Na okładce listopadowego wydania miesięcznika AUTO MOTOR I SPORT nie tylko pokazano zdjęcie Nowego Peugeota 308, ale poinformowano, że ten samochód można wygrać. Wystarczy wziąć udział w plebiscycie Best Cars 2022 i mieć trochę szczęścia. Poza tym na stronie tytułowej wspomniano Dacię Duster, DS 4 i Peugeota 308 SW. Czyżby zanosiło się na wartościowy dla miłośników francuskiej motoryzacji numer?
AUTO MOTOR I SPORT nr 11 (366) z XI.2021
Wydawca: Motor Presse Polska zależne od Motor-Presse Stuttgart
Stron: 124 (z okładką)
Cena: 10,99 zł
Koszt 1 strony: blisko 8,9 groszy
Warto kupić? Tak
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS Automobiles, Peugeot, Renault, Alpine, Dacia, Opel
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: Berlingo, C1, C3, C3 Aircross, C5, C5 Aircross, C5 X, Spacetourer, 3 Crossback, 7 Crossback, DS 4, DS 9, 108, 208, 2008, 301, 308, 3008, 508, 5008, Rifter, Traveller, Arkana, Captur, Clio, Espace, Kadjar, Kangoo, Koleos, Megane, Scenic, Talisman, Trafic, Twingo, Zoe, A110, Duster, Lodgy, Sandero, Spring, Astra, Combo, Corsa, Crossland, Grandland, Mokka, Zafira
Ten Peugeot 308, którego można wygrać, to wersja hybrydowa w wersji Allure Pack ze 180-konnym silnikiem. Wspomniano o tym we „wstępniaku” na stronie 3.
Niestety pierwszy ślad samochodu pozostającego w centrum naszych zainteresowań pojawia się dopiero na stronie 30. To pierwsze wrażenia z jazdy Dacią Duster II fazy drugiej. Znamienne, że jej konkurenta AUTO MOTOR I SPORT upatruje w Škodzie Karoq. Z jednej strony mógłbym stwierdzić, że promują Škodę, z drugiej zaś, do której mi bliżej, napisać mogę, iż Škoda zapewne jest lepsza, ale też dużo droższa, więc dla Dacii jest to w zasadzie swoista nobilitacja.
Jak wiecie, miałem przyjemność sprawdzić najnowszego Dustera podczas prezentacji prasowej pod Paryżem. Auto robi naprawdę dobre wrażenie, wprowadzone poprawki przesuwają SUV-a Dacii w górę. Owszem, za nieco wyższą cenę, ale klient i tak sporo zyskuje. Podobnego zdania jest Redaktor Czajkowski opisujący wersję napędzaną 100-konnym silnikiem z fabryczną instalacją LPG na pokładzie. Autor chwali ten element zespołu napędowego i twierdzi, że nigdy nie ma się wrażenia niedostatku mocy, acz zaznacza, że osiągi są przeciętne. Cóż – mowa o kompaktowym SUV-ie (tak, krótszym od większości rywali, ale rozstaw osi nie kłamie: to SUV segmentu C) z litrowym silnikiem. A jak pokazują statystyki sprzedaży, w Polsce ludzi mniej interesuje mocny silnik w Dusterze, a bardziej oszczędności związane z jazdą na LPG. W naszym kraju wersję „zagazowaną” kupuje niemal połowa wszystkich klientów decydujących się na Dustera!
W teście AUTO MOTOR I SPORT Duster zużył średnio 9,0 litrów gazu na każde 100 km. Pozwala to na przejechanie na tym paliwie ponad 500 km (zbiornik mieści 50 litrów), a korzystając także z benzyny – nawet 1.200 km! Redaktor Czajkowski chwali też właściwości jezdne najnowszej wersji Dustera, co szczególnie docenią kierowcy poruszający się drogami kiepskiej jakości. Autor docenia również lepsze materiały wykończeniowe, w tym tapicerkę, choć marudzi na twarde plastiki. Naprawdę nie rozumiem, jakie to ma znaczenie! Duster dobrze wypada także pod względem wyposażenia.
Aktualną ofertę i więcej informacji na temat Dustera znajdziecie tutaj.
Pochodzący z niemieckiej centrali test porównawczy trzech kompaktowych SUV-ów – Nissana Qashqaia, Peugeota 3008 i Seata Ateki – opublikowano na stronach 32-39. Pod uwagę wzięto samochody z silnikami benzynowymi o mocach z przedziału 130-158 KM, przy czym najsłabsza jednostka pracowała pod maską Peugeota, a najmocniejsza – w Nissanie. Peugeot jest też najdroższym samochodem w wersji podstawowej, ale w testowanej plasuje się na drugiej pozycji tylko nieznacznie ulegając 150-konnemu Seatowi.
Każde z aut ma inny rodzaj skrzyni automatycznej. W 3008 pracuje klasyczny automat, w Seacie oczywiście dwusprzęgłówka, zaś Nissan korzysta z przekładni bezstopniowej.
Nissan jest ciężki, więc wyraźnie mocniejsza jednostka napędowa 1.3 oferuje minimalnie tylko lepsze osiągi od PureTecha 1.2 w Peugeocie. Co więcej – Nissan korzysta z rozwiązania mild hybrid, ale nie daje to w porównaniu z Peugeotem żadnych korzyści jeśli chodzi o zużycie paliwa. Zaletą 3008-ki jest jej niska masa własna. Wady podkreślono wielokrotnie – na przykład o przechyłach nadwozia podczas dynamicznej jazdy przeczytałem chyba trzy razy, o związanych z tym ingerencjach ESP – dwukrotnie. Skrytykowano nawet kierunek obrotu wskazówki obrotomierza. Oczywiście z tekstu wynika wprost, że ktoś, kto jeździł Peugeotem i potem to opisał, nie potrafił właściwie ustawić fotela i kierownicy, bo mu podobno wieniec tej ostatniej przeszkadzał w obserwowaniu wskaźników. Niemieccy redaktorzy do tej pory nie nauczyli się też obsługi systemu infotainment. Tacy są niby znakomici, wyczuwają najdrobniejsze różnice w układach kierowniczych, a nie potrafią sobie poradzić z nieskomplikowanym w gruncie rzeczy tabletem. Wciąż stanowi on dla nich niesamowitą zawiłość. Co więcej – twierdzą, że nawet klasyczne przyciski są nieczytelne.
Poskarżyli się także na małą ilość miejsca z tyłu, ale nie podali żadnych wymiarów wnętrza żadnego z samochodów. Z drugiej strony t ciekawe, bo Peugeot jest najdłuższy w zestawieniu i ma największy rozstaw osi.
Wygrał, nie uwierzycie, Seat. Owszem, jest najtańszy, ale brakuje mu wielu elementów wyposażenia, które można wprawdzie dokupić, ale rywale mają je w standardzie. Jest też. Najkrótszy. Ale ma jedną niepowtarzalną zaletę – jest produkowany przez niemiecki koncern VAG. W efekcie uzbierał więc 445 punktów i o 11 oczek pokonał Nissana. Peugeot z dorobkiem 398 punktów został de facto znokautowany, ale z obiektywizmem, to ten test niewiele ma wspólnego.
Nowy Peugeot 308 dostępny będzie również w wersji kombi, tradycyjnie już oznaczanej, jako SW. Test takiej odmiany znajdziecie na stronie 41. listopadowego AUTO MOTOR I SPORT. Kombi jest o 27 cm dłuższe od hatchbacka, ma też o 6 cm większy rozstaw osi, a to czyni wielką różnicę. Nic dziwnego, że Redaktor Ziemek twierdzi, że ten samochód gabarytami mocno zbliża się do segmentu D. Współgra z tym także znakomite wnętrze i – oby nie – cena ;-) Kanapa dzielona jest na trzy części w proporcjach 40:20:40. Autor uważa jednak, że wygodnie będzie tam dwojgu pasażerów, przede wszystkim z powodu tego podziału i nieco wystającej środkowej części oparcia.
Autor twierdzi, że kabina jest nowoczesna i urządzona z przepychem, a silnik 1.5 BlueHDi świetnie pasuje do charakteru tej odmiany auta. Chwali jednak także 180-konną hybrydę plug-in, która jest o 35% droższa od diesla. Testowany samochód okazał się być świetnie wyciszonym autem.
Już na kolejnej stronie (42.) AUTO MOTOR I SPORT opisuje Opla Grandlanda Hybrid4, a w roli jego rywala widzi bliźniaczą konstrukcję z koncernu PSA, Peugeota 3008 Hybrid4. Samochód został poddany liftingowi i upodobnił się m.in. do Mokki i nowej Astry. Grandland może teraz mieć matrycowe reflektory LED, duże ekrany na kokpicie i system wykorzystujący kamerę na podczerwień, co pozwala zwiększyć bezpieczeństwo podczas jazdy nocą. Wersja hybrydowa jest mocna (300 KM) i zapewnia bardzo dobre osiągi.
Samochód o chyba najkrótszej (acz ex aequo) nazwie obejmującej markę i model? To DS 4 (ewentualnie DS 9). Właśnie to kompaktowe auto opisano na stronach 58-59. Hybrydowa odmiana dysponuje mocą systemową 225 KM i zdaniem Redaktora Muchy może utrzeć nosa markom klasy premium. I nieważne, że bazuje na wielu tych samych rozwiązaniach technicznych, jakie spotkamy w Peugeocie 308 czy Oplu Astrze. Wszak marki premium, o ile są częściami dużych koncernów, też tak robią. Najlepszym przykładem będzie tu Audi, którego rozwiązania techniczne stosują też Seat, Volkswagen, czy Škoda.
Zastanawiam się tylko, czy był Citroën DS4 Crossback. Redaktor Mucha twierdzi bowiem, że DS 4 nie jest w prostej linii następcą takiego właśnie Citroëna. O ile mnie pamięć nie myli, DS 4 Crossback był oferowany już pod własną marką, a nie jako Citroën.
Mniejsza o to. Ważne, że samochód wywarł na Autorze duże wrażenie, jak najbardziej pozytywne zresztą. Spodobał się na zewnątrz, ale prawdziwe uderzenie stylu pojawia się – jak zwykle w DS-ach – w środku. Niesamowity projekt, znakomite materiały, ciekawe formy – to zachwyca, ale na pewno znajdą się też zwolennicy prostoty, których to wnętrze nie zachwyci. Niech idą do Golfów ;-) Redaktor Mucha podkreśla też bardzo mocno wysoką jakość wykończenia i staranność montażu. Co ciekawe – niektóre elementy, np. szwy na boczkach drzwiowych, wykonuje się ręcznie, co jeszcze bardziej zwiększa poczucie wyjątkowości.
Ale nie jest to samochód ręcznie składany niczym wozy Freda Flinstone’a i Barneya Rubble’a. DS 4 jest pełen zaawansowanej techniki. W efekcie francuski kompakt może nawet walczyć o miano najbardziej komfortowo zawieszonego samochodu w klasie! Autor chwali też wyjątkowo wygodne fotele, znakomite wyciszenie wnętrza i idealnie dopracowany hybrydowy (plug in) zespół napędowy.
Ale są i wady – dość wysoko położony próg załadunku, niewielka przestronność na kanapie i dość wysokie ceny bogato wyposażonych wersji. Ale to przecież premium, więc co się dziwić?
Jak wspominałem na wstępie, główną nagrodą w plebiscycie Best Cars 2022 jest Nowy Peugeot 308. A na jakie samochody z koncernów francuskich możecie głosować? Oto ich lista:
– Renault Twingo
– Citroën C1
– Peugeot 108
– Opel Corsa
– Citroën C3
– Peugeot 208
– Dacia Sandero
– Renault Clio
– Renault Zoe
– Citroën C4
– DS 4
– Opel Astra
– Peugeot 301
– Peugeot 308
– Renault Megane
– Citroën C5 X
– Peugeot 508
– Renault Talisman
– DS 9
– Alpine A110
– Citroën C3 Aircross
– Dacia Spring
– DS 3 Crossback
– Opel Crossland
– Opel Mokka
– Peugeot 2008
– Renault Captur
– Citroën C5 Aircross
– Dacia Duster
– Opel Grandland
– Peugeot 3008
– Renault Arkana
– Renault Kadjar
– DS 7 Crossback
– Peugeot 5008
– Renault Koleos
– Citroën Berlingo
– Citroën Spacetourer
– Dacia Lodgy
– Opel Combo Life
– Opel Zafira Life
– Peugeot Rifter
– Peugeot Traveller
– Renault Kangoo
– Renault Scenic
– Renault Espace
– Renault Trafic
Jeśli chodzi o Espace, to model ten pojawia się – i to w aktualnej wersji – w dziale Autokomis, czyli tam, gdzie prezentowane są samochody używane. Na stronie 113 zaprezentowano tego minivana choć z cechami crossovera w materiale (strony 108-113) poświęconym pojemnym vanom. AUTO MOTOR I SPORT dowodzi, że to samochód z luksusowym wnętrzem. W artykule napisano, że skrzynie EDC są awaryjne. Silniki nie stwarzają problemów, ale warto często wymieniać w nich olej, szczególnie w dieslach. Wnętrze jest ciekawie zaprojektowane i funkcjonalne, choć AUTO MOTOR I SPORT narzeka na przestronność nad głowami w drugim i ewentualnie w trzecim rzędzie. Chwali za to wygodne fotele. Docenia też znakomite zabezpieczenie antykorozyjne. Dobrze zabezpieczono też pasażerów – w teście EuroNCAP Espace zdobyło komplet pięciu gwiazdek. Samochód jest komfortowo zawieszony i komfort ten rozciągnięty jest również na inne aspekty jazdy.
W dziale AMiS w liczbach (strona 122.) traktującym tym razem o płytach podłogowych, wspomniano marki Citroën, Peugeot i Opel.
I to już wszystko, co o naszych ulubionych samochodach napisano w jedenastym tegorocznym numerze AUTO MOTOR I SPORT.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: Auto motor i sport
Najnowsze komentarze