W połowie października zadebiutuje nowy Citroën C3. Producent z szewronami w logo dopina wszystko na ostatni guzik i testuje elektryczną wersję na publicznych drogach.
Historia Citroena C3 rozpoczęła się w 2002 roku wraz z debiutem I generacji. Nowy model, który przygotowuje francuski producent to już czwarta odsłona. Z każdym pokoleniem obserwowaliśmy duże zmiany w stylistyce i tym razem również spodziewamy się małej rewolucji. C3-ka powinna odziedziczyć wiele smaczków po studyjnym modelu Oli z 2022 roku a w szczególności koncepcję odchudzenia modelu z wykorzystaniem lekkich materiałów oraz nową tożsamość wraz ze zmianą logo.
Zdjęcia prototypu, które otrzymaliśmy dzięki uprzejmości portalu Passionnement Citroën nie ujawniają wprawdzie całego pojazdu. Nadwozie wciąż jest przykryte maskowaniem, ale możemy dostrzec pewne elementy wyłaniające się spod kamuflażu, jak trzy moduły LED, od którego odchodzi wąski pas w dolnej części reflektorów oraz grill w kształcie szewronów. Gniazdko do ładowania znajduje się po lewej stronie pojazdu.
Passionnement Citroën zajrzał również do wnętrza i zwraca uwagę na poziomą deskę rozdzielczą, na której znajduje się 10-calowy ekran dotykowy obsługujący systemu multimedialny oraz fotele ze zintegrowanymi zagłówkami.
Francuski producent zaprezentuje w pierwszej kolejności wersję elektryczną, która wykorzysta 156-konny silnik elektryczny oraz akumulator o pojemności 54 kWh. Układ napędza już m.in. DS 3 E-Tense, Peugeot e-308, a także produkowanego w Polsce Jeepa Avengera. W ofercie silnikowej podobnie jak w nowym Peugeot 208 powinna znaleźć się również miękka hybryda o mocy 100 i 130 KM oraz silnik 1.2 PureTech 100. Citroën pominie diesla.
Źródło: Passionnement Citroën
Najnowsze komentarze