Nie ma kierownicy, bo to samochód w pełni autonomiczny. Ma za to napęd elektryczny i nowoczesny kokpit, wzorowany na modelach retro. Ta wizja przyszłości nazywa się eCV i została zainspirowana wizytą w Paryżu.
Martin Hajek zaprojektował niesamowitego elektrycznego Citroena 2CV. Jak sam mówi, kiedyś pracował jako projektant przemysłowy, teraz zajmuje się rozwojem sprzedaży. W wolnych chwilach siada do komputera i tworzy.
Jego projekt to uwspółcześniona wizja kultowego Citroena 2CV, który został nazwany eCV. Hajek nie jest jednak projektantem samochodowym i nawet nie ma samochodu. Kiedy zabierał się za stworzenie eCV stwierdził „Skoro nigdy wcześniej tego nie próbowałem, myślę, że zdecydowanie powinienem to zrobić”.
Pomysł na projekt powstał w czasie wizyty w Paryżu.Klimat francuskiej stolicy i kultowe samochody, które przypominały mu to co znał z młodości, zainspirowały proces twórczy. Na szczycie jego listy marzeń był Citroën 2CV! Po roku pracy powstał eCV.
Podoba Ci się ten projekt czy wręcz przeciwnie? Podziel się z nami swoją opinią w komentarzu poniżej.
Więcej zdjęć znajdziesz w galerii pod artykułem.
Najnowsze komentarze