Renault 4 jest ikoną świata motoryzacji, która od 60 lat zachwyca użytkowników i kolekcjonerów, takich jak Jean Le Cam. Francuski żeglarz uwielbia „czwórkę” i przez lata stał się posiadaczem aż 8 egzemplarzy.
Renault 4L to prawdziwa ikona motoryzacji, której sprzedaż w ponad 100 krajach osiągnęła łącznie 8 mln egzemplarzy. W tym roku model obchodzi swoje 60 urodziny. Od premiery w 1961 roku skupia wokół siebie oddanych fanów i kolekcjonerów na całym świecie. Jednym z nich jest legenda żeglarstwa, Jean Le Cam, który dzieli swoje codzienne życie pomiędzy eksploracją mórz i jazdą Renault 4L! Le Cam uważa, że obie pasje mają ze sobą więcej wspólnego, niż mogłoby się wydawać.
Każdy ma wspomnienia z Renault 4L
„Renault 4L to ujmujący samochód, który zostawił swój ślad na przestrzeni wielu lat i pokoleń. Każdy ma wspomnienia z 4L” – przekonuje Jean Le Cam. Renault 4 zrodziło się z genialnego pomysłu: stworzenia wszechstronnego samochodu, który sprawdzi się w każdych warunkach, także terenowych.
„Nazwałem moją łódź 4L, aby nadać jej odpowiedni wizerunek. Specyfikacje Renault 4 zostały stworzone w taki sposób, aby model mógł wjechać nawet na pustynię. To był samochód, który jeździł wszędzie, prawdziwy 4×4″ – przekonuje żeglarz.
Zobacz także: 90 lat temu rozpoczęła się słynna Żółta Ekspedycja śladem Jedwabnego Szlaku
4L nie raz udowodnił swoje możliwości, w szczególności w rajdzie 4L Trophy, który odbywa się corocznie od 1997 roku. Wytrzymały 4L pokonuje wszelkie przeszkody, które staną mu na drodze, bez względu na to, czy jest to piasek, czy skała. Trudno wymienić inny model, który po 60 latach od premiery nadal jest w stanie tego wszystkiego dokonać!
Zaprezentowany w lipcu 1961 roku 4L to model, który funkcjonował nie tylko jako samochód rodzinny, ale również dostawczy oraz ikona francuskiej popkultury. Pozostawił w głowach Francuzów trwały ślad, wspierając żandarmerię, pocztę i inne niezbędne zawody. Van Renault 4 z dumą nosił barwy rzemieślników, administracji i sieci handlowych. Krótko mówiąc, „prawdziwy zabytek historyczny”, jak określa auto Jean Le Cam!
Prostota i niezawodność
Chociaż produkcja R4 została wstrzymana w 1992 roku, wciąż możemy zobaczyć model na drogach oraz na rynku samochodów używanych i zabytkowych. Prostota i niezawodność przemawia do wielu entuzjastów i właśnie to najbardziej cieszy Jeana Le Cama, konstruktora-nawigatora. Czy to na morzu, czy na suchym lądzie, Jean uwielbia majsterkować, co udowodnił podczas ostatnich regat Vendée Globe, naprawiając po drodze swój jednokadłubowiec. Renault 4L idealnie pasuje do ducha żeglarza: „to samochód, przy którym mogę majstrować, samochód, który mogę ulepszać… trochę jak moja łódź Hubert, do której ciągle wprowadzam jakieś zmiany!”
To właśnie po Vendée Globe pasja Jeana zamieniła się w pokaźną kolekcję. Podczas regat w sezonie 2008-2009 żeglarz stracił swoją łódź. Bez statku zaczęło mu się nudzić dlatego w całości oddał się pasji do 4L. Do pierwszego egzemplarza, który podarował swojej córce na 18. urodziny, szybko dołączyły dwa kolejne. Jeden z nich miał zostać ulepszony nowymi komponentami, ale w końcu pojawił się dylemat. „Zamierzałem rozebrać jeden egzemplarz, aby wyposażyć drugi, ale nie mogłem tego zrobić. To niemożliwe! W ten sposób kupiłem trzeci, potem czwarty…” W jeden weekend kupił aż trzy czwórki na raz. Na chwilę obecną jego kolekcja składa się z ośmiu 4L.
Jean jeszcze nie jest gotów, aby wziąć udział w rajdzie 4L Trophy. Woli skupić się na morskich wyprawach i „rozpieszczać” swoje 4L, niż stawiać przed wyzwaniem trudnych warunków terenowych rajdu. Marzy o nowej elektrycznej wersji, którą marka ma w planach na rok 2025. W ten sposób kultowy samochód powróci na motoryzacyjną scenę
Najnowsze komentarze