Znaj proporcjum, mocium panie, chciałoby się rzec do Jeremyego Clarksona. Niestety nie zna polskiego, a tłumaczenie na angielski byłoby raczej przybliżeniem tych pięknych słów, niż dosłownym przekładem. Mógłby więc nie zrozumieć. Ale twierdzenie, że Dacia Duster jest najgorszym samochodem roku zakrawa bardziej na poszukiwanie taniej sensacji, niż obiektywne stwierdzenie faktu. Nie on jedyny zajęty jest marudzeniem, jeden z polskich blogerów, najwidoczniej w poszukiwaniu zagubionej dawno temu weny twórczej, krytykował Francuskie.pl za to, że mamy swoją redakcyjną linię pisania o francuskich samochodach. Widocznie moda na narzekanie dotarła i do niego.
Dacia Duster nie jest naj ale jest… naj
Clarkson nie potrafi już wykrzesać z siebie tego co kiedyś. Jego wieloletni kolega z programu, James May, powiedział ostatnio w jednym z wywiadów, że gdyby miał trafić na bezludną wyspę, to na pewno nie zabrałby Clarksona. „Nigdy nie odkryłem niczego co mógłby zrobić”. Nowa Dacia Duster nie jest najszybsza, największa, najlepsza, najwygodniejsza, najbardziej prestiżowa. Moglibyśmy znaleźć jeszcze bardzo dużo elementów, gdzie Duster nie jest naj. Kiedy gdzieś w 2006 czy 2007 roku Dacia pojawiła się na naszym rynku, wzięliśmy nowy egzemplarz Logana MCV z parku prasowego i przez kilka dni zrobiliśmy prawie 5 tysięcy kilometrów. Cudów się nie spodziewaliśmy. Dacią Sandero rok później pokonaliśmy kolejne kilka tysięcy jadąc przez Węgry, Rumunię, Bułgarię i Serbię dookoła Europy. Samochód prosty, ale niezawodny. A pierwsze wrażenia z Dacią Duster były też jak najbardziej pozytywne. Pisaliśmy o tym wtedy, kiedy Duster nie był jeszcze modny.
SUV, nie osobówka.
Na pewno nowy Duster nie jest najbrzydszy, bo ten tytuł nieodmiennie – tak twierdzą ludzie, którzy nigdy na naszą stronę nie wchodzą, ale dużo o niej piszą – przyznajemy samochodom z Niemiec ;-) które są inspirowane niemieckimi hełmami z drugiej wojny światowej i urodą… sami wiecie kogo. No i są jeszcze czeskie kalki hełmów z Niemiec, ale to też nieistotne – bo żarty żartami, a temat poważny jest. Duster ma też jedno naj, z którym trudno polemizować. Jest najtańszy. I jako taki oferuje najwięcej za… najmniej. OK, nie musisz go koniecznie kupić, ale są tacy, co chcą i kupują. Bo dla nich to najlepszy wybór. I owe 115 KM z LPG im wystarcza.
Jeremy Clarkson twierdzi, że Duster jest trudny w prowadzeniu. I to stwierdzenie zaczyna nasuwać podejrzenia, że albo ma jakieś problemy zdrowotne, których ujawnić nie chce, albo za bardzo przyzwyczaił się do samochodów za milion złotych i więcej, które prowadzą się same. Dużo można napisać o zachowaniu nowego Dustera na drodze, ale prowadzi się go stosunkowo lekko i łatwo. Być może Brytyjczyk zapomniał, że Duster jest SUVem, a samo to już rodzi pewne konsekwencje w postaci innego zachowania podczas silniejszego wiatru?
Być może jeżdżąc kiedyś Golfem z zawieszeniem od którego wypadają plomby ;-) zapomniał jak się zachowuje coś komfortowego? A my testowaliśmy Dustera choćby na autostradach, na które podobno się nie do końca nadaje. Pojechaliśmy nim w teren, przegoniliśmy trochę po drogach podmiejskich. Nie udajemy, że to luksusowy SUV, jak DS7 Crossback. Duster ma swoje wady. Ale ma też świetną cenę i dla wielu osób jest po prostu dobrą alternatywą dla kilkuletnich złomów ściąganych z Niemiec. Tylko tyle, aż tyle. Można mu wybaczyć pewne niedociągnięcia.
Krytyk? Milioner pławiący się w luksusach
Dacii Duster nie trzeba brać w obronę. Robią to sami klienci. Nie przejmują się zdaniem podstarzałego telewizyjnego prezentera z objawami kryzysu wieku średniego. Rumunia też się nie przejmuje, korzysta z efektów motoryzacyjnego cudu gospodarczego i ogromnego zapotrzebowania na samochody tego typu. Duster jest tani, modny i wygodny. I ma swoje zalety. Ale jest taki angielski idiom, „To be in somebody’s shoes”, czyli być na czyimś miejscu. Clarkson najwyraźniej ma założony na poglądy filtr ze swoich sporych pieniędzy i drogich aut. Jasne, że Duster będzie gorszy, kiedy zarabia się 10 milionów funtów rocznie a jego majątek jest oceniany na 60 milionów funtów. Prezenter ma lub miał sporo luksusowych samochodów, a wśród nich Volvo XC90, Range Rover, Lotus Elise 111S, Mercedes-Benz 600 Grosser, Mercedes-Benz SL55 AMG, Mercedes-Benz SLK55 AMG, Mercedes CLK63 AMG Black, BMW 3.0L CSL, Ferrari F355, Aston Martin V8 czy Lamborghini Gallardo Spyder…
Jak to porównywać z Dusterem? Nie da się, bo to inne pieniądze, inna grupa docelowa. W cenie nowego Volvo XC90 kupicie jakieś 5 nieźle wypasionych Dusterów. Clarkson zwyczajnie nie ma racji, a cała akcja z wypowiedzią na temat Dustera wygląda na zaplanowany chwyt przypomnienia o starszym panu, który powoli znika ze swoim marudzeniem i za wszelką cenę próbuje kogoś zainteresować swoją wydumaną opinią. Ciekawe ile czasu spędził za kierownicą tych tanich samochodów tak naprawdę – nie w telewizji. Ile przejechał kilometrów. My co najmniej kilkanaście tysięcy.
Chcecie poznać zdanie kogoś, kto wie jakie plusy i minusy ma ten samochód?
W Polsce działa bardzo prężnie Dacia Klub Polska – warto odwiedzić to forum, by poznać opinie prawdziwych użytkowników Dustera. Także te krytyczne, ale prawdziwe – a nie wydumane. Dacia Klub Polska nie ma swojego programu w telewizji, nie ma rzeszy fanboyów i jest to świetne miejsce, żeby dowiedzieć się czegoś wartościowego.
Najnowsze komentarze