Po pięciu dniach rajdu Budapeszt – Bamako 2024 dwa polskie Citroëny BX 4×4 dotarły na skraj Sahary.
W piątek 26 stycznia ruszył największy rajd przygodowy na świecie: Budapeszt – Bamako 2024. Biorą w nim udział załogi z Polski, w tym dwa wspierane przez Francuskie.pl Citroëny BX 4×4.
„Pobudka o 6:30. Wieczór spędziliśmy w medinie, w genialnej, małej, ukrytej w wąskich uliczkach restauracji. Zjedliśmy tajine, zupkę, deser, kawa, herbata itd. Lokal polecony przez właściciela hoteliku w którym spaliśmy. Rano szybka kąpiel i miało być śniadanie. Miało, bo okazało się że w sali restauracyjnej śpią jacyś ludzie i nikt nie przygotował nam pysznego śniadania marokańskiego. No nic, po raz pierwszy zderzamy się z TIA – This Is Africa. Ładujemy sprzęt do fur, odpalamy i ruszamy. I prawie było dobrze. Zdążyliśmy kupić lokalny marokański chleb, kiedy okazało się że Latający Dywan zapomniał routera z hoteliku. Pięć km od niego;-) Zawrócili, a my powolutku pojechaliśmy dalej – do straganu z mandarynkami, pomarańczami i bananami. Zdążyliśmy wyjechać z miasta i na wylotówce kupić kawę z Citroena Berlingo (bardzo tutaj popularny sposób sprzedawania kawy podróżnym), kiedy Latający powrócił z sukcesem. Router odnaleziony.” – relacjonuje Piotr Biegała.
Samochody ruszyły rano z w stronę Sahary. Dzisiejszy odcinek to 462 kilometrów i około 8h jazdy przez pustynie. Nie mogło zabraknąć tankowania – na poniższym zdjęciu Tomasz Nowak, szef Latającego Dywanu, napełnia bak po brzegi.

W Maroku nie można się spieszyć – są tutaj patrole policji, które mierzą prędkość i niektórzy uczestnicy rajdu już boleśnie się przekonali o tym, że pośpiech nie służy portfelowi. Naszych rodaków to ominęło.
„Jechaliśmy cały dzień, przez góry Atlas, kręcąc po serpentynach, pokonując podjazdy i „ścigając” się z innymi bamakowcami bo to pierwszy dzień kiedy wszystkie załogi jadą z tego samego punktu do tego samego celu. Było fantastycznie, nasi „zieloni” załoganci, którzy jeszcze w Maroko nie byli, mieli rozdziawione paszcze z zachwytu, aż zastanawialiśmy się czy im taśmą żuchw nie podkleić
. Zjedliśmy na poboczu pyszne śniadanie – ja delektowałem się marokańskim chlebem z nutellą i bananami – ależ mi tego brakowało…” – dodaje kierownik Grzmiącego Rydwanu.

Część drogi wiodła normalnymi szosami, ale część przez pustynię po drodze gruntowej. I tutaj ujawnia się wielka zaleta Citroënów. W czasie, gdy większość zawodników męczy się w swoich autach z twardymi zawieszeniami, hydropneumatyka dba o najwyższy komfort jazdy, możliwy w tych warunkach.

„Wreszcie dotarliśmy za dnia do Merzougi na skraju Sahary i teraz robimy krótki serwis aut, oraz czekamy na rozkosze podniebienia – ma być koza z tajine, smaczne sałatki i inne cuda, a ja mam miętową sziszę” – podsumowuje Piotr Biegała.
Widoki, jakie towarzyszyły uczestnikom rajdu, zachwycają. Słońce na niebie, żadnych chmur, ciepło a momentami nawet gorąco i to poczucie, że oto zaczyna się prawdziwa przygoda. Bo cywilizacja za moment się skończy.
Linki do wszystkich części niezwykłych opowieści o wyprawie do Afryki:
- Część 1: Jak przygotować Citroëna BX to rajdu Budapeszt Bamako? Wywiad z Piotrem Biegałą.
- Część 2: Trasa rajdu Budapeszt Bamako – Citroënami jadą w nim dwie polskie załogi.
- Część 3: Ruszył Rajd Budapeszt Bamako. Citroëny BX i Xantia wśród uczestników.
- Część 4: Budapeszt Bamako – nasze ekipy dojechały do Almerii, ale z przygodami.
- Część 5: Citroëny BX 4×4 z Polski w rajdzie Budapeszt – Bamako. Ekipy są w Almerii.
- Część 6: Citroëny BX 4×4 z rajdu Budapeszt – Bamako 2024 już na afrykańskiej ziemi.
- Część 7: Citroëny BX 4×4 na skraju Sahary. Rajd Budapeszt – Bamako.
- Część 8: Citroënami BX 4×4 przez największą pustynię świata i pierwsze uszkodzenia auta. Rajd Budapeszt – Bamako.
- Część 9: Dwa Citroëny BX 4×4 na Saharze i kolejne kłopoty na trasie Erg Chigaga – Assa. Rajd Budapeszt – Bamako.
- Część 10: Dwa Citroëny BX 4×4 na wybrzeżu Atlantyku. Trwa rajd Budapeszt – Bamako 2024.
- Część 11: Citroëny BX 4×4 w Afryce coraz bliżej mety. Rajd Budapeszt – Bamako 2024.
- Część 12: Dwa Citroëny BX 4×4 z Polski są w Mauretanii. Najbardziej męczący dzień z… biurokracją. Rajd Budapeszt – Bamako 2024.
- Część 13: Citroënami BX 4×4 po Afryce. Mamy duży problem. Trwa Rajd Budapeszt – Bamako 2024.
- Część 14: Citroëny BX 4×4 jadą dalej. Udało się usunąć usterkę! Trwa Rajd Budapeszt – Bamako 2024.
- Część 15: Citroënem BX 4×4 przez Senegal, oba samochody jadą. Jak wygląda guziec? Relacja z Rajdu Budapeszt – Bamako 2024.
- Część 16: Citroëny BX 4×4 na granicy z Gwineą i 47 stopni. Rajd Budapeszt – Bamako 2024.
- Część 17: W drodze do Sierra Leone. Citroënami BX 4×4 po Afryce czyli rajd Budapeszt – Bamako 2024.
- Citroën BX 4×4 i drogi jak z koszmaru w Gwinei: „100 km jedziesz 3-4h”. Rajd Budapeszt – Bamako 2024. Część 18
- Citroënami BX 4×4 po Afryce. W końcu w Sierra Leone. Rajd Budapeszt – Bamako 2024. Część 19
- Citroëny BX 4×4 z Polski na mecie rajdu Budapeszt – Bamako 2024 w Sierra Leone. Część 20 – finał
Chcecie poczuć klimat tej wyprawy?
Książkę autorstwa Piotra Biegały z kronikarskim zapisem wyprawy z 2016 roku Żukiem pobierzecie w formie ebooka lub znakomitego audiobooka na stronie Lezuk.pl.
Masz Instagram? Zobacz relację oczami obu ekip:
Relacje z podróży możecie obserwować między innymi na Instagramie Grzmiącego Rydwanu oraz Polskiego Przewodnika w Szkocji.
Najnowsze komentarze