Na okładce wrześniowego wydania miesięcznika AUTO MOTO nie znajdziecie ani jednego zdjęcia samochodu francuskiego. Królują marki niemieckie, co z jednej strony już mnie specjalnie nie dziwi, z drugiej jednak powoduje, że krew w żyłach zaczyna mi wrzeć.
AUTO MOTO nr 09 (292) z IX.2020
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 84 (z okładką)
Cena: 6,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 8,3 grosza
Warto kupić? Nie
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS Automobiles, Peugeot, Renault, Opel
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C4 Picasso, C5, 208, Clio, Espace, Corsa
Pierwsza wzmianka związana z francuską motoryzacją pojawia się na stronie 10. To informacja o tym, że wybrano nazwę dla połączonych koncernów PSA i FCA. To Stellantis. W tekście wymieniono marki wchodzące w skład koncernów.
W tabelce podsumowującej sprzedaż nowych aut w Europie w pierwszym półroczu znalazły się Renault Clio (pozycja 2.), Peugeot 208 (miejsce 3.) oraz Opel Corsa (lokata 6.), Clio tylko nieznacznie ustąpiło Volkswagenowi Golfowi, Yaris i Polo są jeszcze za Corsą.
Citroëna C4 Picasso wspomniano w artykule traktującym o oczyszczaniu spalin, a konkretnie o dodatku AdBlue (strony 56-63).
Są na rynku samochody, które kompletnie nie wyglądają, by drzemały w nich piekielne moce. Takim właśnie autom miesięcznik AUTO MOTO poświęcił artykuł zamieszczony na stronach 70-77. Wspomniano tam Citroëna C5 z widlastą wysokoprężną szóstką pod maską. To samochód, na który niezbyt łatwo trafić w ogłoszeniach, ale na pewno zachwyci komfortem, wykończeniem i praktycznością. Do tego jest atrakcyjnie wystylizowany. W tym samym materiale natkniecie się też na dobrze zabezpieczone przed korozją Renault Espace IV 3.5 V6 z solidną, trwałą jednostką benzynową. Niestety takich aut na rynku też nie ma zbyt wiele.
I to już wszystko, co o interesujących nas samochodach napisano w tym numerze AUTO MOTO. Szkoda kasy.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: AUTO MOTO
Najnowsze komentarze