Fiat wciąż boryka się z problemem braku półprzewodników. Jak podaje IBRM SAMAR od października produkcja w zakładach w Tychach znów zostanie wtrzymana.
Problem niedoboru komponentów nie ominął tyskiego zakładu Fiata. Fabryka od kilku miesięcy zmaga się z brakiem części elektronicznych, czego skutkiem są przestoje w produkcji. Prognozy na najbliższą przyszłość nie wskazują na szybką poprawę sytuacji. „W tym tygodniu zakład pracuje od poniedziałku do czwartku włącznie, a prognozy dostaw wrażliwych części, czyli komponentów elektronicznych, nie są zbyt dobre. Spodziewamy się, że od piątku 1 października nastąpi kolejny przestój w produkcji spowodowany brakiem półprzewodników. Nikt dziś nie jest w stanie określić jak sytuacja będzie wyglądała za tydzień lub dwa, bo brakuje danych o dostawach” – powiedział SAMAR-owi Rafał Grzanecki, rzecznik prasowy FCA Poland.
Zobacz także: Sprzedaż Stellantis i Grupy Renault w Europie w sierpniu 2021 roku
Ograniczenie pracy zakładu przyczyniło się do spadku produkcji. Jak podaje IBRM SAMAR w czerwcu liczba samochodów, które zjechały z linii montażowych była o ok. połowę niższa w porównaniu z poprzednimi miesiącami roku 2021.
Aby uniknąć zwolnień i wysyłania zatrudnionych na przymusowe urlopy, Fiat próbuje wykorzystać aktualną „nadwyżkę” siły roboczej i zdecydował się na wysłanie 100 pracowników do zakładu w Trnavie na Słowacji, gdzie produkowany jest Peugeot 208 i Citroën C3.
Niezależnie od problemów, w tyskim zakładzie trwa przygotowanie do produkcji nowych modeli Stellantis. W IV kwartale 2022 roku ma rozpocząć się montaż małego SUV-a Jeepa a w późniejszym terminie nowych modeli Fiata i Alfy Romeo.
Źródło: IBRM SAMAR
Najnowsze komentarze