Austriacki Sąd Najwyższy uznał, że Peugeot złamał europejskie prawo i nakazał zmianę warunków umów z dealerami. Konsekwencje tego wyroku sięgają jednak daleko poza Austrię i dotyczą także. Polski.
Przypomnijmy, że w bezprecedensowym wyroku sąd zakazał Peugeot m.in. wiązać wypłaty całej premii z wynikami satysfakcji klientów, zmniejszać marżę koncesji jeśli nie osiąga ustalonych wyników sprzedaży, konkurować z dealerami poprzez własne struktury sprzedażowe oraz stosować skomplikowanych warunków gwarancji, które uniemożliwiają osiągnięcie zysku serwisom.
Co ważne, sąd w Austrii stwierdził, że przegląd warunków współpracy z dealerami ma dotyczyć całej grupy Stellantis, a więc również marek Citroën, DS Automobiles oraz Opel. Wyrok sądu będzie miał zastosowanie również dla przyszłych umów z dealerami Fiata.
Wyrok, jakkolwiek dotyczy Austrii, ma również ogromne znaczenie dla całej Europy, w tym dla Polski. Dealerzy w naszym kraju skarżyli się – o czym nie raz pisaliśmy – na nierówne traktowanie ze strony importera. Wśród zarzutów podnoszono m.in. warunki współpracy uniemożliwiające osiągnięcie zysków, co potwierdził w swoim wyroku sąd w Austrii.
Polscy dealerzy marek Citroën, Opel i Peugeot, z którymi rozmawialiśmy już po opublikowaniu austriackiego wyroku podkreślają, że ich zdaniem Stellantis Polska powinien dokonać przeglądu umów i zmienić niekorzystne zapisy tak, aby były zgodne z europejskim prawem. Problemy, które dostrzegł austriacki Sąd Najwyższy, są ich zdaniem bardzo podobne do tych, które dotykają polską sieć sprzedaży. Ma to swoje odzwierciedlenie w wynikach badania satysfakcji dealerów, w których można zauważyć tak zwany uskok PSA (obecnie Stellantis).
O komentarz do sprawy austriackiego wyroku poprosiliśmy również Peugeot Polska. Po otrzymaniu odpowiedzi opublikujemy ją na łamach Francuskie.pl.
Najnowsze komentarze