Nowy Citroën C5 X ma w palecie silnikowej dwie jednostki benzynowe oraz napęd hybrydowy typu plug-in. Katalog rozpoczyna wersja 1.2 PureTech, dobrze znana zarówno w Citroenie, Peugeocie, jak i DS Automobiles. Portal motoryzacyjny Caradisiac sprawdził, czy 130-konny C5 X jest wart uwagi klientów.
Podobnie jak wiele modeli marki, Citroën C5 X to coś zupełnie odmiennego od pojazdów obecnych na rynku. Samochód nie jest zwykłym sedanem, ale sprawia wrażenie, jakby łączył ze sobą kilka segmentów. Wspominaliśmy już o jazdach próbnych flagowym Citroenem. C5 X-a miał już w swoich rękach również francuski portal Caradisiac, ale do tej pory testował mocniejsze wersje napędowe: benzyniaka 1.6 o mocy 180 KM oraz ładowalną hybrydę generującą 225 KM mocy. Podstawowy model napędzany 130-konną jednostką 1.2 PureTech 130 KM i momencie obrotowym 230 Nm został na deser. Czy silnik ma wystarczająco mocy, by poradzić sobie z największym modelem w gamie i czy bez adaptacyjnego zawieszenia wciąż zapewnia wystarczający komfort?
Zobacz także: Nowy Citroën C5 X już w Sosnowcu! Samochód gotowy do jazd testowych
Według francuskiego portalu, możliwości silnika mogą wydawać się skromne, ale na co dzień wystarczają. „Puretech nie jest zbyt dynamiczny, ale zgadza się to z cichym przeznaczeniem C5 X-a na model bez żadnych sportowych aspiracji. Mimo to, czas, jaki potrzebuje, by rozpędzić się od 0 do 100 km/h, nie jest taki zły, wynosi 10,3 sekundy. Pozytywnym aspektem jest również zużycie paliwa – podczas naszego testu odnotowaliśmy średnio 7,1 l/100 km” – czytamy na łamach Caradisiac.
Nowy Citroën C5 X rozpieszcza pasażerów
Francuski portal zaznacza, że komfort jest godny reputacji marki. „Pasażerowie będą szczególnie rozpieszczani dzięki różnym elementom programu Advanced Comfort, niezależnie od tego, czy będą to fotele z pianki o zmiennej gęstości, czy zawieszenie z ogranicznikami hydraulicznymi. Ale uwaga, ten komfort ma kilka wad. Nasza C5-ka nie lubi być poddawana gwałtownym zmianom kierunku jazdy, a zakręty są równoznaczne z ruchami nadwozia. Poprzednie wersje samochodu, które testowaliśmy, były wyposażone w zawieszenie adaptacyjne, ale zabrakło go w testowym modelu. Różnica jest zauważalna, ponieważ brakuje możliwości korzystania z różnych trybów jazdy, a w szczególności z trybu Sport, który koryguje ruchy pojazdu i zapewnia bardziej neutralne zachowanie na drodze. Wadą przyjemnego uczucia jazdy w stylu latającego dywanu, jest kołysanie nadwozia” – przekonuje Caradisiac.
Zobacz także: Citroën AMI na polskich drogach. Mimo krytyki ciągle znajduje nowych nabywców w naszym kraju
Plusy, minusy i cena
Wśród zalet, Caradisiac wymienia królewską przestrzeń w kabinie, komfort i stosunek ceny do wyposażenia. Koszty zakupu Citroëna C5 X dobrze wypadają również na tle konkurentów, wśród których wymieniono Volkswagena Passata, Skodę Superb i Peugeot 508. Na liście wad znajdziemy brak dynamiki, ruchy nadwozia podczas wchodzenia w zakręty oraz niewielki wyświetlacz cyfrowych zegarów.
Aby zamówić Citroena C5 X w podstawowej wersji Feel trzeba przeznaczyć u polskich dealerów 143.800 zł. Jednostka 1.2 PureTech jest dostępna w trzech poziomach wykończenia. Topowy, Shine Pack, Citroën zarezerwował tylko dla mocniejszych układów napędowych. C5 X-a z aktywnym zawieszeniem zamówimy od wersji Feel Pack wzwyż w cenie minimum 155.800 zł.
Źródło: Caradisiac
Najnowsze komentarze