Emmanuel Macron zaproponował wprowadzenie programu „Samochód elektryczny za 100 euro”. W ten sposób zamierza przyspieszyć rozwój elektromobilności, jednak wiązać się to będzie z weryfikacją czy dana osoba faktycznie musi jeździć samochodem elektrycznym. Jak to będzie wyglądać?
Dopłaty we Francji będą miały zróżnicowany poziom i zależały m.in. od statusu majątkowego. Celem jest umożliwienie używania elektryka za 100 euro miesięcznie, bez potrzeby jego zakupu. To ma przekonać sceptyków i zachęcić ludzi do elektrycznego transportu. Pewnego rodzaju limity w dostępie do dofinansowania mają z kolei zapewnić że środki publiczne będą efektywnie zagospodarowane. Na pomyśle oprócz środowiska skorzysta zapewne przemysł motoryzacyjny. W ofercie francuskich producentów znajdują się m.in. komfortowy elektryczny Citroën C4, Peugeot 208, DS3 E-tense, Renault Zoe, Twingo i nowy Mégane E-tech.
Obecnie udział tego napędu w całkowitej sprzedaży we Francji wynosi 13%, kraj ten chce stać się europejskim liderem w dziedzinie elektromobilności, jednak koszty aut na prąd są na tyle wysokie, iż nadal stanowią dużą barierę zakupową. Dlatego w czasie kampanii prezydenckiej Emmanuel Macron przedstawił pomysł wdrożenia programu samochodu elektrycznego za 100 euro i przystępuje do jego realizacji.
Pomysł polega na wdrożeniu programu dopłat, dzięki któremu koszt najmu tego typu auta będzie wynosił 100 euro. Co ciekawe, aby zakwalifikować się do tego systemu, trzeba będzie spełniać kryterium dochodowe i lokalizacyjne a państwo zweryfikuje także potrzebę odbywania podróży służbowych i dostęp do sieci komunikacji publicznej. Częścią pakietu ma być również instalacji ładowarki w domu.
Najbardziej zaskakującą częścią tej propozycji jest weryfikacja potrzeb transportowych danego gospodarstwa domowego. W jaki sposób urzędnicy będą sprawdzać i decydować o tym kto powinien jeździć a kto nie? Szczegółów na razie nie podano, a będzie to chyba pierwsze tego typu rozwiązanie w Europie i nie jest wykluczone, że skopiują je inne kraje, w tym Polska.
Czy „Mój Elektryk 5.0” będzie obejmował także sprawdzanie dlaczego używamy auta?
Najnowsze komentarze