„Motor” nr 33 (2878) z 11.VIII.2008
Stron: 48 (z okładką)
Cena: 1,80zł
Koszt 1 strony: 3,75 grosza (licząc bez dodatku)
Warto kupić: raczej tylko miłośnicy Renault
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: Partner, Clio, Laguna, Megane, Twingo, Vel Satis, sportowe
Zaczynamy tym razem od Dacii. Wypowiedzi Grzegorza Zalewskiego, prezesa Renault Polska, oraz Marka Niewiadomskiego ze stołecznego salonu Dacii, cytowane są na stronie 8., jako komentarz do testowanych dwóch modeli Taty. Indyjskie auta po części rywalizować bowiem będą z produktami rumuńskiej firmy należącej do Renault. Okazuje się jednak, że Indigo na przykład wykończono o wiele gorzej, niż Logana i to zarówno w kwestii materiałów, jak i solidności montażu. Trudno jeszcze mówić coś o cenach Taty, ale zanosi się, że dla Dacii nie będzie to specjalna konkurencja. Wszak w tym segmencie to właśnie cena gra pierwsze skrzypce.
O fuzjach wielkich koncernów motoryzacyjnych traktuje artykuł zamieszczony na stronach 12-13. Nie mogło w nim oczywiście zabraknąć tematu udanego aliansu Renault z Nissanem, który już od niemal dekady doskonale sobie radzi, czego potwierdzeniem jest ok. 10-procentowy udział w światowym rynku nowych samochodów. Nissana udało się wyciągnąć z zapaści, Renault powoli też wychodzi już na prostą, a wszystko to wydaje się być zasługą Carlosa Ghosna stojącego na czele wielkiego koncernu.
O Twingo 1.2 LEV wspomniano na stronie 14. To ten samochód, w którym prostym zabiegiem wydłużenia poszczególnych biegów uzyskano znaczące obniżenie emisji dwutlenku węgla oraz zauważalne zmniejszenie spalania. Pisaliśmy o tym Twingo 9 dni temu.
O opóźnieniu Renault we wprowadzaniu samochodów klas wyższych także już pisaliśmy. Krótką notatkę na ten temat znajdziecie na stronie 16. „Motoru”.
Kolejne francuskie auto pokazano dopiero w samym środku numeru, na stronach 24-25. Redaktor Klonowski opisał swoje wrażenia z jazd nową Laguną GT. Zwrócił szczególną uwagę na system czterech skrętnych kół, docenił, iż GT jest do kupienia za bardzo rozsądne pieniądze (porównywalne z odmianą Privilege) i porównał testowany samochód do Passata 2.0 TDI o mocy 170 KM. Passata, który jest droższy o co najmniej kilkanaście tysięcy złotych i w dodatku wieloma gadżetami z Laguny po prostu nie występującego.
Niestety nie obyło się bez marudzenia. Osobiście nie spodobało mi się umieszczenie po stronie wad spalania określonego, jako „wysokie”. Cóż – może właścicieli malutkich diesli przeraża „średnio 9.1 l/100 km w mieście i blisko 8 l/100 km w trasie”, ale na miłość boską – mamy do czynienia ze 175-konnym silnikiem w samochodzie klasy średniej! To po prostu musi się trochę napić, a przytoczone za „Motorem” wyniki przerażać nie powinny.
Redaktor Klonowski docenił za to łatowść manewrowania Laguną GT w mieście. Porównał ją zresztą w tym względzie do Clio.
Autor skrytykował też pseudoaluminiowe wykończenia deski rozdzielczej oraz nie za wielki bagażnik. Jednak to, co najważniejsze w takim samochodzie, czyli znakomite własności jezdne, zwrotność, bogate wyposażenie, ciekawe wnętrze i świetny silnik zostały zapisane po stronie plusów. My przetestujemy to auto w początkach września i już szykujemy się na większą wyprawę…
Renault 5 opisano w dziale Używane. Legendarny samochód jest świetną propozycją dla niezamożnych entuzjastów motoryzacji, którzy dopiero siadają za kółko. Prosty w obsłudze, oszczędny, niewymagający, a w zamian oferujący niezłą dawkę komfortu (jak na tę klasę aut) i edukacji (na temat budowy samochodu). Do tego całkiem niezła pojemność kufra i na pewno „łatka” człowieka oryginalnego – tego nie da się kupić za żadne pieniądze. Dodam, że parę „piątek” widziałem w tym roku na Węgrzech. Ale to już opowieść na oddzielny materiał, nad którym pracuję…
Peugeota Partnera wypatrzyć można na zdjęciu na stronie 36., gdzie zamieszczono artykuł o motocyklistach na drodze.
Właściciel 10-letniego Renault Megane ma problemy z uruchomieniem silnika (1.4 eco) po jego rozgrzaniu. Redakcja sugeruje sprawdzenie ciśnienia sprężania na gorącym silniku, ewentualnie kontrolę luzów zaworowych. Podobne kłopoty może sprawić również cewka zapłonowa. Jeśli te elementy okażą się sprawne, to należy zająć się układem wtryskowym.
O Renault Megane wspomniano przy okazji omawiania różnych systemów wspomagających kierowcę, które warto kupić wraz z samochodem, a z których można zrezygnować. Reflektory ksenonowe – na przykładzie Megane – są przez Redakcję polecane.
Doniesienia sportowe pojawiły się na stronach 42-43. Nie zabrakło tam spekulacji na temat przejścia Fernando Alonso do teamu Hondy, od paru dni mówi się też o jego szansach na kontrakt z BMW (obok Roberta Kubicy), ale o faktycznych planach Hiszpana na razie nic nie wiadomo. Być może po prostu zostanie on w Renault.
O Nelsonie Piquecie seniorze, ale również o Nelsinho, pojawiła się wzmianka na stronie 43. Wszystko to z okazji przypadających w tym roku w niedzielę (pojutrze) urodzin Piqueta ojca.
Krótka wzmianka o starcie Michała Sołowowa (Peugeot 207 S2000) w Rajdzie Madery pojawiła się na stronie 42. Tuż obok zamieszczono relację z Rajdu Finlandii, w którym zwyciężył nie kto inny, jak Sebastien Loeb w Citroënie C4 WRC. W klasie S1600 triumfował Martin Prokop (C2 S1600) przed Patrikiem Sandellem (Clio S1600).
Na stronie kolejnej znajdziecie m.in. relację z Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski, które były okazją do testów Peugeota 207 S2000 dla Tomasza Kuchara. Na starcie pojawił się podobnym autem również Mariusz Małyszczycki.
Poniżej relacja z rundy NEC Formuły Renault. Kuba Giermaziak zajął tam w dwóch wyścigach drugie miejsca, co jest sporym sukcesem zawodnika z Polski.
Ostatnia wzmianka o samochodach francuskich pojawiła się w Galerii Gwiazd „Motoru” na stronie 46. Chodzi niestety o wypadek samochodowy, w wyniku którego zginęło naszych trzech byłych olimpijczyków – Władysław Komar i Tadeusz Ślusarski jadący Fordem oraz Jarosław Marzec prowadzący Renault.
I to już wszystko, co w tym tygodniu o samochodach francuskich napisał „Motor”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze