Stacje Kontroli Pojazdów chcą zmian w wysokości opłat za przeglądy rejestracyjne. Podnoszą, że stawka nie zmieniła się od 2004 roku. W Ministerstwie Infrastruktury chcą nie tylko ją podwyższyć, ale dodać większy zakres kontroli, w tym sprawdzanie obecności filtrów cząstek stałych czy działania układu AdBlue.
Problem z wysokością opłaty za przegląd rejestracyjny narasta. Koszty prowadzenia Stacji Kontroli Pojazdów są coraz wyższe a wynika to z innych przepisów i rozporządzeń, które wprowadził rząd. Niedawno zmieniono np. płacę minimalną, rosną też koszty prądu czy ogrzewania.
Zobacz: wiadomości motoryzacyjne. codziennie
„W 2004 roku minimalne wynagrodzenie umożliwiało opłacenie 8 badań technicznych samochodu osobowego. Za minimalną pensję z 2024 roku – opłacimy 44 badania. Stawki za badania w SKP nie były zmieniane od 2004 roku właśnie, czyli od prawie 20 lat” – zauważa Paweł Tuzinek, prezes Związku Dealerów Samochodów.
Sprawę bardzo dobrze zna Ministerstwo Infrastruktury, ale temat podwyższenia stawek za przegląd nie jest prosty. Wynika to z faktu, że kierowcy to liczna grupa wyborców. Zmiana stawek mogłaby mieć wpływ na wynik głosowania – a przed nami dwa takie wydarzenia, wybory do Parlamentu Europejskiego i samorządowe. Dlatego, jak dowiadujemy się nieoficjalnie, na razie zmiany stawek nie będzie.
Zobacz: testy nowych i używanych samochodów
Temat ma za to wrócić w połowie roku a nowe stawki, wraz z nowym zakresem obowiązków w ramach przeglądu, mogą wejść w życie na przełomie roku, aby dać czas SKP do przygotowania się i wyposażenia w odpowiedni sprzęt. Co będzie badane? Wśród wielu pomysłów pojawia się kwestia obecności filtrów cząstek stałych czy działania układów AdBlue, chociaż trudno spodziewać się, że rzeczywiście do takiej rewolucji dojdzie.
Na razie nikt oficjalnie nie będzie wprowadzał żadnych zmian. Głosy wyborców są zbyt cenne.
Najnowsze komentarze