Lombard kojarzy nam się w Polsce z dwoma znaczeniami. Po pierwsze z punktem, w którym możemy zastawić różne przedmioty otrzymując w zamian gotówkę, a potem te przedmioty wykupić (co chyba niezbyt często się zdarza). Po drugie – z zespołem rockowym, który na zawsze wpisał się w dzieje polskiej muzyki rozrywkowej.
Ale Lombard, to także marka automobili budowanych w II połowie lat 20. XX wieku. Nazwa wzięła się – jak to zwykle bywało – od nazwiska założyciela, André Lombarda, choć znalazłem też źródło, które twierdziło, że miał on na imię Albert.
Zanim jednak człowiek ów, bez względu na jego imię, założył swoją markę, pracował dla firmy Salmson. Był tam kierowcą wyścigowym, ale pod koniec kariery w Salmsonie piastował funkcję dyrektora handlowego. Na skutek konfliktu z ówczesnym dyrektorem technicznym Salmsona, Émile’em Petit, André Lombard w 1923 roku opuścił firmę. Niestety jego umowa zakazywała mu prowadzenia konkurencyjnych działań przez pięć lat od odejścia, więc do 1928 roku nie powinien był podejmować działań w zakresie automobilizmu, a zwłaszcza produkcji aut.
Z drugiej strony trudno nam dziś stwierdzić, jak konkretnie brzmiały zapisy tejże umowy i czego konkretnie André robić nie mógł. Być może były tam jakieś luki, bo już jesienią 1926 roku na salonie samochodowym w Paryżu wystawił prototyp automobilu, który miał zostać zaoferowany w 1927 roku. Automobile na zlecenie Lombarda projektował tak naprawdę Edmond Vareille, w latach 30. XX wieku związany – wraz z Émile’em Petit – z projektem SEFAC.
Tak, czy inaczej, André Lombard przez tych kilka lat, gdy obowiązywał go zakaz konkurencji, poświęcił się startom w wyścigach. Jednakże już w 1927 zaprezentował swój pierwszy prototyp AL1 (w nazwie modelu zaszyto inicjały twórcy marki), co miało miejsce w podparyskim Montlhéry. Towarzyszyły mu dwa egzemplarze równie prototypowych AL2 – automobili sportowych. Wyprodukowano zresztą jedynie te dwa, zaś AL1 powstał w jednym jedynym egzemplarzu.
Jeszcze w tym samym roku zademonstrowano pierwszą generację AL3 – automobilu bazującego na AL1 i AL2, już seryjnego, choć pamiętać należy, że w tym czasie oznaczało to wciąż dość jednostkową produkcję. Te pojazdy były produkowane przez firmę E. Briault z siedzibą w Courbevoie nad Sekwaną (północno-wschodnia część dzisiejszej dzielnicy biznesowej La Defense). Tym samym, z którym związane były w różnych latach m.in. Louvet, Delage, Alcyon, Bignan, czy Derby. Co więcej – działał tam też jeden z działów Citroëna.
Ale wróćmy do marki Lombard. AL3 napędzany był czterocylindrowym silnikiem o pojemności skokowej 1.083 cm³ z dwoma wałkami rozrządu w głowicy. Niektóre wersje miały doładowanie. Napęd był przekazywany na tylne koła poprzez wielopłytkowe sprzęgło i czterobiegową przekładnię. W zawieszeniu stosowano półeliptyczne elementy sprężynujące. Ogumione, rzecz jasna, koła były wyposażone w szprychy i miały centralne mocowanie.
W 1928 roku firma zaprezentowała prototyp AL4. Od tego też roku 1928 Lombardy produkowano praktycznie po sąsiedzku z kolebką Renault – w Boulogne-Billancourt, w zakładzie filialnym Salmsona. Produkcją zajmowała się także firma BNC (Bollack Netter and Co) zlokalizowana w również podparyskim Argenteuil.
W 1928 roku Lombard wziął udział w 24-godzinnym wyścigu w Le Mans. Załoga Desvaux i Goutte zakończyła zmagania na 13. pozycji.
Rok później AL3 wziął udział w Grand Prix Australii (kierowca: Bill Lowe), gdzie zwyciężył w swojej klasie (od 901 cm³ do 1.100 cm³), a w generalce uplasował się na pozycji trzeciej.
W 1929 roku firma pokazała prototyp nazwany – jakżeby inaczej – AL5. Opracowano też mocniejsze silniki o większej pojemności skokowej, ale nie zdążyły one wyjść poza fazę prototypów.
Na przeszkodzie stanęła bowiem likwidacja marki Lombard. Sporo części, a także na wpół gotowych automobili po likwidacji przejęła wspomniana firma BNC. Przyczyną zamknięcia firmy była pogarszająca się sytuacji finansowa we Francji w związku z wybuchem Wielkiego Kryzysu. Samochody Lombard były w późniejszych latach z sukcesami wykorzystywane przez prywatnych, jak dziś to byśmy nazwali, kierowców w zawodach sportowych.
Zobacz inne artykuły z cyklu Nieznane, niszowe, zapomniane – poznajemy francuskie samochody
Krzysztof Gregorczyk; zdjęcia: Wikipedia
Najnowsze komentarze