Wyglądają jakby pochodziły z innej planety, a w przypadku wielu z nich trudno wręcz uwierzyć, że są dziełem człowieka. Marce Citroen nigdy nie brakowało odwagi zarówno w kwestii designu, jak i technologii, aczkolwiek w przypadku modeli takich jak C10, Camargue, Karin, czy CXPerience zadziałała siła rozsądku, a pojazdy nigdy nie trafiły na linię produkcyjną. Oto 10 niezwykłych prototypów francuskiej marki, które zostały wystawione podczas targów klasycznej motoryzacji Retromobile 2019 odbywających się w Paryżu.
Tegoroczną wystawę klasycznych samochodów w Paryżu, odwiedziły prawdziwe tłumy. Chyba każdy miłośnik motoryzacji, który pojawił się na paryskim Retromobile mógł znaleźć dla siebie coś interesującego. Od pojazdów z początku ubiegłego wieku, a nawet datowanych nieco wcześniej, po współczesne modele seryjne i koncepcyjne. Mijaliśmy stoiska zarówno czołowych, mniej znanych, jak i tych marek, które już wiele lat temu przestały produkować samochody. Podczas Retromobile 2019 swoje stoiska prezentowały firmy zajmujące się renowacją zabytkowych pojazdów, domy aukcyjne, kluby skupiające miłośników danej marki, a także kolekcjonerzy miniatur, gadżetów, katalogów, czy też prasy motoryzacyjnej. Część hali targowej została przekształcona w galerię sztuki, a oryginalna wystawa ukazywała, jak motoryzacja inspiruje malarzy i rzeźbiarzy. Jedną z ciekawostek była rzeźba prezentująca Citroena 2CV zatrzaśniętego w ogromnej pułapce na myszy… Marka Citroen, która w tym roku obchodzi swoje 100 urodziny, zaprezentowała najważniejsze modele w swojej historii, a chyba najwięcej osób przyciągnęły kosmiczne pojazdy koncepcyjne. Największe tłumy gromadziły modele Karin, C10, Activa i CXPerience. Wiele z tych samochodów służyło marce jako źródło inspiracji do zaprojektowania seryjnych modeli, aczkolwiek są i takie, które prawie trafiły na linie montażowe francuskiej marki.
Citroen C10 1956
Na pierwszy rzut oka Citroen C10 wygląda jak latający spodek i aż trudno wyobrazić sobie, że Citroen właściwie o włos nie wprowadził modelu do produkcji. Pojazd jest częścią serii prototypów spod znaku „C”, które Citroen zapoczątkował w 1953 roku. Wszystkie charakteryzowały się niezwykle opływowym kształtem. Ostatnim i chyba najbardziej znanym jest C10 z 1956 roku.
Citroen postawił swoim inżynierom zadanie zaprojektowania modelu o minimalnym współczynniku oporu powietrza i ostatecznie dzięki m.in. sylwetce w kształcie kropli wody oraz wtopionym w nadwozie reflektorom, udało się uzyskać współczynnik Cx wynoszący tylko 0.258. C10 miał masę zaledwie 382 kg i potrafił rozpędzić się maksymalnie do 100 km/h.
Mimo osobliwego wyglądu, Citroen C10 miał wszelkie predyspozycje do tego, by opanować miejskie ulice, w końcu był to mały i funkcjonalny samochód. Mógł pomieścić cztery osoby wraz z bagażami, a do tego spalał niewielkie ilości paliwa – brzmi jak przepis na rynkowy hit ;-) Citroen nie zdecydował się wprowadzić modelu do produkcji, ale jeśli myślicie, że zastąpił go nudnym samochodem, to bardzo się mylicie. Zamiast C10 do produkcji wprowadzono równie osobliwy Ami 6.
Citroen Camargue 1972
Sportowy profil, urzekające prostokątne reflektory oraz nietypowo pochylona, przeszklona tylna część dachu – Citroen Camargue potrafi przykuć wzrok właściwie z każdej strony. Model, który zadebiutował podczas salonu samochodowego w Genewie w 1972 roku powstał przy współpracy ze słynnym włoskim studiem projektowym Bertone. Samochód bazował na Citroenie GS i dzielił z nim takie komponenty techniczne jak silnik, czy hydropneumatyczne zawieszenie. Dynamiczny design nadwozia nie odzwierciedlał jednak łagodnego usposobienia tego samochodu. Model był napędzany chłodzonym powietrzem, czterocylindrowym silnikiem w układzie bokser o pojemności 1015 cm3 i mocy 55,5 KM.
Citroen nigdy nie zdecydował się na produkcję Camargue, aczkolwiek był to bardzo ważny model w historii marki. Posłużył jako wzór do naśladowania przy projektowaniu późniejszych pojazdów Citroena od BX-a, przez XM po ZX-a i Xantię.
Citroen Karin 1980
Citroen Karin, którego wystawiono na tegorocznym Retromobile wzbudzał prawdziwe ochy i achy zachwytów i zdumienia. Przy tym koncepcie zatrzymywał się praktycznie każdy odwiedzający targowe hale. Koncepcyjny Karin już w 1980 roku miał za zadanie prezentować przyszłość motoryzacji, czyli mniej więcej czasy obecne, ale prawie 40 lat później wciąż prezentuje się wyjątkowo futurystycznie.
Z powodzeniem moglibyśmy uznać, że model pochodzi z kosmosu i na nieznanej, odległej planecie służy do jazdy przedstawicielom obcej cywilizacji. Jest ekstremalnie niski (1,08 m), wyjątkowo kanciasty, a sylwetka nawiązująca do piramidy posiada mnóstwo przeszklonych powierzchni.
Z oddali przez szybę można było dojrzeć elementy wnętrza. Wehikuł mieści trzy osoby. Kierowca zajmuje miejsce po środku, a dwoje pasażerów siedzi za nim. Wszystkie główne funkcje pojazdu zostały skupione wokół kierownicy, aby zawsze znajdowały się pod palcami osoby prowadzącej samochód.
Karin był inspiracją dla projektantów marki przy kreśleniu przyszłych modeli Citroena. Ogromne reflektory, w nieco zmienionej formie znalazły odzwierciedlenie w modelu SM 10 lat później, Karin miał również wpływ na postać późniejszego BX-a.
Citroen Activa 1 1988
Futuryzm kolejnego modelu, który również skupiał mnóstwo spojrzeń podczas targów Retromobile w Paryżu to nie tylko rewelacyjny, sportowy design. Citroen Activa był wręcz naszpikowany technologiami, które miały za zadanie poprawić komfort jazdy i dostarczyć czystej przyjemności z prowadzenia samochodu. Rozwiązania, które trafiły do tego modelu można wymieniać bardzo długo. Od zdalnie sterowanych, przeciwstawnie otwieranych drzwi, przez cztery kierunkowe koła, kontrolę antypoślizgową po hydroaktywne zawieszenie. We wnętrzu nie brakowało ekranów dostarczających informacji o jeździe i samochodzie, model miał nawet popularne w nowych modelach wyposażenie znane jako head-up display.
Napęd pochodził od jednostki V6 o pojemności 3 litrów, która generowała 200 KM. Samochód rozwijał prędkość maksymalną 230 km/h. Był piękny, sportowy i wart grzechu, ale koncepcyjna Activa 1 nigdy nie trafiła do produkcji. W 1992 roku Citroen zaprezentował drugą odsłonę modelu Activa 2, a wiele rozwiązań z pierwszego prototypu wykorzystano w modelu XM oraz Xantia.
Citroen Xanae 1994
Citroen Xanae nie był jednym ze sportowych projektów, które przyciągają wzrok na targach motoryzacyjnych, a później lądują w szafie. Miał niewiele wspólnego ze sportem, ale był niezwykle funkcjonalny. W 1994 roku podczas salonu samochodowego w Paryżu francuski producent zaprezentował gotowy przepis na komfortową jazdę i jednocześnie sukces rynkowy. Pojazd skutecznie odbierał widownie innym samochodom, które debiutowały podczas tego samego wydarzenia.
Xanae to w pełni funkcjonalny prototyp, którego zadaniem był komfortowy transport 5-osobowej rodziny. Brzmi to znajomo dla posiadaczy minivanów Citroena i właśnie Xanae, któremu wprowadzono jedynie niewielkie zmiany, zadebiutował w roku 1999 jako seryjna Xsara Picasso. Model zdobył wielką popularność wśród klientów.
Xanae charakteryzował się przestronnym wnętrzem, do którego można było dostać się przez otwierane przeciwstawnie drzwi, a nadwozie kryło obrotowe przednie fotele, regulowane siedzenia tylne, w tym środkowe, które można było przekształcić w stolik oraz dwa ekrany LCD. Doświetlenie wnętrza zapewniała panoramiczna szyba.
Citroen Osmose 2000
Citroen Osmose, który zadebiutował podczas targów motoryzacyjnych w Paryżu w 2000 roku prezentuje ekologiczną wersję rozwiązania znanego jako carpooling. Wehikuł o pudełkowatym kształcie nadwozia jest przeznaczony do transportu 5 osób. Z przodu mamy trzy fotele, z czego miejsce dla kierowcy znajduje się po środku. Dzięki temu pasażerowie mają łatwiejszą drogę wysiadania i wysiadania oraz lepsze warunki do rozmowy z kierowcą ;-) W tylnej części pojazdu zagospodarowano przestrzeń dla bagaży lub dwóch kolejnych osób siedzących tyłem do kierunku jazdy. Osmose został zaprojektowany, by łączyć osoby podróżujące w tym samym kierunku. Zamówienie transportu odbywa się za pomocą telefonu.
Koncept Citroena miał być przyjazny dla środowiska, model posiada zasilany z paneli solarnych system oczyszczania powietrza i porusza się w trybie bezemisyjnym. Przy projektowaniu wzięto pod uwagę bezpieczeństwo pasażerów, a nawet pieszych. Osmose został wyposażony w kamerkę, która prezentuje widok otoczenia wokół pojazdu i ułatwia manewrowanie, a także poduszkę powietrzną dla pieszego.
Citroen C-Metisse 2006
Smukła linia z długą maską, dużymi wlotami powietrza i lekko pochyloną linią dachu – Citroen C-Metisse prezentuje godny pożądania styl, który podkreślono wyrazistym czerwonym lakierem nadwozia. Wszystko w tym modelu jest płynne, harmonijne i po prostu piękne: od designu nadwozia, przez rozsuwane drzwi i wysokiej jakości materiały we wnętrzu, po czystą przyjemność z jazdy, którą zapewniał napęd hybrydowy.
Citroen C-Metisse jest napędzany za pomocą jednostki V6 HDi o mocy 208 KM, która została połączona z dwoma silnikami elektrycznymi zamontowanymi w tylnych kołach. Każdy z nich dawał dodatkowe 20 KM. Pierwsza setka pojawiała się na liczniku po upływie 6,2 sekundy, a maksymalna prędkość wynosiła 250 km/h. Wielka szkoda, że C-Metisse nigdy nie trafił seryjnej produkcji.
Citroen GTbyCitroen 2008
GTbyCitroen to supersamochód spod znaku szewronów. Wygląd modelu nie bez powodu może kojarzyć się ze światem wirtualnym. Pojazd powstał przy współpracy francuskiej marki z producentem popularnej gry na konsolę Gran Turismo 5 i właśnie za pośrednictwem Gran Turismo można zasiąść za kierownicą tego konceptu. Model ma za zadanie minimalizować opory powietrza i wciskać w fotel (ten wirtualny) swoim przyspieszeniem. Wnętrze wykończono skórą i wykorzystano head-up display, aby kierowca mógł w pełni skupić się na torze.
Dwuosobowy Citroen GTbyCitroen ma masę 1400 kg i potrafi rozpędzić się do pierwszej setki w czasie 3 sekund, a na liczniku mogą pojawić się aż trzy setki i więcej. Maksymalna prędkość modelu GTbyCitroen wynosi 330 km/h.
Citroen Tubik 2011
Niezwykłe wrażenie na żywo robi futurystyczny van Citroen Tubik, ale spośród sąsiadujących na stoisku Citroena modeli, wyróżnia się nie tylko wymiarami (4.80 m długości, 2.08 m szerokości i 2.05 m wysokości), ale także mocno osobliwym designem. Szkoda, że Citroen nie otworzył drzwi pojazdu podczas naszego pobytu na Retromobile. Podnoszone do góry skrzydło, które ułatwia zajmowanie miejsc w pojeździe, ukazałoby niezwykłe wnętrze o klimatycznym podświetleniu.
W pojeździe znajduje się „cyklotron”, czyli stanowisko kierowcy składające się z połączonego w jedną całość fotela, pedałów, kierownicy i wyświetlacza. Tubik jest uruchamiany na odcisk palca, a najpotrzebniejsze informacje dostarcza duży, zwrócony w stronę kierowcy wyświetlacz. Tubik pomieści 9 pasażerów w trzech rzędach. Nazwa i design pojazdu jest nawiązaniem do historii Citroena, a dokładniej do modelu dostawczego TUB (Traction Utilitaire Basse) z 1939 roku.
Citroen CXPerience 2016
Ten model zadebiutował całkiem niedawno, bo w roku 2016 i na razie jest niespełnioną obietnicą nowego modelu samochodu, który mógłby wypełnić lukę w ofercie Citroena i zastąpić model C5 i C6. Linda Jackson, szefowa marki wielokrotnie porównywała nadchodzący pojazd do prototypu CX-Perience i jeśli te zapowiedzi się potwierdzą, samochód będzie awangardowy, elegancki i po prostu jedyny w swoim rodzaju. Podczas Retromobile 2019 koncept otwartymi drzwiami zachęcał, by zajrzeć do ciekawego wnętrza.
Wykończona drewnem deska rozdzielcza została zakrzywiona w kształcie litery U, co pozwoliło utworzyć długą półkę na drobne przedmioty. Drewniany brąz połączono z jaskrawą, żółto-zieloną tapicerką. W centralnej części znajdziemy 19-calowy dotykowy ekran.
Małgorzata Kozikowska
Najnowsze komentarze