„Auto motor i sport” nr 01 (212) z I.2009
Stron: 132 (z okładką)
Cena: 8,50zł
Koszt 1 strony: ponad 6,4 grosza
Warto kupić: można
O jakich markach piszą lub choćby wzmiankują: Citroën, Peugeot, Renault (+Alpine, +Dacia)
O jakich modelach piszą lub choćby wzmiankują: 2 CV, BL, C1, C3, C3 Picasso, C5, C6, DS, 107, 206+, 308, 308 RC Z, 3008/Prologue, 407, Partner, Clio, Fuego, Megane, Scenic, Trafic, A110, A310, A610, Logan, Sandero, sportowe
Ciekawy materiał, choć bez wzmianek o samochodach francuskich, zamieszczono na stronach 8-12. Dotyczy on inspiracji, jakie czerpią projektanci rozwiązań motoryzacyjnych z natury. Poprawia to nie tylko design, ale i bezpieczeństwo, a także osiągi przy zachowaniu dbałości o kieszeń właściciela pojazdu. Niedawno mieliśmy okazję zobaczyć coś podobnego we francuskiej konstrukcji – w prototypowym Peugeocie 908 RC światła inspirowane są niewątpliwie oczami gadów…

Więcej zdjęć tego samochodu (i nie tylko) znajdziecie w naszej relacji z otwarcia flagowego salonu Peugeot Polska.
Na pierwsze wzmianki o francuskich samochodach natrafić można dopiero na stronie 18. Opublikowano tam wyniki listopadowych testów zderzeniowych EuroNCAP, podczas których badano m.in. Dacię Sandero, Peugeota 308 CC i Renault Megane.
O konkursie „Car of the Year” napisano parę słów na stronie 19. Redaktor Maciej Ziemek na swojego faworyta wybrał Citroëna C5, ale – jak wiecie – francuskie auto zajęło dopiero czwarte miejsce :-( Na siódmej pozycji finału sklasyfikowano Renault Megane.
Podsumowanie sprzedaży i zysków (prognozowanych) kilku motoryzacyjnych koncernów opublikowano na stronach 22-23. Renault (wraz z Nissanem) osiągnąć ma wzrost sprzedaży na poziomie 8,2%, zaś zysk pozostanie na niezmienionym poziomie. Peugeot najprawdopodobniej uzyska o 1,4% niższą sprzedaż, niż rok wcześniej, a jego zyski zmaleją o 1,1%. Obok zacytowano także Carlosa Ghosna, prezesa Aliansu Renault-Nissan, jednego z najskuteczniejszych menadżerów w branży. Przy okazji wspomniano modele Clio, Megane, Scenic, 308 CC i Prologue (protoplastę 3008).
Całe mnóstwo Citroënów, tych legendarnych, wymienił nie mniej legendarny Redaktor Włodzimierz Zientarski w swoim felietonie zamieszczonym na stronie 33. Krytykując reklamę nowego modelu C5 wspomniał wspaniałe 2 CV, BL, DS i C6. Zresztą niech Wam wystarczy ten cytat: „(…) bo czegóż może się wstydzić Citroën, w czym jest gorszy od Opla, BMW czy Mercedesa?”… No właśnie!

Na stronach 34-39 zamieszczono materiał o najważniejszych premierach samochodów nowych i odświeżanych przewidzianych na rok 2009. I tak Citroën wprowadzi na rynek C1 po face-liftingu, C3 Picasso, nowe C3 oraz C6 z 3-litrowym silnikiem HDi. Peugeot skieruje do klientów 107-kę po liftingu, Partnera w wersji siedmioosobowej (Citroën już też wspomniał o takim Berlingo, 206+, 308 CC, 3008 i 308 RC Z (prezentacja modelu przedprodukcyjnego, zapewne podczas IAA we Frankfurcie). Renault również nie poskąpi nowości – pojawią się (w Polsce) Megane Coupe, nowe Clio, Clio Campus, Kangoo Be Bop, Megane Sport, Megane Grandtour, całkiem nowy Scenic oraz pod koniec roku nowy Trafic. No i Dacia wprowadzi na europejskie rynki Logana Van i PickUp.
Test 11 samochodów segmentu B przeprowadzony przez dziesięciu dziennikarzy z kilku krajów (tzw. Master-Test International) zamieszczono na stronach 46-55. Wzięło w nim udział – oprócz Fiata Grande Punto, Forda Fiesty, Hondy Jazz, Mazdy 2, Opla Corsy, Seata Ibizy, Škody Fabii, Toyoty Yaris i Volkswagena Polo – dwa auta francuskie: Peugeot 207 i Renault Clio. Jak wypadły na tle niemiecko-japońskiej konkurencji? Całkiem nieźle. Clio uzyskało ocenę bardzo dobrą plasując się – ex eaquo z Fiestą – na drugiej pozycji! 207-ka została uznana za auto zadowalające i znalazła się w środku stawki – przed pięcioma i za pięcioma innymi autami. Gorsze od Peugeota okazały się Honda, Fiat, Mazda, Opel i Toyota. Porównanie zwyciężyła Fabia, Polo było za Fiestą i Clio, a od 207-ki okazała się lepsza jeszcze Ibiza?

Na stronę 58. powinni zajrzeć ci z Was, którzy są zafascynowani Laguną Coupe. Czyli wszyscy ;-) Artykuł autorstwa Redaktora Hutyry jest całkiem pozytywny, a krytyce Autor poddał w zasadzie tylko pomysł łączenia z najmocniejszymi silnikami (sześciocylindrowce) jedynie automatycznych skrzyń biegów. Również cenę (od 115 tys. zł) Pan Michał próbował krytykować, ale spójrzmy prawdzie w oczy – nieliczne coupe w tym segmencie wcale nie są tańsze! Fakt – samochody z widlastymi „szóstkami” kosztują ponad 150 tys. zł, ale też oferują 235-240 KM. A na pokładzie jest przecież bardzo interesujące wyposażenie…

Przy okazji przypomniano modele Alpine A110, A310 i A610 oraz Renault Fuego.
Dacię Logan, jako potencjalne auto flotowe, wspomina Redaktor Obrocki w swoim felietonie zamieszczonym na stronie 81.
„Auto motor i sport” nie byłby pełnym numerem, gdyby nie sekcja sportowa. Na stronach 112-114 zamieszczono znakomitą, jak zwykle, relację Redaktora Obrockiego z Rajdu Walii, ostatniej tegorocznego rundy Mistrzostw Świata, gdzie Sebastien Loeb i Dani Sordo zdobywając łącznie 16 punktów zapewnili mistrzowski tytuł Citroënowi. Sezon zakończył się 18-punktową przewagą francuskiego teamu nad drugim w klasyfikacji Fordem. Duży wpływ na to miała wysoka niezawodność Citroënów C4, ale i niesamowity talent Sebastiena Loeba, który wygrał jedenaście tegorocznych rajdów! Ustanawiający tym samym kolejny rekord w tej dziedzinie.

Tak więc sezon zakończył się dla Citroëna szczęśliwie – Loeb najlepszy w klasyfikacji kierowców, Sordo na trzecim miejscu, a korona konstruktorów powróciła do francuskiego teamu!
Na stronach 120-122 pokazano parę fotek związanych z Formułą 1 i Renault w tym szalonym cyrku. Artykuł zaś traktuje o tym cyklu ogólnie, ale warto go przeczytać.
I to już wszystko, co o francuskiej motoryzacji znaleźć można w styczniowym numerze „Auto motor i sport”. Tym razem chyba warto kupić ten miesięcznik.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze