Statuę Wolności w Nowym Jorku, zaprojektowana w celu utrzymania ogromnego ciężaru rzeźby Frédérica-Auguste’a Bartholdiego, była jego dziełem, podobnie jak mosty, wiadukty, a nawet dworzec centralny w Budapeszcie. Projekt wieży Eiffela pochodzi z czerwca 1884 roku, a plac budowy otwarto 28 stycznia 1887 roku. Prace trwały zaledwie 2 lata, 2 miesiące i 5 dni, a inauguracja miała miejsce 21 marca 1889 roku. Sam Eiffel umieścił francuską trójkolorową flagę na szczycie po pokonaniu 1710 schodów, które wyznaczyły 300 metrów wysokości.
Gustaw Eiffel doskonale znał Andre Citroëna ,którego spotkał w Ministerstwie Wojny w roku 1914. Wiele lat później Citroën zaproponował oświetlenie wieży 200 tysiącami żarówek. Zadania podjął się słynny czarodziej świateł, Fernand Jacopozzi. Ale to już temat na inną historię, którą przeczytacie tutaj.
Najnowsze komentarze