Stoisko Peugeota w Genewie ma znacznie większe rozmiary, aniżeli ekspozycja Citroëna. Od razu widać, która marka jest dominująca w koncernie ;-) A poważniej – to raczej kwestia świeżości gamy modelowej. Citroën dopiero odnawia swoją, kiedy Peugeot ma parę nowości. I te najgorętsze, to dwa auta z rodziny SUV-ów.
Czy się to komuś podoba, czy nie, świat oszalał na punkcie takich aut. Nie rozumiem tego, ale każdy głosuje swoim portfelem. I nie da się ukryć, że nie oferując żadnego takiego modelu nie można liczyć na wielką sprzedaż. A dla dużych, globalnych wręcz producentów, to może być powód do marginalizacji. Ba – myśląc poważnie o podboju rynku chińskiego, czy – w perspektywie – hinduskiego, trzeba iść w stronę SUV-ów.
I Peugeot idzie. W ubiegłym roku zaprezentował od razu dwa modele – 3008 i 5008. To drugie generacje Peugeotów o takich oznaczeniach. Pierwsze były odpowiednio crossoverem i kompaktowym minivanem. Teraz oba są klasycznymi SUV-ami, acz bez – nawet opcjonalnego – napędu na cztery koła. Owszem, klienci chętnie (coraz chętniej) wybierają napęd na obie osie, ale realnie jest on niepotrzebny większości z nas. Co więcej – trudniej przy nim utrzymać w ryzach emisję dwutlenku węgla, a u europejskich drzwi stoją już nowe normy emisji spalin. I nawet Jacek Saryusz Wolski by tego nie zatrzymał ;-)
Peugeot 3008 okazał się jednak samochodem na tyle dobrym, że został doceniony przez międzynarodowe jury złożone z doświadczonych dziennikarzy. Do wielu nagród (coś koło dwudziestu) dorzucił jeszcze tę naprawdę bardzo prestiżową – Car of the Year. Wyniki konkursu ogłoszono w przeddzień Salonu Samochodowego w Genewie. Rozmawiałem przez chwilę z jednym z polskich jurorów, Wojciechem Sierpowskim. Przyznał, że na przykład druga w stawce Alfa Romeo zachwyca w topowej, przeszło 500-konnej wersji, ale już w odmianach „zwykłych” niczym się nie wyróżnia. Peugeot 3008 jest zaś znakomitym samochodem zawsze.
Z kolei Peugeot 5008, większy brat 3008-ki, może się spodobać większym rodzinom. Jest dłuższy, może przewieźć nawet siedem osób, a wygląda całkiem podobnie. Moim zdaniem gorzej od 3008, z uwagi na inne proporcje, ale miłośnikom SUV-ów zapewne się spodoba.
Ofensywa SUV-ów Peugeota trwa. A przecież jest jeszcze 2008, która w ubiegłym roku poddana została lekkiemu liftingowi. Wszystkie te samochody można było obejrzeć w Genewie. Jeśli ktoś z Was jest w tamtych okolicach, to jeszcze zdąży ;-) Peugeot pokazuje przede wszystkim dobrze wyposażone wersje, ale to nic dziwnego. Klienci kupujący wiele modeli tej marki decydują się z reguły na którąś z dwóch najwyższych wersji wyposażeniowych. Stąd obecność na stoisku Peugeota gamy GT Line, dobrze wyposażonej, ale niekoniecznie mocnej. Była taka 208-ka, była 304-ka, była wreszcie 508-ka. Bo obok SUV-ów pojawiły się też auta normalne ;-) Było 108 w serii specjalnej Collection. Był upchnięty gdzieś w kącie i0n. Był też w pełni elektryczny Partner. Był Traveller – biznesowy bus o naprawdę fajnym wyposażeniu. Zerknijcie na jego deskę rozdzielczą. Ciekawe, czy tu też usłużni wobec marek niemieckich dziennikarze będą narzekali na drogi prowadzenia lewarka…
Jak przystało na Peugeota – nie mogło zabraknąć jednośladów. Choć to w zasadzie dość umowne określenie. Wszak Metropolisa jednośladem nazwać trudno. Były napędzane elektrycznie (a w zasadzie elektrycznie wspomagane) rowery i hulajnoga. Można je kupić wraz z modelami 3008 i 5008, które mają stacje dokujące ładujące owe jednoślady w czasie jazdy samochodem.
Oczywiście marka, która zwyciężyła w tegorocznym Rajdzie Dakar nie mogła nie pokazać triumfalnego samochodu! Peugeot 3008 DKR prezentował się znakomicie, a na pytania dziennikarzy odpowiadał Bruno Famin, szef Peugeot Sport.
Uwagę przyciągał niewątpliwie Instinct. Koncepcyjny samochód, jakże odmienny od SUV-ów, to auto z nadwoziem shooting brake. Zdecydowanie może się podobać. To auto zarówno dla miłośników jazdy, jak i dla osób, które chcą być przetransportowane do celu bez cienia stresu. Ma funkcje jazdy autonomicznej, po aktywowaniu której kierownica chowa się w desce rozdzielczej. Można się wówczas cieszyć niczym nieskrępowanym komfortem wtulając się w piękne fotele i muzykę płynącą z zestawu audio firmy Focal®.
Do tego dochodzą elementy techniki XXI wieku – integracja ze smartfonami, smartwatchami i masą innych urządzeń nie do ogarnięcia przez niektórych dziennikarzy motoryzacyjnych. Tych, którzy maja problemy z obsługą dotykowych ekranów na przykład ;-)
Choć więc świat podąża w stronę SUV-ów i crossoverów, to Peugeot nie pozostawia wątpliwości – inne samochody nie wyginą ;-) A wręcz – jak zapowiadał swego czasu Maxime Picat, szef Peugeota, moda na SUV-y z czasem się skończy. I chociaż pojazdy autonomiczne też już powoli pukają do naszych drzwi, to jednak radości z jazdy też jeszcze nikt tak szybko nam nie odbierze.
Krzysztof Gregorczyk.
Najnowsze komentarze