Peugeot 807 to wśród samochodów rozmiar XXL. To przestrzeń, wygoda, praktyczność a przy tym elegancki design, jak na taką klasę aut. Jakie opinie ma ten samochód?
Kiedyś to były auta, dzisiaj już nie ma takich aut. To powiedzenie jest najbliższej prawdy jeśli chodzi o duże, przestronne vany. Producenci z nich zrezygnowali na rzecz innych segmentów, szczególnie SUV a szkoda. Bo praktyczność vanów i minivanów jest nie do pobicia!
Zdecydowaną większość potrzeb rodzin pod względem mobilności są w stanie spełnić kombi segmentu C i D, dając przy okazji sporo radości z jazdy. Co jednak w sytuacji gdy pojawiają się większe potrzeby? Box dachowy nie zawsze jest rozwiązaniem. Tutaj niezmiennie prym wiodą VAN-y klasy średniej tworzone od podstaw z nastawieniem na rodzinną eksploatację – wśród nich mimo wielu lat od zakończenia produkcji wart zainteresowania jest Peugeot 807 wraz z bliźniaczymi modelami.
Historia rodzinnych VAN-ów koncernu PSA zaczęła się już na początku lat 90-tych, modele Peugeota i Citroëna były jednym z efektów owocnej współpracy z Fiatem. Połączenie sił z Włochami pozwoliło przez dekady produkować serie modeli użytkowych, a także VAN-ów klasy średniej. W 2002 roku w sprzedaży pojawił się Peugeot 807 i Citroën C8 (ich bliźniaczymi modelami Fiat Ulysse i Lancia Phedra) – Peugeot ostatecznie zniknął z gamy w 2014 roku po aż 12 latach produkcji. Przez ten czas konstrukcja przechodziła kilka, subtelnych modernizacji skupiających się w większości na odświeżeniu designu karoserii i wnętrza, a także wprowadzaniu jednostek napędowych. Jednobryłowe nadwozie 807 i bliźniaków zaprojektowano spójnie, nie znajdziemy tutaj przetłoczeń czy krzykliwych wstawek kolorystycznych – najpewniej dzięki prostocie formy model nadal nie zdradza swojego słusznego wieku. Zbudowany został na platformie znanej z użytkowego modelu Expert II, co faktycznie zwiastuje niebagatelne możliwości przewozowe we wnętrzu.
Deskę rozdzielczą zdominowały centralnie umieszczone zegary – w późniejszych egzemplarzach z bogatym wyposażeniem wzbogacone o kolorowy ekran nawigacji i komputera pokładowego. Wskazania zegarów i innych przyrządów są oczywiście bardzo czytelne. Przestrzeń w desce rozdzielczej po obu stronach zegarów przeznaczono na pojemne schowki – których w 807 znajdziemy dostatek. Obsługa radia, prostej nawigacji, klimatyzacji czy komputera pokładowego nie nastręcza żadnych trudności. Relaksacyjną naturę modelu poczujemy w kilka chwil po zajęciu miejsca na przednich obszernych i miękkich fotelach wyposażonych w podłokietniki. Pozycja za kierownicą jest wysoka, zaś widoczność doskonała. Do drugiego i trzeciego rzędu siedzeń wiodą opcjonalnie elektrycznie otwierane, przesuwne drzwi – mamy pewność, że najmłodsi pasażerowie na parkingu nie uderzą w zaparkowany obok samochód. W najczęściej spotykanej aranżacji kabiny w drugim rzędzie siedzeń montowano trzy niezależnie składane fotele, w trzecim natomiast kolejne dwa – każdy jest pełnowymiarowy i zapewnia nie lada komfort podróżowania.
Welurowa tapicerka siedzeń (skórzane pokrycie serwowano za dopłatą) jest trwała i miła w dotyku, jedyną oznaką zużycia niektórych egzemplarzy są wyraźnie wygniecione boczki siedzeń i oparcia od strony drzwi. Po złożeniu i wymontowaniu siedzeń ostatniego rzędu uzyskujemy niebotyczną przestrzeń bagażową dla pięciu osób – bez trudu zmieścimy masywnych rozmiarów wózek dziecięcy i moc innych bagaży. Lista wyposażenia dodatkowego nie zawodzi, nie sposób znaleźć egzemplarz bez klimatyzacji, elektrycznie sterownych szyb, radia i szeregu systemów odpowiadających za bezpieczeństwo. Lepiej wyposażone warianty opuszczały salon ze skórzaną tapicerką, wspomnianą nawigacją, podwójnym szyberdachem, cztero lub sześciobiegową przekładnią automatyczną i dopracowanym nagłośnieniem. Pod względem usterek natury elektrycznej 807 i C8 nie wyróżniają się niczym szczególnym, oczywiście świadomi wieku musimy być przygotowani na zacinające się silniki elektryczne szyb, wypalone oświetlenie kokpitu.
Najniższe koszty obsługi serwisowej i ewentualnych poważnych napraw gwarantują czterocylindrowe silniki benzynowe 2.0 16V 136-140 KM i 2.2 16V 158 KM. Są trwałe i wręcz stworzone do konwersji na zasilanie gazem LPG – korzystają z wielopunktowego wtrysku paliwa, wyposażone są także w pasek rozrządu. Tutaj jednak mocy wyraźnie brakuje do sprawnego poruszania się tak ciężkim, co gorsza załadowanym autem. Flagowa jednostka 3.0 V6 generuj 207 KM, w jej wypadku o niedostatkach mocy nie ma mowy. Urzeka aksamitną pracą i równomiernym oddawaniem mocy – kosztem oczywiście niemałego zużycia paliwa.
Wciąż kuszącą propozycją są silniki wysokoprężne z rodziny HDi. Jeśli znajdziemy regularnie serwisowany egzemplarz, który nie był ofiarą oszczędności za wszelką cenę, otrzymamy wówczas oszczędne i wystarczająco dynamiczne auto rodzinne. Do dyspozycji mamy jednostki 2.0 HDi o mocy 107, 109, 120, 136 i 163 KM, 2.2 HDI 128 KM i 2.2 Biturbo HDi 170 KM. Wszystkie korzystają z bezpośredniego wtrysku paliwa common rail (ewentualna regeneracja wtryskiwaczy to koszt około 600-800 złotych za sztukę), turbosprężarkę ze zmienną geometrią łopat i dwumasowe koło zamachowe (z wyjątkiem najsłabszych wersji) i często spotykany filtr cząstek stałych – choć początkowo na wielu rynkach oferowano wersje pozbawione tego ekologicznego dodatku. Rozsądna podróż 807 z wysokoprężnym sercem może zakończyć się wynikiem w okolicy 6 litrów na sto kilometrów poza miastem, co jest wynikiem naprawdę godnym podziwu przy takich gabarytach.
W kwestii układu jezdnego inżynierowie koncernu PSA i Fiata postawili na prostotę o użytkowym rodowodzie. Z przodu pracują kolumny McPhersona, z tyłu zaś sztywna oś ze sprężynami śrubowymi i stabilizatorem. Całość jest nie tylko trwała, ale również tania w serwisowaniu, zapewnia wystarczający komfort i poprawne zachowanie na drodze – pod warunkiem że układ jest sprawny. Co ważne, jest to zawieszenie znacznie przyjemniejsze niż w konkurencyjnych modela Volkswagena czy Opla. Francuzi wolą komfort – i my również!
Peugeot 807 i Citroën C8 to propozycje wciąż warte uwagi. Warte zainteresowania egzemplarze z początku produkcji kupimy już za około 8-10 tysięcy złotych, te pochodzące z ostatniego okresu wymagają już budżetu zbliżonego do 30-35 tysięcy złotych.
A teraz zapraszamy do przeczytania naszego redakcyjnego testu Peugeot 807 2.2 HDi.
Najnowsze komentarze