„Motor” nr 07 (2904) z 09.II.2009
Stron: 52 (z okładką)
Cena: 1,90zł
Koszt 1 strony: nieco ponad 3,6 grosza
Warto kupić: można
O jakich markach francuskich piszą: Citroën, Peugeot, Renault (+Dacia)
Jakim modelom poświęcono choćby odrobinę miejsca: C3, C3 Picasso, C4, C4 Picasso, C5, Xantia, 206, 207, 307, Clio, Laguna, Megane, Modus, sportowe
Drobna wzmianka o Citroënie – w kontekście pozostania w cyklu WRC, z którego wycofały się Suzuki i Subaru – pojawia się już we „wstępniaku” Redaktora Naczelnego opublikowanym na stronie 3.
Z kolei pierwszy „cywilny” samochód Citroëna opisany został na stronach 10-11. To Citroën C3 Picasso, który ma zadebiutować w Polsce w marcu. Początkowo Citroën Polska planował pokazać najnowszego Pikusia dziennikarzom jeszcze w lutym, ale czy ten termin nie zostanie przesunięty na marzec, to się jeszcze okaże. Wszak na skutek problemów z gazem ziemnym premiera może zostać przesunięta.
Ale wróćmy do artykułu w „Motorze”. Najpierw przejrzano klasę, w której walczył będzie nowy Pikuś. To segment rynku, w którym już jest kilka samochodów – Renault Modus i Nissan Note, oraz Opel Meriva. Aż dziwne, że nie wspomniano o żadnej Škodzie ;-)
Spójrzmy jednak prawdzie w oczy – C3 Picasso pobije ich wszystkich ;-) Jest autem większym (wyższym) chyba od wszystkich tych konkurentów, a poza tym ma ogromny bagażnik. Również szerokość wnętrza sprawia wrażenie oferowania zauważalnie większej przestronności, niż np. w Modusie, czy Note.
Do tego imponujący kufer – od 385 litrów przy maksymalnie do tyłu przesuniętej kanapie już budzi podziw, do 500 litrów, gdy kanapę popchnie się maksymalnie do przodu – to budzi szacunek. Do tego regularne kształty i całkiem płaska podłoga bagażnika nawet po złożeniu foteli drugiego rzędu i otrzymujemy przestronną bagażówkę oferującą przeszło 1,5 m³ kubatury!
Przy silnikach (benzynowe o mocy 95 KM i 120 KM z pojemności odpowiednio 1.4 i 1.6 oraz wysokoprężne 1.6 o mocach 90 lub 110 KM) wspomniano inne modele Citroëna – C4 i C4 Picasso. „Motor” poleca zresztą właśnie silniki wysokoprężne. Cóż – na pewno dają nieco więcej radości z jazdy i przy tankowaniu, ale skutecznie mogą ją odebrać przy serwisie – nawet podczas standardowych przeglądów… Ale temu tematowi spróbujemy kiedyś poświęcić więcej miejsca.
Redaktor Smoleń uznał, że zawieszenie C3 Picasso jest zbyt miękko zestrojone. Nie jeździłem jeszcze najnowszym Pikusiem, ale podejrzewam, że to gruba przesada. Ostatnio konstrukcje PSA do szczególnie miękkich nie należą, a gdyby nawet, to dobrze – oczekujemy od nich komfortu na dziurawych polskich drogach.
A skoro już jesteśmy przy krytyce Pikusia ze strony „Motoru”, to napisano tam też, że precyzja ich [elementów deski rozdzielczej] spasowania budzi pewne wątpliwości. Czyżby dlatego, że auto składane było na Słowacji? A może po prostu czepiamy się samochodów francuskich tak standardowo?
Na stronie 12. opublikowano wyniki obrazujące sprzedaż najchętniej kupowanych samochodów w Europie. Na drugim miejscu jest wielomiesięczny lider tego rankingu, Peugeot 207. Piątą lokatę zajmuje Renault Clio.
O nowych jednostkach napędowych w Daciach, o czym pisaliśmy już niemal tydzień temu, „Motor” wspomniał na stronie 14.
Na tej samej stronie wspomniano o wynikach Rajdu Irlandii, gdzie dwa pierwsze miejsca zajęły Citroëny C4 WRC załóg Sebastien Loeb/Daniel Elena i Dani Sordo/Marc Martí.
Na stronach 18-19 opublikowano wyniki plebiscytu „Auto Lider 2008”. Czytelnicy uznali Lagunę Coupe trzecim najpiękniejszym autem (po Alfie Romeo MiTo i Volkswagenie Scirocco), opona Michelin Energy Saver przegrała wśród opon letnich tylko z Goodyearem Eagle F1 AS, a reklama Citroëna C5 trafiła na trzecie miejsce wśród najciekawszych reklam prasowych przegrywając z Mazdą i Jaguarem.
Na strony 26-28 zajrzą pewnie ci z Was, którzy zastanawiają się nad kupnem nowego hatchbacka z gamy Renault, czyli modelu Megane 5d. Opublikowano tam redakcyjny test tego auta napędzanego 110-konnym benzynowym silnikiem 1.6 16v w wersji wyposażenia Expression.
Jak oceniono Megankę? Pomarudzono na radio – że niby trudno by już było bardziej je skomplikować. Dobrze, że sterowanie tym elementem zamontowane przy kierownicy uznano za jedno z najlepszych do tej pory wymyślonych. Skrytykowano sterowanie dwustrefową klimatyzacją – że nie ma przycisku pozwalającego na sterowanie dwoma strefami naraz… Pochwalono możliwość zablokowania przez kierowcę drzwi i szyb tylnych (przydaje się przy dzieciach), co przecież nie jest w samochodach francuskich jakąś wielką nowością. Poddano krytyce brak niemieckopochodnego rozwiązania trzykrotnego mrugnięcia kierunkowskazem po jego delikatnym dotknięciu. A mi się ten brak podoba!
Oczywiście za wielki błąd uznano także brak zamówienia do wersji Expression kilku różnych opcji, które można mieć już w wersji Dynamique. Tylko po co je zamawiać i za nie płacić, skoro po dołożeniu do ceny Expression 3.000 zł ma się już Dynamique. No chyba, że się wybierze słabszą, 100-konną odmianę silnika 1.6 lub 85-konnego diesla 1.5 dCi, które w wersji Dynamique nie występują. Tylko że 100-konna benzynowa Meganka jest tańsza od 110-konnej raptem o 2.200 zł. W przypadku silników wysokoprężnych różnica jest większa i sięga 4.500 zł, ale i przyrost mocy jest wyższy – z 85 do 105 KM. Ceny i wyposażenie poszczególnych wersji Megane i Megane Coupe znajdziecie tutaj.
Nieźle oceniono zawieszenie, zaś pewnej krytyce poddano wspomaganie kierownicy. Co ciekawe – nie marudzono przy skrzyni biegów, który to podzespół niemal zawsze w samochodach francuskich jest krytykowany.
Ciekawy artykuł poświęcony poduszkom powietrznym opublikowano na stronie 33. Podano również ceny poduszek czołowych, bocznych i kurtyn w ASO oraz na Allegro. I tu niespodzianka – airbagi do aut francuskich (Citroëny C3, C4, Peugeoty 206 i 307) są najtańsze na rynku – jedynie te do 206-tki są stosunkowo drogie. Znamienne, że w tabelce nie pokazano ani jednego auta z gamy Škody, Volkswagena i Seata, a to przecież tak popularne w Polsce marki… Czyżby ceny tych elementów były aż tak strasznie drogie, że Redakcja nie chce robić koncernowi VAG kreciej roboty?…
Zdjęcie rozbitego Citroëna Xantia pokazano na stronach 34-35.
I to już wszystko co o samochodach francuskich napisał w tym tygodniu „Motor”. Myślę, że można kupić to wydanie.
Krzysiek Gregorczyk
Najnowsze komentarze