Giancarlo Fisichella zapowiada bój o podium! Już przed Kanadą Włoch twierdził, że w bolidzie wprowadzono korzystne zmiany i chyba coś w tym jest. Wprawdzie Fisico nie ukończył Grand Prix Kanady, ale to z powodu zdyskwalifikowania go (zdaniem niektórych – dość dyskusyjnego, ale o tym za chwilę) podczas wyjazdu z depo. Z kolei Heikki Kovalainen zajął w Montrealu czwarte miejsce, choć startował z ostatniego pola! Fakt – po drodze dziesiątka kierowców odpadła, ale nie zmienia to faktu, że Fin mocno awansował w stawce i zdobył cenne punkty dla Renault F1 Team.
Dlaczego niektórzy uważają, że dyskwalifikacja Fisichelli była dyskusyjna? Cóż – nie oglądałem wyścigu z przyczyn ode mnie niezależnych, ale z opinii naszego – chwilowo uśpionego ;-) Redaktora Sportowego wiem, ze Fisico mógł nie zauważyć czerwonego światła zabraniającego wyjazdu na tor, gdyż zapaliło się ono na tyle późno, ze Włoch po prostu mógł już tego nie widzieć! Niemniej jednak Fisichellę zdyskwalifikowano, wraz z jadącym za nim kierowcą Ferrari – Felippe Massą.
Wróćmy jednak do Stanów… Fisico twierdzi, że on i Heikki są w stanie podjąć walkę z najlepszymi zespołami bo zmiany wprowadzone do R27 przynoszą efekty – to było widać w Kanadzie. Kolejne wysiłki czynione przez team Renault powinny przynieść jeszcze lepsze efekty.
Cóż – szczerze kibicujemy i mocno trzymamy kciuki zarówno za Fisichellę, jak i Kovalainena. Wyścig w Indianapolis już za trzy dni!
KG
Najnowsze komentarze