Serwis Autokult opublikował test 7-osobowej wersji Renault Espace. Samochód jest tam chwalony za bardzo niskie zużycie paliwa, świetne zawieszenie i dobre wyciszenie silnika. Niestety Filip Buliński, autor, pokusił się o kilka opinii, z którymi naprawdę nie można się zgodzić.
7-osobowy Renault Espace to najnowszy model marki dostępy w salonach. Zgodnie z aktualną modą jest to duży SUV, który wyposażono w nowej generacji napęd hybrydowy o mocy 200 KM.
Zacznijmy od pozytywów, które dostrzegł autor: bardzo niskie zużycie paliwa (udało mu się osiągnąć 5,4 litra na 100 km w mieście i nieco ponad 7 litrów na trasie) – z tym nie można się nie zgodzić, Espace jest rzeczywiście oszczędny a mamy przecież do czynienia z bardzo dużym autem. Autor docenił również przestrzeń na nogi w drugim rzędzie, która jest rekordowa – to oznacza, że jazda nawet w pięciu dorosłych będzie całkiem wygodna na dłuższej trasie. Espace ma też znakomicie wyciszony silnik, bardzo komfortowe zawieszenie i świetny promień skrętu dzięki tylnej osi skrętnej. Wszystko się zgadza.
Nie można się jednak zgodzić z kilkoma wręcz absurdalnymi ocenami autora, które wymagają sprostowania.”Jednostka zdaje się trząść niczym galareta, przenosząc drgania na kierownicę (i nie tylko) w sposób stały, gdy tylko się uruchomi” – pisze Filip Buliński.
Prawda jest jednak inna: Espace uruchamia się zawsze w trybie elektrycznym, więc w kabinie panuje idealna cisza. Uruchomienie jednostki spalinowej rzeczywiście odrobinę czuć, to normalne w samochodach tej klasy, natomiast nie ma żadnych wstrząsów, najwyżej typowe dla spalinowych aut bardzo delikatne wibracje i cichy dźwięk silnika pracującego przez chwilę na wysokich obrotach – doładowuje wtedy baterie.
Druga rzecz, z którą naprawdę nie można się zgodzić, to kwestia rzekomego szarpania skrzyni. Przy normalnej, codziennej jeździe, takie zjawisko nie występuje. W pierwszych recenzjach wręcz chwaliliśmy Espace za płynną, przyjemną jazdę! Dość absurdalnie brzmi też teza o rzekomo wolnej pracy tej skrzyni – Buliński pisze o… 2-sekundowym opóźnieniu. To już kompletne bzdury, samochód z takim opóźnieniem nie nadawałby się do jazdy. W ogóle jeśli chodzi o dynamikę, że samochód preferuje tryb elektryczny więc rusza błyskawicznie. Co do samej pracy skrzyni to swobodnie możemy ją porównać do EAT8, którą mamy w DS 7 w redakcji na codzień i Espace na pewno nie odstaje tu pod względem prędkości.
Nieprawdą jest również, że na tylnej kanapie nie mieszczą się dorośli – proponuje autorowi najpierw sprawdzić a potem próbować opisywać rzeczywistość. My to sprawdziliśmy – oto dowód. Zapakowaliśmy bowiem siedem dorosłych osób do Espace i sprawdziliśmy jak wygląda miejsce. Cały tekst na ten temat przeczytacie tutaj.
Na koniec zachęcamy do przeczytania ciekawych tekstów i testów Renault Espace VI:
- Test Renault Espace VI
- Hejt na nowe Renault Espace VI. Odpowiadamy na najczęściej zadawane pytania
- Dziesięć cech Renault Espace VI, które mi się podobają
- Test Renault Espace VI – oczami francuskich dziennikarzy
- Jak powstawał napęd Renault E-Tech 200 KM
Test Espace autorstwa Piotra Bulińskiego przeczytacie tutaj.
Najnowsze komentarze