„Auto-Świat” nr 24 (621) z 11.VI.2007
Stron: 60 (z okładką)
Cena: 2,10 zł
Koszt 1 strony: 3,5 grosza
Warto kupić? tak
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault
Jakim modelom poświęcono miejsce: Berlingo, C5, GS/GSA, Xsara, 207, 407, Laguna, Scenic, sportowe
Oprócz Laguny na okładce pojawiła się fotka Renault Scenic’a i zapowiedź testu Citroëna C5. Czy to znaczy, że w „Auto- Świecie” faktycznie było o czym czytać? Sprawdźmy to, zwłaszcza z tymi z Was, którzy nie kupili tego numeru tygodnika.
Za to spis treści przynosi już prawdziwą niespodziankę – „Auto-Świat” przypomniał Citroëna GS! Dojdziemy do tego artykułu w dalszej części naszego przeglądu.
Na stronie 4. wypowiedzi użytkowników forum internetowego tygodnika. Pierwsze pytanie dotyczy silników HDi, a więc diesli opartych o technologię common-rail produkowanych przez koncern PSA. Jeden z internautów wspomina nawet o Berlingo z dieslem, inny z kolei Xsarę, ale wypowiedzi są krótkie i generalnie nie wnoszą nic konkretnego.
Strony 6-7 poświęcono na prezentację nowej Laguny. Artykuł zatytułowano „Długa lista obietnic”. My zamieściliśmy długi opis tego samochodu, a zaraz potem pokazaliśmy jego zdjęcia, temat więc jest dla Was znajomy. „Auto-Świat” też napisał parę słów o nowej Lagunie. Wspomniano o planowanym bogatym wyposażeniu, o wysokim poziomie oferowanego bezpieczeństwa i o jakości, którą Laguna chce odzyskać zniesmaczonych kilkoma wpadkami klientów. Nie silono się na szczęście na moralizowanie, na przypominanie tych wpadek, tylko zaprezentowano samochód takim, jaki będzie. Owszem – trudno mówić o jakości przyszłych produktów, ale o tym postaramy się coś powiedzieć my, kiedy już dotkniemy – mam nadzieję – tego auta podczas Salonu Samochodowego we Frankfurcie za niespełna trzy miesiące.
Na stronach 14-15 opublikowano relację z ING Renault F1 Roadshow, która to impreza odbyła się w pierwszy weekend czerwca w Warszawie. My także pokazaliśmy materiał z tego wielkiego wydarzenia. A działo się tam sporo ciekawych rzeczy. Oto zdjęcie, którego dotąd nie publikowaliśmy.
„Auto-Świat” zamieścił także krótki wywiad z Heikki Kovalainenem – bohaterem ING Renault F1 Roadshow.
Na stronie 19. krótka prezentacja Peugeota 207 SW. Pisaliśmy o tym samochodzie niemal miesiąc temu. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że „Auto-Świat” przedstawił to auto całkiem pozytywnie.
Krótka wzmianka z Rajdu Akropolu pojawiła się na stronie 20. Nie mogło w niej zabraknąć także paru słów o kierowcy Citroëna C4 WRC – Sebastienie Loebie.
Pół strony 32. poświęcono na krótki test Citroëna C5 Break 2.2 HDi wyposażonego w automatyczną skrzynię biegów. Stwierdzono, że auto harmonijnie rozwija moc, że ma komfortowe zawieszenie, znakomite wyposażenie (testowano wersję Exclusive), a silnik jest dynamiczny, choć tak naprawdę charakter auta zachęca do kulturalnej, spokojnej jazdy. Za minus uznano zbyt dużą średnicę zawracania i… małą poręczność auta. To dziwne, bo kombi ze swojej natury jest poręcznym samochodem. Podejrzewam, że autorowi chodziło o poręczność w mieście, ale to akurat przywara każdego auta tej (i wyższych) klas. Jako konkurentów wymieniono Peugeota 407 i Renault Lagunę. No fakt – niemieckie odpadają w przedbiegach ;-)))
Na stronach 50-51 zaprezentowano stosunkowo rzadko spotykaną wersję Scenic’a – RX4. To odmiana z napędem na cztery koła, choć do prawdziwych jazd off-roadowych się niespecjalnie nadaje. Napęd na tylną oś przekazywany jest przez sprzęgło lepkościowe, co jest rozwiązaniem niezbyt odpornym na trudy intensywnej eksploatacji. Samochód jest też dość ciężki – waży niemal 1,5 tony, czyli o przeszło 200 kg więcej, niż model standardowy z tego okresu produkcji. Sporo części jest nietypowych w stosunku do innych Scenic’ów, dlatego trzeba takie auto – jeśli już je znajdziecie na rynku wtórnym – dobrze przejrzeć. Albo dysponować sporymi zasobami na ewentualny serwis.
Również dwie strony, tym razem 54-55, poświęcono na prezentację zapomnianego już przez wielu i niedocenianego przez innych Citroëna GS/GSA. To hydropneumatycznie zawieszone auto było swego czasu popularnym kompaktem. Do tej pory na przykład w Gdańsku jest spora grupa wielbicieli tego modelu. Posiadają oni trochę GSek, choć to i tak tylko maleńka kropelka w morzu wyprodukowanych 2,5 miliona egzemplarzy.
Citroën GS, a później nieco większy GSA, wyposażony był w nieduży silnik chodzony powietrzem rozwijający moc nieco ponad 55 KM. Zdarzyła się też krótka seria ze 106-konnym silnikiem Wankla (znana, jako Birotor), to jednak prawdziwa perełka – powstało niespełna 850 egzemplarzy. Artykuł w „Auto-Świecie” przybliża sylwetkę modelu i trzeba przyznać, że jest bardzo pozytywnie nastawiony. Docenia rozwiązania niespotykane w innych samochodach, oryginalną „kosmiczną” stylistykę i zawieszenie hydropneumatyczne. Warto się z tym tekstem zapoznać.
I to był już ostatni artykuł poświęcony samochodom francuskim w tym numerze „Auto-Świata”.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze