„Motor”, jak już zauważyliście w komentarzach do innego przeglądu prasy, porównał najpopularniejsze kompakty dostępne na europejskim rynku. W pierwszym numerze datowanym na rok 2014 wziął na tapetę modele marek europejskich, a za tydzień (niecały!) zapewne dorzuci samochody z innych kontynentów (głównie z Azji). Sprawdźmy więc, jak w porównaniu wypadły modele francuskie i co jeszcze o autach znad Sekwany pojawiło się tym razem w omawianym tygodniku.
„Motor” nr 01 (3158) z 30.XII.2013
Wydawca: Bauer Sp. z o.o. Sp. k.
Stron: 56 (z okładką)
Cena: 1,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 3,55 grosza
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, Peugeot, Renault, Dacia Citroen
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, C4, C4 Picasso, DS SUV, 307, 308, 3008, 5008, Espace, Kangoo, Laguna, Megane, Scenic, Logan
Krótka informacja o tym, że General Motors sprzedał akcje PSA Peugeot Citroën, ale nie rezygnuje ze wspólnych przedsięwzięć, pojawił się na stronie 14.
Obok znajdziecie też plany wprowadzenia SUV-ów i crossowerów w ciągu trzech nadchodzących lat. Pojawiła się tam wzmianka o samochodzie tej klasy w gamie DS, oraz o Renault Megane SUV oraz crossoverze Espace. Ten pierwszy pojawić się ma w bieżącym roku, dwa następne – w roku 2015.
Wspomniany test kompaktów, a w zasadzie jego pierwszą część, znajdziecie na stronach 18-27. Porównano tam Citroëna C4, Fiata Bravo, Forda Focusa, Opla Astrę, Peugeota 308, Renault Megane, Seata Leona, Škodę Octavię i Volkswagena Golfa. W gruncie rzeczy można spokojnie obstawiać podium. I tak naprawdę się nie pomylicie – to tylko kwestia tego, w jakiej kolejności wylądują na nim przedstawiciele koncernu VAG.
Oczywiście już na wstępie widać, po której stronie bije serce Autorów, czego już niejednokrotnie dowiedli, zwłaszcza Redaktor Struk. Za najważniejszą premierę minionego roku uznali oni bowiem pojawienie się nowej Octavii. W Czechach i w Polsce z pewnością tak, ale w normalnych krajach Octavia jakoś nie bije rekordów popularności…
W opisie Citroëna C4 w sposób dość pejoratywny napisano, że auto miało pięciobiegową skrzynię, co wcale nie musi być wadą. Skrytykowano też – jak zwykle – precyzję działania tejże skrzyni, a także układu kierowniczego. Hamulce też okazały się najgorsze w porównaniu, ale na szczęście pochwalono układ jezdny. Bagażnik zaskoczył pojemnością większą, niż obiecuje producent (i to o blisko 10%!), ale skrytykowano ilość miejsca dla pasażerów. Nie spodobało się też wyposażenie wersji Seduction, zwłaszcza lista opcji, czyli dodatków… płatnych! No tak – pod tym względem Volkswagen jest nie do pobicia…
Jeśli chodzi o Nową 308-kę, to pochwalono przestronność, zwłaszcza na przednich fotelach, ale najwięcej krytyki skierowano pod adresem kokpitu. Kierownica rzekomo zasłania zegary (to bzdura, w 208 niedużym kierowcom mogła trochę przysłaniać, ale w 308-ce trzeba by było mieć ze 140 cm, a Wiadomy Pan nie ma prawa jazdy, więc problem nie istnieje…), a klimatyzację ustawia się dotykowym ekranem, więc jest to podobno koszmarnie niewygodne. I nie – klima nie „kryje się w menu” – jest odrębnym modułem, a pisząc tak, jak napisaliście, Panowie, zdajecie się sugerować, jakoby w celu zmiany ustawień klimatyzacji trzeba było się przez wielostopniowe menu przekopywać. Na szczęście pochwalono fotele i jakość wykończenia. Spodobało się także prowadzenie oraz zwinność w slalomie, a także komfort zawieszenia. Niezła dynamika, niskie spalanie, bogate wyposażenie seryjne (testowano wersję Actrive) oraz „precyzyjnie pracująca skrzynia biegów” dopełniają pozytywnego obrazu całości, ale żeby nie było za dobrze dopatrzono się nienajlepiej dobranych przełożeń skrzyni. Wiadomo, kto potrafi zrobić skrzynię nie tylko precyzyjna, ale i o doskonale dobranych przełożeniach…
Renault Megane na pewno takim modelem nie jest – jego skrzynia podobno haczy, a żywo reagujący na gaz silnik jest oszczędny, ale i tak „nie nadąża za turbodoładowaną konkurencją”. Doceniono materiały wykończeniowe Meganki, ale skrytykowano jej przestronność, choć na szczęście bagażnik trochę francuski kompakt wybronił. Kiepsko oceniono podwozie („nie zachwyca komfortem”), zwłaszcza za próbę przejazdu testowego slalomu („przegrywa na całej linii”).
W efekcie czy może dziwić, że znowu Citroën okazał się najgorszy, a Renault zajął miejsce przedostanie? Tylko Peugeot wbił się na podium – ex aequo z Volkswagenem – ale pewnie się chłopakom czasem z Golfem mylił… Wygrała oczywiście Škoda (choć to dziwne – niedawno widziałem w TVN Turbo, też przecież proskodziarskim, jak skrytykowali tylne zawieszenie nowej Octavii) przed Seatem – wielkim wracającym na polski rynek, już pod rządami koncernowego importera. Co oczywiście nic nie znaczy, bo jakie ma znaczenie, kto sprzedaje samochody, prawda?…
Fragmentaryczne raporty TÜV zaprezentowano na stronach 34-36. I jak zwykle aut francuskich w nich nie zabrakło – w dolnych częściach tabelek z wynikami z reguły. Przywykliśmy. W materiale tym znajdziecie wzmianki o Citroënach Berlingo, C4, C4 Picasso, Peugeocie 307, Renault Kangoo, Lagunie, Megane i Scenic’u oraz o Dacii Logan.
Peugeoty 3008 i 5008 wspomniano w tekście poświęconym samochodom, które można już kupić z pełnym odliczeniem VAT. Szkoda, że pominięto jeszcze dwa modele tej marki – 508 i Partnera. Jakoś w przypadku Škody napisano o aż pięciu modelach… Dziwne, że dla Peugeota miejsca zabrakło…
Tekst poświęcony katalizatorom samochodowym znajdziecie na stronach 40-41. Pokazano w nim m.in. Renault Lagunę II.
W materiale poświęconym dealerskim programom sprzedaży samochodów używanych (strony 50-53) wspomniano Citroëna, Peugeota, Renault i Dacię.
I to już koniec informacji o francuskich samochodach w pierwszym tegorocznym wydaniu „Motoru”.
Stronniczy przegląd prasy: „Motor” nr 01/2014
Krzysiek Gregorczyk.
Najnowsze komentarze