Zaczął się kwiecień, a w Polsce spadł śnieg. Nie jakoś bardzo dużo, ale nagle okazało się to dla niektórych problematyczne. Do tego inflacja przekroczyła psychologiczną barierę 10%, a w zasadzie ociera się o 11%, a specjaliści nie widzą w perspektywie tego roku możliwości jej ponownego spadku do wartości jednocyfrowych. To oznacza, że wszystko będzie dalej drożało, samochody też. Ostatnio taką inflację mieliśmy w Polsce w 2000 roku! Należy się więc spodziewać, że dalej będą drożały także pisma motoryzacyjne, choć to akurat dla wielu osób mały problem. Tymczasem jednak zapraszamy na przegląd prasy miesięcznika AUTO MOTOR I SPORT, którego kwietniowy numer kosztuje tyle samo, co marcowy (ale więcej, niż wydanie z lutego), czyli niespełna 12 zł. A przy tym ma o 8 stron większą objętość!
AUTO MOTOR I SPORT nr 04 (371) z IV.2022
Wydawca: Motor Presse Polska zależne od Motor-Presse Stuttgart
Stron: 108 (z okładką)
Cena: 11,99 zł
Koszt 1 strony: ponad 11 groszy
Warto kupić? Można
O jakich interesujących nas markach piszą: Citroën, DS Automobiles, Peugeot, Renault, Dacia, Opel
Jakie modele opisano/pokazano/wspomniano: C1, C3, C4, DS3, DS 3, DS 4, DS 9, 108, 206, 208, 2008, 308, 3008, 508, e-Rifter, Rifter, Austral, Captur, Kadjar, Koleos, Duster, Astra, sportowe
Na okładce – na samym dole – pokazano Renault Australa, a do tego wspomniano słownie DS 9, Peugeot 308 oraz Opla Astrę. A, jest tam jeszcze bolid zespołu Alfa Romeo F1.
We „wstępniaku” na stronie 3. Redaktor Jopkiewicz wspomniał Alfę Romeo Giulia, znalazła się też fotka i wzmianka o Oplu Astrze bazującym na modelu Peugeota.
Renault Austral został zaprezentowany internetowo w Dzień Kobiet. Teraz przedstawia go także AUTO MOTOR I SPORT. Artykuł poświęcony SUV-owi Renault znajdziecie na stronach 8-11. Austral to następca Kadjara, samochodu udanego, choć nie od razu docenianego. Widzę jednak, że auto zyskuje na popularności – nawet w moim mieście, niespełna 40-tysięcznym, jeździ już tym kompaktowych SUV-ów wcale niemało. Biorąc pod uwagę, że mieszkam w regionie, w którym kult aut niemieckich wciąż kwitnie, to naprawdę sukces. Czy Austral będzie przyjęty lepiej od samego początku? Szanse na to są.
Nowy SUV Renault prezentuje się atrakcyjnie. Na pierwszy rzut oka może trochę zachowawczo, ale stylistycznych smaczków mu nie brakuje i coś czuję, że na żywo będzie wyglądał znakomicie. Do tego dojdzie dobre wyposażenie, znakomite materiały wykończeniowe i – wierzę – dobrze skalkulowana cena, a to już niezła recepta na sukces. Do tego zapowiada się całkiem przestronne wnętrze, bo Austral posadowiony jest na płycie podłogowej, oczywiście modularnej, przeznaczonej dla aut segmentów C i D. Umożliwia ona stosowanie napędów hybrydowych. Austral w bogatszych wersjach może też liczyć na układ czterech skrętnych kół 4Control, który jednoznacznie oceniam, jako znakomity system. Wraz ze stosunkowo niedużą masą własną samochodu powinno to dać SUV-a, który naprawdę fajnie się prowadzi.
Na stronie 13. pokazano Alfę Romeo Tonale i wspomniano Stelvio.
Trzy strony dalej znajdziecie krótki artykulik poświęcony Nissanowi Leafowi.
O tym, jakie kluczowe zmiany pojawiły się w tegorocznych bolidach F1 traktuje artykuł zamieszczony na stronach 20-21. Pokazano samochód Alfa Romeo F1 Team Orlen.
Peugeota 206 CC z pewnością dostrzeżecie na stronie 22.
O technologii NFT, a także o tym, że Alfa Romeo Tonale jest pierwszym seryjnym samochodem sprzedawanym z tokenem NFT, możecie przeczytać na stronie 24.
Peugeot 308 Hybrid 180 był główną nagrodą w plebiscycie Best Cars 2022, o czym AUTO MOTOR I SPORT przypomina na stronie 29.
Na stronach 30-33 znajdziecie opis wrażeń z jazd najnowszym Oplem Astrą. Auto powstaje w dużej mierze w oparciu o te same podzespoły, których używa się przy budowanie trzeciej generacji Peugeota 308. Mimo to Opel zachował swoją tożsamość, nie tylko stylistyczną. I bardzo dobrze – jakieś zróżnicowanie w motoryzacji być musi. Choć więc te dwa modele, a do tego jeszcze Citroën C4, powstają w dużej mierze z tych samych klocków, każdy z tych samochodów ma inny charakter i jest adresowany do innej grupy odbiorców.
Dzięki innym nastawom zarówno zawieszenia, jak i układu kierowniczego, Astra w zasadzie kompletnie nie przypomina 308-ki pod względem prowadzenia. AUTO MOTOR I SPORT stara się dowieść, że Oplem jeździ się lepiej, zwłaszcza na drogach szybkiego ruchu, ale nie tylko. Czuć w tekście lekką krytyką peugeotowskiego i-Cockpitu®, który ja osobiście bardzo lubię. Deska rozdzielcza Astry jest o wiele prostsza, niemal techniczna. Wygląda ciekawie, ale ja chyba jestem trochę gadżeciarzem, bo wolę bardziej finezyjne projekty. Autor artykułu jednak ma zupełnie inne upodobania, bo elementy zapożyczone z Peugeota uznaje za psujące ergonomię Opla.
Artykuł nieźle ocenia także wysokoprężny, 1,5-litrowy silnik Astry. To oczywiście jednostka skonstruowana przez PSA. Skrytykowano zaś trochę brzmienie trzycylindrowego benzyniaka o takiej samej mocy (130 KM). Chwalą bagażnik – za pojemność i regularne kształty – i wyposażenie, utyskują na ceny. Cóż – samochody ostatnio podrożały. One też mają wpływ na niespotykany dotąd w Polsce w XXI wieku poziom inflacji…
Zobacz: Opel Astra – test
Kończy się artykuł o Astrze i zaczyna się o DS 9. Flagowy model najmłodszej francuskiej marki samochodowej otrzymał niedawno nowe zespoły napędowe, o czym AUTO MOTOR I SPORT wspomina, ale opisuje przede wszystkim wariant najmocniejszy, 360-konny. Miałem okazję jeździć taką wersją jeszcze w wykonaniu przedseryjnym. Już wtedy robiła wrażenie, więc jako samochód z taśmy produkcyjnej na pewno jest to fajna odmiana DS 9. Auto ma ten sam zespół napędowy, co Peugeot 508 PSE, ale wyraźnie inny charakter. Aktywne zawieszenie dostosowujące swoją pracę do tego, co „zobaczy” kamera śledząca drogę przed samochodem stara się raczej zapewnić komfort, ale umie utrzymać w ryzach mocny napęd. Mocny wtedy, gdy macie naładowane akumulatory, bo to one dostarczają energii do dwóch silników elektrycznych, z których każdy ma do obsłużenia jedną oś. W efekcie samochód jest całkiem dynamiczny (5,6 sekundy do setki), ale i cywilizowany. Jednakże kiedy skończy się prąd w akumulatorach, do dyspozycji pozostaje „tylko” 200 KM generowanych przez silnik benzynowy. Niemniej jednak zadba on też o uzupełnienie prądu, który odzyskuje się także podczas hamowania. Realnie jednak najlepiej jest ładować akumulatory z jakiegoś gniazdka – wszak mamy do czynienia z hybrydą plug-in (PHEV).
Gdy zespół napędowy jest w stanie dostarczyć pełnię mocy, to i tak nie spodziewajcie się spektakularnych wrażeń. DS 9 E-Tense 360 przyspiesza bardzo sprawnie, ale nie kopie Was w nerki. On po prostu robi swoje, płynnie, elegancko, bez popisywania się. Liczy się efekt, a nie efekciarstwo. I dobrze – w takim samochodzie nie ma potrzeby robić wrażenia na plastikowych podlotkach pod tanim klubem, czy wiejską remizą. To raczej pojazd dla szybko i sprawnie przemieszczającego się managera.
Zobacz: DS 9 – redakcyjny test limuzyny DS Automobiles
Renault Captur pojawił się w roli potencjalnego konkurenta dla opisanego na stronach 50-51 Suzuki Vitary.
Stronę 60. poświęcono na publikację testu Peugeota 308 1.2 PureTech 130 z manualną skrzynią biegów. Podobne auto testowałem niedawno i ja i niebawem podzielę się z Wami swoimi wrażeniami. AUTO MOTOR I SPORT stwierdza, że to całkiem dobrze wyposażona wersja, która ma jeszcze rozsądną cenę, acz wartość podana w artykule jest już dawno nieaktualne. Nie do końca podoba się Redaktorowi Ziemkowi gang silnika, ale za to jego osiągi uznaje on za co najmniej dobre. Autor chwali też pracę sześciobiegowej przekładni manualnej oraz oszczędne gospodarowanie paliwem. To istotne w dzisiejszych czasach. Auto okazuje się nieźle wyciszone, zawieszenie skutecznie oddziela nadwozie od podłoża, a i układ kierowniczy działa całkiem dobrze. Redaktor Ziemek chyba najbardziej narzeka na menu systemu infotainment.
Renault Koleos wystąpił w roli rywala dla opisanej na stronie 61. Škody Kodiaq.
Wyniki plebiscytu Best Cars 2022 AUTO MOTOR I SPORT zamieścił na stronach 72-85. Wśród aut najmniejszych zwyciężył Abarth 595/695, a drugie miejsce zdobył Fiat 500e. W tej sekcji wspomniano też Peugeota 108 (pozycja 7.) i Citroëna C1 (zamknął pierwszą dziesiątkę). Drugie miejsce w segmencie B zajął Peugeot 208, a dziesiąte Citroën C3. Zadziwia nieobecność w Top 10 segmentu Renault Clio, które pojawiło się wyłącznie wśród modeli przystępnych cenowo. Wśród kompaktów nie było mocnych na Peugeota 308, który otrzymał 15% głosów. Druga w stawce Alfa Romeo Giulietta zdobyła 5,3% wskazań. Siódme miejsce w klasie zdobył DS 4 zdobywając 4,5% głosów, a dziesiątkę zamknął Opel Astra.
W segmencie D niekwestionowanym liderem jest Alfa Romeo Giulia. Peugeot 508 wywalczył szóste miejsce. Wygląda na to, że przeciętny głosujący w plebiscycie bardziej ceni ten samochód, niż przeciętny komentator na Francuskie.pl… Maserati Ghibli uplasował się na trzeciej pozycji w klasie średniej wyższej. W tym segmencie wspomniano też DS 9. Z kolei wśród aut luksusowych na szczyt wjechało Maserati Quattroporte.
Wśród małych SUV-ów i crossoverów najniższy stopień podium zajmuje Peugeot 2008, a Opel Mokka uzyskał miejsce ósme. W gamie SUV-ów kompaktowych i aut terenowych tuż za podium uplasował się Peugeot 3008, a wśród modeli przystępnych cenowo wzmiankowano Dacię Duster. Maserati Levante uplasowało się na ósmej pozycji wśród dużych SUV-ów i aut terenowych. W gamie vanów na czwartym miejscu znalazł się Renault Espace, a Peugeot Rifter pojawił się w segmencie samochodów przystępnych cenowo. To już może być jednak ostatnia taka klasyfikacja, bo w ofercie pozostał tylko e-Rifter, a ten cenę ma dość wysoką, jak na auto elektryczne przystało.
Na stronach 88-91 znajdziecie artykuł traktujący o druku 3D i jego wykorzystaniu w motoryzacji. Niedawno pisaliśmy o tym, jak to robi Peugeot.
W dziale Autokomis opisującym samochody używane tym razem zaprezentowano „Małe auta luksusowe”. Na stronę 94. warto zajrzeć, jeśli myśli się o Alfie Romeo MiTo. To dość proste od strony technicznej trzydrzwiowe autko kusi stylem i okazuje się być całkiem przyzwoite od strony niezawodności. Nie widać większych wpadek, ale też nie bryluje w rankingach. Wykonanie i materiały są przeciętne, za to zabezpieczenie antykorozyjne i poziom bezpieczeństwa są wręcz wzorowe. Prowadzenie – raczej sportowe, komfortu mało. Ale ten styl!
Na następnej stronie opisano dwa w jednym, czyli Citroëna DS3 i DS 3. Początkowo autko otwierało szlachetną gamę Citroëna, a potem wyłoniono z tej marki nowy brand – DS Automobiles. AUTO MOTOR I SPORT stwierdza, że jakość wykonania jest bardzo dobra, jedynie niektóre silniki mogą (ale nie muszą) okazać się problematyczne. Ciekawy samochód, który się dobrze prowadzi, świetnie wygląda, jest dobrze wykonany i ciekawie wyposażony.
I to już wszystko, co o naszych ulubionych samochodach napisano w czwartym tegorocznym numerze AUTO MOTOR I SPORT.
Krzysztof Gregorczyk; grafika: Auto motor i sport