Peugeot przygotowuje nowy model a jego testy odbywają się m.in. w zimowych krajobrazach w Szwecji. Samochód ma nadwozie Peugeot 308, ale jest ono znacznie wydłużone, co doskonale widać na powyższym zdjęciu. Co to za model?
Peugeot przygotowuje na najbliższe lata kilka ważnych premier. Wydłużony Peugeot 308 nie jest na pewno nową odsłoną tego auta, bo kompakt dostał niedawno zupełnie nowe nadwozie a tutaj mamy do czynienia jeszcze ze starym. Nietypowe jak na Peugeot 308 są nie tylko długość ale również wyraźnie powiększony prześwit a nawet szerokość kół. I nie jest to Peugeot 308 RXH lub podobny pomysł na auto terenowe 4×4.
Zobacz: nowe samochody Peugeot. Sprawdź promocje
Według francuskich mediów, przyłapany samochód to prawdopodobnie nowy Peugeot 408 a dokładniej jego podwozie, które ma być testowane w zimowych szwedzkich warunkach w celu sprawdzenia zachowania i parametrów napędu. Nowy samochód miałby mieć ponad 4,7 m długości, co tłumaczy dodane pośrodku wstawki, ab wydłużyć nadwozie. Plastikowe nadkola pozwalają zastosować znacznie szerzej rozstawione koła, które jak widać ze zdjęcia są słusznych rozmiarów. Wszystko to sugeruje nowego crossovera lub SUVa ze stajni Peugeot.
Zobacz: Nowy Peugeot 308 w redakcyjnym teście Francuskie.pl
Nadwozie to tylko „muł testowy”, które pozwala jeździć po drogach i testować podzespoły, właściwego wyglądu samochodu nikt przecież jeszcze nie zna, poza projektantami oraz osobami bezpośrednio zaangażowanymi w przygotowanie go.
Mało prawdopodobne jest jednak, że pod maską widocznego powyżej samochodu pracuje już nowy napęd, który Stellantis przygotowuje dla najnowszej generacji swoich samochodów. Wkrótce mają się bowiem pojawić mikrohybrydy i hybrydy nowej generacji z nową skrzynią biegów Punch Powertrain.
Carlos Tavares zapowiedział ostatnio szereg premier na najbliższe lata. Wśród premier Peugeot znajduje się nie mający jeszcze nazwy samochód, który oznaczono jako crossover segmentu C. I to jest prawdopodobnie podwozie tego samochodu. Premiera już w przyszłym roku!
źródło: Instagram, L’Argus, własne
Najnowsze komentarze