Citroën i Peugeot tracą udziały we francuskim rynku a wraz z nimi udziały traci cała grupa Stellantis. Świetne wyniki finansowe nie są w stanie przesłonić faktu coraz mniejszej sprzedaży.
Citroën, DS Automobiles i Peugeot, czyli dawna grupa PSA, posiadały w 2016 roku 29,3% francuskiego rynku. Rok później PSA przejęło kontrolę nad Oplem a w 2021 roku pojawiła się grupa Stellantis, łącząc PSA i FCA w jeden wielki koncern. Od tego czasu udziały w rynku we Francji spadają. W zeszłym miesiącu, czyli w lipcu, rynek francuski wzrósł blisko 20%. Wszyscy zyskali? Nie, Citroën, DS Automobiles i Peugeot mają łącznie zaledwie 20,2% rynku. A jak na tym tle wypada Stellantis? W lipcu 2023 r. koncern posiada 25,9% udziałów z…. 14 markami, czyli sporo mniej, niż jeszcze 7 lat temu.
Podobne zjawisko obserwujemy w Polsce, tylko tu straty są jeszcze większe. Lipcowe wyniki sprzedaży (a właściwie rejestracji) nie napawają dla Stellantis optymizmem a sierpień będzie jeszcze gorszy, bo rejestracje są minimalne a dealerzy nie kupują nowych samochodów, mając ich sporo na placach. Plusem dla klientów jest rosnąca ilość promocji i coraz lepszych ofert, ale wyniki koncernu są bardzo niskie. To skutki chaotycznej polityki sprzedażowej, braku systemowego wsparcia i promocji a wreszcie konfliktu importera z dealerami, który tli się nieprzerwanie od dłuższego czasu.
Carlos Tavares ma rządzić Stellantis jeszcze przez dwa lata. Jak tak dalej pójdzie, skończy z najgorszymi wynikami sprzedaży w historii PSA i FCA na koncie.
Najnowsze komentarze